Ostatnie odpowiedzi na forum
iwona3636!
Kochana zachęcam Cię do poczytania moich wpisów,tam znajdziesz opis mojej operacji,podawałam numery telefonów pomocne w urostomi i wiele ciekawych wskazówek.
Mam jedną prośbę do Ciebie,a mianowicie NIE WOLNO SIĘ ZAŁAMYWAĆ,MUSICIE WALCZYĆ!!!
trzymam mocno kciuki.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*****************************************************************************************
czarownica44!
Co u Ciebie Dobry Duszku?Czy już zostałaś babcią?Pozdrawiam,buziaczki:-}
jola.t!
Dzięki jesteś kochana.Ból czasami jest mniejszy,innym zaś razem nie do zniesienia,muszę z tym walczyć,Pozdrawiam,buziaczki:-}
ania2!
Jakoś się jeszcze trzymam,dziękuję Tobie słoneczko za miłe słowa,za kciuki.Pozdrawiam,buziaczki:-}
kaja1!
Wiem Kochana co przeżywasz,moi bliscy też odchodzili od zmysłów kiedy byłam operowana,a w Waszym przypadku brak kontaktu spowodowany zamknięciem szpitala z powodu grypy,to dodatkowy stres.Powiem tak,każdy pacjent jest inny,i inaczej przechodzi okres pooperacyjny,z tego co piszesz,to następuje poprawa, i z tego należy się cieszyć,bo teraz to już tylko z górki,maleńkimi kroczkami byle do przodu,i tak będzie z dnia na dzień coraz lepiej,najgorsze już jest za nim,Zatem głowa do góry,uśmiech na twarzy,i cieszyć się z tego co jest na daną chwilę Wam dane.Nie martw się tym,że nie ma Cię przy mężu,oni krzywdy mu nie zrobią,a Ty nabawisz się okropnej nerwicy,a nie o to chodzi,CZYŻ NIE!!!Jeśli chcesz mażesz skorzystać z pomocy psychologa,na pewno taka pomoc jest wskazana,sama korzystam z pomocy psychologa i jestem zadowolona.Kochana musisz się pozbierać,musisz myśleć pozytywnie,i taką pozytywną energię musisz przekazać mężowi,a wszystko się poukłada,MUSI BYĆ DOBRZE NIE MA INNEJ OPCJI.Pozdrwaiam,buziaczki
misia!
Kochana,pamiętam o tym co pisałam,nie zapominam o tym,ale są chwile zwątpienia,a to tylko i wyłącznie przez tę nieszczęsną nogę,gdyby ból ustąpił byłoby w miarę dobrze.Wczorajszy dzień spędziłam w łóżku,nie ciekawe zajęcie.dzisiaj nie czuję się najlepiej,jestem słaba,kręci mnie się w głowie,i chyba będzie powtórka z wczorajszego dnia,czyli łóżko.Oj jak bardzo bym chciała zacząć funkcjonować jak prze d chemią.Jutro jadę na kolejną chemię,brrrrr.Kochana nie umiem Tobie Aniołku pomóc nic nie wiem na temat choroby Twojej babci,jedyne co mogę zrobić,to napisać BĘDZIE DOBRZE,BO NIE MOŻE BYĆ INACZEJ,NIE MA INNEJ OPCJI !!!Wiara czyni cuda i tego się trzymaj,pozdrawiam,buziaczki:-}
ania2!
Dziękuję Tobie za wsparcie,leki nie zawsze pomagają,ale jakoś muszę to przetrzymać,i wierzę że będzie dobrze,BO NIE MOŻE BYĆ INACZEJ,BO NIE MA INNEJ OPCJI.Pozdrawiam,buziaczki:-}
dona1955!
Kochana zaglądam często na forum,jednak nie zawsze mam siłę odpisywać.Jak tylko pozbędę się tego bólu będę pisać częściej.Tak marzenia należy spełniać,i je spełnię.Tak szybko nie zejdę sama,chyba,że mnie ktoś potraktuje siekierą,hi,hi,hi.Kochana wszyscy jesteście moimi przyjaciółmi,i to takimi od serca,to nic,że nie znamy się osobiście.Być może będzie nam dane kiedyś poznać się osobiście.Pozdrawiam,buziaczki:-}
misia!
Aniołku tak mi przykro,musisz być dobrej myśli,na pewno będzie dobrze.Obiecuję,że jeszcze nie jeden raz będę Was rozweselać,aby nie było smutno,bo prawdę mówiąc sama mam dość smutku,czas najwyższy zacząć być wesołym.Pozdrawiam,buziaczki:-}
gloria!
Napisz proszę jaką chemię bierze Twój tato.pozdrawiam,buziaczki:-}
czarownica44!
Dobry Duszku,zgodnie z Twoim zaleceniem drabinka zawsze w pogotowiu,walczę kochana,walczę,ale czasami jest ciężko.Pozdrawiam,buziaczki:-}
Witajcie Kochani!
