od 2016-06-03
ilość postów: 684
Witaj Paulina, u mojego taty było to T3N0M0. Ze względu na zatory z komórek nowotworowych w świetle naczyń, mój zdaniem powinien dostać chemię uzupełniającą ale że wszystkie pobrane węzły chłonne były czyste (22 węzły ) zdecydowano o niepodawaniu chemii.
Byliśmy potem ba konsultacji, tam z kolei powiedziano ze chemia powinna być -ale mój tato zdecydował, że jej nie weźmie.
Następnie trafiliśmy do pani ordynator oddziału onkologii i ona owszem zastosowalaby również chemię ale na kolejnej wizycie (tato miał zrobić tk i zastanowić się przez kilka dni cxy chce brać chemię czy nie ) stwierdziła, że jednak chemii nie zleci. Z dwóch powodów -minęło ponad 8 tygodni od operacji a po drugie tato miał ukończone 65 lat. Przytoczyła dane statystyczne mówiące o tym, że u osób powyżej 65 roku życia chemia uzupelniajaca nie przedłuża w znaczący sposób czasu przeżycia. W głowie mętlik do tej pory, bo ja bardzo chciałam żeby tato tą chemię wziął. On w sumie wtedy też był nastawiony na tak a tu taka decyzja pani onkolog. Czas pokaże czy była dobra czy zła. Póki co jest ok ale wiadomo życie już nie to samo bo wciąż strach o nawrót choroby, ponieważ zaawansowanie miejscowe było duże w związku z czym ryzyko nawrotu również .
Ja żałuję że nie konsultowalam wyników taty z kolejnymi onkologami. Jeśli mogę coś Ci poradzić to właśnie to abyś jeszxze z kimś skonsultowala wyniki taty.
Powodzenia
To super, że nie ciągnie juz Mezusia do szpitali ;) oby tak dalej. No a co do biegania -no cóż, to juz taki typ, co nie usiedzi :) życzę zdrówka. Uściski
Witaj Sierotko. Tato dobrze. Tk miał ostatnio 26 maja, pod koniec czerwca kolonoskopie i inne badania (był kilka dni na oddxiale geriatrycznym i zrobiono komplet badań ) Wszystko dobrze. Na początku października markery wiec znów stres. Póki co korzystamy z tego, że jest dobrze i spędzamy ile tylko się da czasu na wsi. Nie wiemy co kolejne badania przyniosą i postanowiłam, że póki jest dobrze, będziemy z tego korzystać. Chcę by tata był szczęśliwy, a tak jest gdy jesteśmy na wsi w jego rodzinnym domku. Rak zawładnął naszym życiem, ale póki możemy cieszymy się sobą.
A co u Was ? Jak Mężus? Nadal się nie słucha i pracuje jak szalony? ;)
Witaj Paulina, faktycznie wskazaniem do chemioterapii uzupełniającej jest fakt, iż tylko 6 węzłów zostało wyciętych. Natomiast dziwi troszkę fakt, iż zdecydowano się podać chemię po tak długim czasie od operacji. U nas było tak, że w szpitalu gdzie tato był operowany zdecydowano, że chemia nie jest potrzebna. Był to sierpień /wrzesień-16 sierpnia operacja a wynik histo na początku września. W listopadzie trafiliśmy do pani onkolog, która miała prowadzić kontrole u taty. Ona zastosowałaby chemioterapie ale ze względu na to, że minęło ponad 6 tygodni od operacji -podjęła decyzję, że jednak tato jej nie dostanie. Czas pokaże czy to dobrze cxy źle. Ja osobiście jestem zwolenniczką chemii uzupełniającej, badania dowodzą, że poprawia ona rokowania, ale wiadomo każdy jest inny.
Miejmy nadzieję, że w Waszym przypadku ta decyzja okaże się strzałem w dziesiątkę i gad nie powróci. Z tego co mi wiadomo chemia uzupełniająca nie niesie ze sobą tak wielu skutków ubocznych co chemia standardowa, a jeśli będzie coś nie tak z pewnością jej podawanie zostanie przerwane. Głowa do góry. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Kamil 777 z jednej strony dobre wiadomości, z drugiej smutne :( bardzo mi przykro z powodu Waszego dziecka. Jakby los jeszcze za malo przykrych wydarzeń ze sobą przyniósł. Brak słów.
Cieszy to, że Tato w końcu dochodzi do siebie. Tyle się biedny wycierpial a Wy razem z nim. Oby teraz już było tylko dobrze. Tego Wam życzę
Łukasz93 cxyli u Mamy znów pod górkę? Mama nie ma raka odbytnicy, prawda? W innym miejscu był guz z tego co pamiętam?
Powiedzcie jak to u Waszych bliskich wyglądało z kontrolną kolonoskopią? Bo mój tato był przekonany,że badanie zostanie wykonane juyro a okazało się, że owszem jutro zostaje przyjęty do szpitala ale badanie wykonane będzie dopiero w czwartek? Cxy u Waszych bliskich tez tak yo wyglądało? Nie rozumiemy czemu Tato musi kłaść się do szpitala na tyle dni.
lukasz mi to aż na erwy działa -serio. Pisze i nie widzę całego tekstu. Ogólnie porażka.
A co u Mamy? Kiedy operacja usunięcia stomii?
witaj Sierotko, napisze szczerze , że nowa wersja nie zachęca mnie do zaglądania na forum :( dla mnie totalna porażka :( nie wiem co w poprzednim formacie było nie tak. Tak więc z góry przepraszam jeśli nie będę odpisywać na bieżąco.
U nas po pomyślnym tk fajna atmosfera, aczkolwiek w przyszłym tygodniu kolonoskopia wiec znów stres. Tk nie wykazało wznowy miejscowej ale wiadomo tylkokolonoskopia jest wiarygodna.
A co u Ciebie i mezusia?
Ogromnie mi przykro :( brakuje słów w takich momentach :( Trzymaj się jakoś :(