Ostatnie odpowiedzi na forum
Cieszę się, że dobrze się czujesz?. Trzymaj tak dalej. Ja miałam 3 stopień złośliwości i też się tym przeraziłam, ale trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że będzie dobrze. Ja zawsze jestem w rozsypce przed kontrolnym badaniami, ale, gdy są juz dobre wyniki to skacze z radości, że mam kolejne pół roku życia ?. I tak żyję od pół roku do pół roku. Ale w głębi serca doceniam to co mam i ciesze się z każdego dnia, choć nie zawsze jest kolorowo, jak to w życiu. Pozdrawiam Cię serdecznie i wierzę w to, że jeszcze dużo mamy do zrobienia na tym świecie ?
Cześć. Ja tak jak ty mam "szal" w domu, bo wakacje z dziećmi. Dlatego pisze z takim opoznieniem. Wyjeżdżamy dopiero później, wiec teraz jesteśmy w domku. Jak była pogoda to super basen się napełniło i wakacje. A teraz od 3 dni porażka. Współczuję ludziom nad Bałtykiem. .... Jeśli chodzi o ciążę to może bym się zdecydowała teraz, ale to nie takie proste.Musze odstawić leki i odczekać troszkę, ale też zrobi tą straszna tomografie w październiku, wiec mam jeszcze trochę czasu... A jak na tk coś wyjdzie, to problem sam się rozwiąże, będę musiała zapomnieć o dziecku, ale zobaczymy, może będzie dobrze. Jestem zodiakalnym bliźniakiem, wiec mam 1000 pomysłów /1 minutę. Chciałabym iść na studia, ale to wyklucza dziecko. Chciałbym wrócic do pracy, ale to też nie jest takie proste... Na razie ( chyba z powodu wolnego czasu) wpadłam na pomysł odchudzania. Wiem, pewnie zdziwisz się i nie tylko ty, że osoba po raku myśli o odchudzaniu ale ja tak mam chciałbym być atrakcyjna do końca. Jestem kobietą! !! Mam ok 5-10 kilo do zrzucenia i nic...nie mogę , przerobił wiele diet, ćwiczę, nawet pokusił się o tabletki na odchudzenie i nic... waga w miejscu, brzuszek odstaje, lekko bo lekko, ale ja czuję się źle. Nie mam motywacji aby odstawić słodycze. To mój nałóg, narkotyk, ekstaza. .
No dobra. Starczy. Tyle o mnie.
Co tam u ciebie? Tez masz wesoło z dziećmi. Jak będziesz miała wyniki z posiewu daj znać. Trzymam kciuki.
Widzisz ja też chciałabym, aby pisały tu osoby, którym się udało pokonać raka nerki, ale wiesz jak to jest, osoby zdrowe juz nie myślą o takich forach.....
Witam.Wiem takie optymistyczne przypadki o jakich piszesz podtrzymują na duchu. Cieszę się, że jesteś silna i wierzysz, że dasz radę z tą bakteria i innymi problemami. Nie podoba mi się tylko twoje ostatnie zdanie?!!!! Masz nie myśleć, że ma kto zająć się twoja córeczka. To ty masz ja urodzić, wychować , zaprowadzić do ołtarza i pomoc wychować dzieci!! I tego się trzymaj!! Innego scenariusza nie przyjmujemy!!! A JA I TAK BĘDĘ MIAŁA SWOJĄ UKOCHANĄ CORUNIE OLIWKĘ TYLKO MUSZE NAPRAWIĆ MOJE MAŁŻEŃSKIE RELACJE❤. Pozdrawiam Cię. Twoich bliskich i córeczkę w brzuszku?. Miłego weekendu!!!
Inusia i tak jesteś w komfortowej sytuacji : badanie 2 lipca, a wynik 10 lipca? Super!! Ja będę miała tk kl.pier. w październiku, a wynik w grudniu. Wtedy dopiero można zwariować czekając 2 miesiące na wynik.
Trzymam mocno kciuki za dobry wynik☺ Daj znać jak będziesz go miala☺ a przez ten czas oczekiwania postaraj się zrelaksować. Zrób coś dla siebie KAWA Z KOLEŻANKĄ, KINO ,PACHNĄCA KĄPIEL ZE ŚWIECZKAMI...ITP. MIŁEGO WEEKENDU?
Przepraszam za błędy w poprzednim poście
?
Cześć nereczki. Po kolei : byłam u pulmonologa , powiedziała, że obejrzała płytki , porównał i są to zgrubienia pozapalne. Mam się tym nie martwić
. Hanna nie wiedziałam, że antybiotyk taki jak zinnat można brać w ciąży? ! Ale lekarz na pewno wie co robi. Miałaś jakieś dolegliwości odnośnie tej bakterii, czy wyszła w rutynowych badaniach moczu? Super; ze czujesz się rewelacyjnie! Trzymaj tak dalej. Rób zapasy na zimę .
