Izabela81, Wspiera

od 2016-06-03

ilość postów: 684

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jelita grubego

4 lata temu

Łukasz nawet nie wiesz jak się cieszę :) oby tak dalej!

Rak jelita grubego

4 lata temu

Bardzo dziękuję za rady :) przekażę tacie. Całkiem pewnie z niego nie zrezygnuje, bo go bardzo lubi,ale niech chociaż ograniczy- już raz miał incydent z biegunką, możliwe właśnie,że od soku. 

Dziękuję za życzenia i również pozdrawiam serdecznie.

Rak jelita grubego

4 lata temu

Witam, tato po trzeciej chemii. Zaczęły wypadać włosy, schudł 1.5kg i pogorszyły się wyniki krwi- na szczęście nie na tyle aby nie podać chemii. Mam nadzieję,że za tydzień nie będzie gorzej. Pije sok z kiszonych buraków,ale z tego co wiem tylko czas może poprawić te parametry. Tato nie narzeka na opiekę w szpitalu, pani onkolog dba o niego, dopytuje jak się czuje. Ogólnie opieka bardzo dobra i chwali sobie port do podawania chemii. 

Sytuacja nie pomaga, chorobsko wróciło, niewiadomo jak długo tata będzie sobie dawał radę a ja nie mogę przy nim być bo wiadomo co się dzieje. 

Gruszka 88 czy w przypadku Twojego Taty są szanse na operację? Ile jeszcze sesji chemii jest planowanej? 

Jak to w ogóle wygląda? Od razu po chemiach będą badania? Jeśli będzie stabilizacja lub poprawa to przerwa do kolejnego rzutu a jeśli progresja to nie będzie przerwy?

Łukasz93 co u Was?

Rak jelita grubego

4 lata temu

Gruszka 88 jak czuje się Tato?

Rak jelita grubego

4 lata temu

Cześć, u nas póki co bez większych zmian. W sobotę tato skończył drugą serię. W poniedziałek ma mieć wszczepiony port, w środę implementacja ( czy jak tam to nazwali, nie pamiętam) i w czwartek kolejna seria się zaczyna. Nie wiem właśnie czy tatę w poniedziałek po wszczepieniu portu wypuszczą do domu czy już zostanie. 

Strasznie nam ten wirus skomplikował plany bo mieliśmy do połowy kwietnia wprowadzić do taty a wygląda na to,że będzie to niemożliwe. Ja cały czas pracuje i jest ogromne ryzyko, że w końcu przyniosę go do domu. Jeśli się widzimy zachowujemy środki ostrożności, bardzo to męczące, dziewczyny tęsknią za dziadkiem eh. Jedynie tyle dobrze,że tato póki co nie ma żadnych skutków ubocznych i dobrze się czuje. 

Łukasz, całe szczęście (jeśli tak to można nazwać), że Mama bierze chemię w tabletkach i nie musi jeździć do szpitala. Niech uważa na siebie. 

Rak jelita grubego

4 lata temu

Dziękuję Agnieszka 76. Zawsze można na Ciebie liczyć :) czyli ten schemat z Irynotykanem, o ktorym kiedyś pisałaś to właśnie Folfiri?

Rak jelita grubego

4 lata temu

Cześć Łukasz, dziękuję Ci za radę. Na szczęście nie popalila żył, zakładają port po to by się to nie stało. Ma tylko siniaka w miejscu gdzie chemia była podawana. 

Czyli niezależnie od tego czy jest to chemia paliatywna czy uzupełniająca- podają te same chemie? Myślałam,że różnią się one od siebie. 

Rak jelita grubego

4 lata temu

Przepraszam, coś mi nie idzie dziś to pisanie, wysyłam wiadomości na raty. Co do schematu chemioterapii, onkolog chciała u taty zastosować leczenie skojarzone a przez kłopoty z żołądkiem zrezygnowała z tego, poniewaz istnieje duże ryzyko perforacji żołądka. Dlatego też wątpię w efekty leczenia. Tak bardzo liczyłam na " lepsze" leczenie i nie mogę winić onkolog o to,że nie chciała. Kolejny pech.

Rak jelita grubego

4 lata temu

Łukasz 93 oby choć u Was były dobre wieści. Daj znać jak tylko będą wyniki. A jak z apetytem u Mamy? Też ten schemat bierze Twoja Mama?

Rak jelita grubego

4 lata temu

Cześć Łukasz, tak, tato dostaje Folfiri, co dwa tygodnie, 6 cykli i po szóstym TK. 20ego kwietnia mają tacie wszczepic port naczyniowy do klatki piersiowej by nie palić żył. Póki co, odpukac, tato czuje się dobrze, ma apetyt,ale ma komplet leków na wypadek różnych dolegliwości. Proszę trzymajcie kciuki by to leczenie coś dało.