U mnie jest w kratkę raz dobrze innym zaś źle,na to wszystko przekłada się ten potworny ból nogi,a właściwie prawego biodra,gdyby nie to,to można by było powiedzieć jest ok.Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.Zawsze byłam aktywna,wszędzie było mnie pełno,a teraz przykuta w domu,nigdzie się nie mogę wybrać,bo nie wiem,czy zdołam dotrzeć do domu,a i na dodatek ten stan podgorączkowy skacze,niczym pchełka,raz spoko 36,6,innym zaś 37,8,na dodatek silnie się pocę,wyglądam wtedy jakbym wyszła z pod prysznica,jestem całą tą sytuacją ogromnie zmęczona,tak bym już chciała funkcjonować normalnie,jak przed chemią.Wiem co mi odpowiecie,i wiem,że będziecie mieć świętą rację,WSZYSTKO W SWOIM CZACIE,potrzeba czasu na wszystko,ja to wiem,ale uwierzcie mi czasami brak sił,cierpliwości.Bo jak było się aktywnym,a teraz przymusowy areszt,to nie jest fajnie,chciałoby się coś zrobić,a tu brak sił,to tym bardziej diabli cię biorą.MUSZĘ SIĘ UZBROIĆ W WIĘKSZĄ CIERPLIWOŚĆ,muszę nie mam innej drogi ,mam nadzieję ,że podołam.Pozdrawiam,buziaczki:-}
Kochani dziękuję Wam za wszystko,kocham Was,staram się trzymać psychicznie NIE PODDAM SIĘ TAK SZTBKO,BO ???no właśnie bo mam plany,chcę spełnić swoje marzenia,a jest ich bez liku.BĘDZIE DOBRZE,BO NIE MA INNEJ POCJI!!!
Heniek,na pewno niebawem do nas dołączysz,WIEM ŻE U CIEBIE PO OPERACJI JEST DOBRZE,trzymam kciuki:-}
Czrownica44-Dobry duszku jak zawsze jesteś na właściwym stanowisku.Kiedy przyjdzie na świat wnusia?Przesyłam całuski dla Kubusia,Pozdrawiam,buziaczki:-}
Ania 2! jesteś kochana ,jednak proszę Cię Aniołku nie martw się,ja jakoś się kulam,są chwile zwątpienia powodowane moją nieszczęsną nogą,ale jest spoko,daję radę.Pozdrawiam,buziaczki:-}
Kochani życzę Wam wszystkim dużo zdrowia,uśmiechu na Waszych licach i przyrzekam Wam DRABINKĘ MAM ZAWSZE PRZY SOBIE.
Witajcie Kochani!
Przepraszam, że długo się nie odzywałam,moje milczenie jest spowodowane złym samopoczuciem,tym fizycznym i psychicznym.Nie czuję się najlepiej,nie umiem skleić sensownego zdania,generalnie opuściła mnie wena twórcza,brak sił do wszystkiego,większość dnia spędzam w łóżku,tam czuję się bezpieczna.Wiem,że to nie najlepsze wyjście,bo łóżko wyciąga,ale moja noga daje mnie w kość,boli z dnia na dzień coraz więcej,czasami ból jest nie do wytrzymania.Byłam u ortopedy i wiecie co usłyszałam?pan doktor oznajmił mi,że on ma tylko pieczątkę i długopis i nie jest w stanie mi pomóc,śmieszne,ale prawdziwe.Po kolei do rzeczy,monituję ból nogi za każdym razem,przed podaniem chemii,na onkologi dostałam skierowanie do ortopedy,{mała uwaga na skierowaniu nie było zaznaczone pilne},dzwoniłam do wszystkich ortopedów w moim mieście,usłyszałam,że terminy odległe,koniec lutego najbliższy termin,prywatnie na 7 stycznia,nie mogłam tak długo czekać,bo z bólu płakałam,w szpitalu owszem przyjmą,ale musi być zaznaczone,że pilne.w tej sytuacji mąż czym prędzej wsiadł w auto,pojechał do onkologi i tam odnowili skierowanie na cito,ale nie napisali,że na ortopedię,nie było tłumaczenia ,że ma być konsultacja biodra i tu znowu pod górkę,udał się do lekarza rodzinnego,aby ten napisał ortopedia,cito.Uf po długich perypetiach dostałam się do ortopedy,a on ma tylko pieczątkę i długopis,o zgrozo.po chwili zastanowienia dostałam skierowanie na odział chirurgi,rozpoznanie niedrożność jelit,udałam się na chirurgię,jakież było zdziwienie lekarza chirurga,gdy mnie zbadał i nie stwierdził niedrożności jelit,usłyszałam,nie ma podstaw przyjęcia mnie na tenże odział,dodał tylko,że plastry przeciw bólowe mi pomogą,poprosiłam o te plastry i tu też pod górkę,bo on nie może tych plastrów przepisać,bo nie ma takich uprawnień,ale mam się udać do lekarza rodzinnego,on przepisze i tak się stało,mąż pojechał do rodzinnego opowiedział całą historię,lekarz odparł,proszę nie słuchać tamtych lekarzy co mają tylko pieczątki i długopisy,czy prędzej przepisał plastry,i polecił udać się na onkologię,a tam uzyskam fachową pomoc i tak się stało,na drugi dzień pojechałam na kolejną chemię,oraz kazali się udać do poradni bólu,w tej poradni zastosowali odpowiednie,mam nowe plastry "METRIFEN,oraz tabletki SEVEDOL{to jest morfina},DEXAK,leki przeciw wymiotne METOCLOPRAMIDUM POLPHARMA i SCOPOLAN.Po tych lekach jest nieco lepiej.To tyle w tym temacie.
Pozdrawiam,buziaczki:-}
Witajcie Kochani!
Jestem osłabiona,chemia daje się we znaki,jak nabiorę sił napiszę więcej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
Nowy Rok ku nam zmierza,
poprzez morza, góry, lasy
oby przyniósł dużo zdrowia
i w budżecie więcej kasy.