Ja nie robie, bo u mnie nie jedzą takich rzeczy, ja natomiast uwielbiam przetwory, ale dla mnie jednej nie opłaca mi się robić. Tak z ciekawości : które to dziecko 2 czy 3 będzie? Ja bardzo chciałabym kolejne ( oczywiście córeczkę ) , ale nie jestem pewna co do moich uczuć w małżeństwie, ani tego czy choroba nie wróci z podwojona siła po porodzie.
Jakub. Kości masz czyste!! To dobra wiadomość! ! Bardzo dobra!! Twoje bóle z drugiej strony to może być wszystko np. kamienie ma nerce, nerwoblle itp
Nie rak -przerzuty!!! Wiem łatwo się mówi, ale ja wiem co czujesz, wiem , że niepewność będzie nam towarzyszyć juz zawsze, ale trzeba mieć nadzieję i wiarę w to, że będzie dobrze. Tego ci życzę !!!
Iza tą panią o której piszesz to znałas osobiście czy słyszałaś tylko o takim przypadku? Miałaś niski stopień złośliwości , a po roku przerzuty? Szok!! Niedowierzanie! ! Proszę napisz jak zdiagnozowano ci przerzuty na płucach ? Na rtg, czy dopiero na tk? Od razu widać było, że to przerzuty ? Co teraz? Jak się czujesz? Co będą ci operować? Napisz tez coś więcej o prof.Szczyliku.
P.S. Do Izy: CHCEMY SŁYSZEĆ -CZYTAĆ WIEŚCI OD KAŻDEJ NERECZKI, KTÓRA ZMAGA SIĘ / ZMAGALA SIĘ Z TYM GADEM . INFORMACJE, KTÓRE TU DOBIE NAWZAJEM PRZEKAZUJEMY SĄ NAPRAWDĘ CENNE, NIE WSPOMINAJĄC JUŻ O WSPARCIU SŁOWNY I DUCHOWYM☺☺☺
Również jestem doświadczona niestety nereczka po wycięciu nie całej, ale części nerki i nie stosowałam, ani nie stosuje żadnej diety. Oczywiście po samej operacji przez może tydzien dieta lekkostrawne, ale potem normalna. Ludzie nie dajmy się zwariować! ! Odstawić mięso? Po co? To nie wyleczy z raka! Pisałam już o tym nie raz. Znałam ludzi wegetarian, węglan itp. I tak zachorowali na raka. Ja jem mięso , słodycze i jakoś jeszcze chodzę po tym świecie 5 lat od operacji. Jest różnica między normalnym jedzeniem mięsa i kawałka czekoladki do herbatki, a obzeraniem się fastfoodami i tonami słodyczy, chipsów itd. WSZYSTKO JEST DLA LUDZI. TRZEBA MIEĆ TYLKO UMIAR.
Cześć. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale jestem w rozsypce. Jeszcze nic nie wiem co to jest ten guzek na płucu i właśnie ta niepewność mnie zjada psychicznie. Jestem bardzo emocjonalna i dlatego tak to przeżywam, chociaż wszyscy z mojego otoczenia mówią, że nie znają bardziej silnej osoby ode mnie ( jeśli chodzi o podejście do chiroby) . Na wizycie nic się nie dowiedziałam. Lekarka wzięła ode mnie płytkę i opis, oraz poprzednie tk pluc i obejrzy je z innymi lekarzami na oddziale. Kazała mi przyjść we czwartek 25.06 i wtedy mi powie co to jest. Jeśli coś złego to położy mnie na oddzial na badania jeszcze przed moimi wakacjami ( w lipcu) , a jak coś łagodnego na ich oko to będę czekać do października na tk planowe. Hanna jak czujesz się przy antybiotyku? Mam nadzieję, że dobrze i ci pomoże zwalczyć te bakterie . Pozdrawiam
Cześć Hanna, pisze dopiero teraz, bo komputer mi szwankowal. Znowu jestem w dołku. Byłam z wynikiem tk u urolog, a on powiedział, że zastanawia go ten guzek na płucach i dał mi skierowanie na tk klatki piersiowej. Ale napisał " rutyna ", bo niby to nie jest pilne. Nie kumam o co chodzi? Kiedyś miałam 2 guzki na tym płuc, ale na 2 i 4 segmencie cie, a teraz wyszedł na 6 . Dlatego się obawiam co to jest. Termin tk mam na październik, a wynik w grudniu. Dlatego idę w czwartek do pulmonologa, aby zobaczyła płytkę z badania i podpowiedział mi czy mam iść szybko prywatnie na tk, czy nic się nie stanie, jak pojadę spokojnie na wakacje i zrobię tk w wyznaczonym terminie. Planowałam ciążę w lipcu-wrześniu, a tu lipa..... Trudno. Zdrowie i życie ważniejsze. Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieje, ze ty czujesz się dobrze i kwitniesz w ciąży ☺☺☺
Andziapolska dziekuje, ale dla mnie to za daleko ze Szczecina, tym bardziej, że musiałabym jechać sama i jeszcze załatwić opiekę nad dziećmi, co jest troszkę skomplikowane. Ale będę z wami wszystkimi myślami. Bawcie się dobrze. Może jak będziecie kiedyś wybierać się nad morze , bo ktoś miał taki pomysł to przyjadę. Pozdrawiam wszystkich.