Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Ines też trzymam mocno kciuki za Mamę -początki zawsze są trudne.Hanna co z Tobą? co się dzieje? odezwij się:)))))Pozdrawiam:)
  • 12 lat temu
    witam wszystkich i pozdrawiam
    ines ja też używam worków firmy dansac dwuczęściowe od 3 miesięcy i jeszcze mi się nie zdarzyło zalanie a na noc podpinam worki do zbiórki nocnej i śpię całą noc bez problemów, jeśli mamę swędzi to niech wypróbuje worki innej firmy, może jej skóra nie tolerować tych a inne będą dobre, podam ci nr telefonów na bezpłatną infolinię do firm to przyślą próbki i wypróbujecie ;Conva tec -800 120 093 ; Coloplast -800 269 579 ; Salts Healtcare -800 633 463.
    Z firmy conva tec jest dobry krem i saszetki z płynem ochronnym, ja używam tez do mycia mydło szare ze srebrem.
    jeśli pojawiają się jakieś krostki to po umyciu i pokremowaniu nakładam 1 saszetkę z płynem ochronnym i jak wyschnie nakładam płytkę i się wszystko goi. nie wiem jak mamy skóra będzie reagować na to bo podobno każdy musi dobrać dla siebie właściwe, ja dobierałam metodą prób i błędów bo mieszkam na wsi i nie mam dostępu do żadnej pielęgniarki stomijnej a w naszym ośrodku zdrowia to nie wiedzą co ja do nich mówię, mnie przez pierwsze dni pomagała córka aż odważyłam się sama i za pomocą lusterka daję radę, gdy będziecie dzwonić na tę infolinię to one też doradzają i można się o wszystko pytać.nie wiem ile czasu jest od operacji twojej mamy ale wiem że na początku bez mojej córki nie dałabym sobie rady i fizycznie i psychicznie ,teraz już wszędzie chodzę i jeżdżę, nawet za kierownicą i często zapominam że mam worek, u twojej mamy też tak będzie tylko musicie ją wspierać i nie zostawiać jej samej
  • 12 lat temu
    hanna gdzie ty jesteś bo zaczynamy się martwić,

    bogda nie spiesz się tak do tego worka i nie sugeruj lekarzom, oni wiedza co maja robić a co swoje to swoje, na wszystko przychodzi odpowiedni czas , trzymam kciuki i pozdrawiam
  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani!
    Dopadło mnie silne przeziębienie,leżę w łóżku,na chwilę przysiadłam do kompa.Myślałam,że udało mnie się je przepędzić na cztery wiatry,ale jak widać to powrócił niczym bumerang.Kochane dzięki,że myślicie o mnie.
    Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • Witam, walcze z nowotworem pecherza juz chyba 10 lat. Poczatki byly kompletnie niebolesne i prawie niezauwazalne. Ale chcialam sie wypowiedziec o wlewkach BCG. Otrzymalam je na poczatku w liczbie 6 raz na tydzien i za jakis czas dawke przypominajaca w liczbie 3. I to byl koszmar. Potworny bol, pieczenie cewki i pecherza, opierajacy sie wszelkim dostepnym srodkom p/bolowym. Chodzilam z bolu p scianach i wylam. Bylam przerazona bo w czasie jednej z wizyt na onkologii dowiedzialam sie ze zadna z osob ktore ze mna przyjmowala BCG tak nie cierpiala. Ja mialam krwawienia, palenie jak ogniem....potworne. Z wlewki na wlewke bylo coraz gorzej. Ale przetrwalam wmawiajac sobie ze skoro tak boli to znaczy ze jest skuteczne. I rzeczywiscie bylo. Nowotwor sie wycofal, teraz jedynie kontroluje pecherz co jakis czas. Zycze wytrwalosci i powodzenia. Aha, cala historie przeszlam w szpitalu w Koscierzynie. Jestem pelna uznania i podziwu dla fachowosci lekarzy i personelu.
  • Gdanszczanka dziękuję Ci z całego serca za tą wypowiedż, stwierdziłam że chyba sam Bóg Cię mi zesłał. Od samego rana biję się z myślami co wybrać wlewki czy usunięcie pęcherza, dziś rano kazano mi zdecydować. Bo wlewki to ponoć mam 50/50 a zabieg 85% dzisiaj o 16-tej mam dać odpowiedż, Właśnie podjęłam decyzję
  • 12 lat temu
    Haniu wracaj szybko do zdrowia:)
    Bogda czyli jaka decyzje podjelas?
    Gdanszczanka moj tata wlasnie ma miec robione te wlewy BCG i tez sie obawia, ze go to bedzie bolalo, ale musi przetrwac. A wlasnie co do tych wlewow, to moj tata dzis pojechal po skierowanie do urologa, a on mu odmowil, powiedzial, ze nie moze mu dac tego skierowania i ze ma isc do rodzinnego po skierowanie, normalnie jakis czeski film, dzwonil zaraz na oddzial do szpitala i tam mu pielegniarka powiedziala, ze bedzie rozmawiac z ordynatorem o tym i pewnie oni wystawia mu to skierowanie, dla mnie to jakis koszmar, wysylaja czlowieka od lekarza do lekarza z taka choroba, gdzie wazny jest czas!!!! normlanie jestem wsciekla, pewnie chodzi o to, ze taka jedna wlewka kosztuje cos ok 300zl i dlatego problem maja, no ladnie sie wszystko zaczyna, jak robia juz na samym poczatku takie problemy, rece mi opadaja..... po 14 ma moj tata dzwonic do szpitala i ciekawa jestem co mu powiedza.
  • 12 lat temu
    hanna aby przeziębienie szybko przeszło to trzeba się dobrze wypocić, aby się dobrze wypocić to musisz o to poprosić męża, on będzie wiedział co zrobić,tak że dziewczyno wypoć to przeziębienie i wracaj do nas, pozdrawiam i życzę zdrówka

    bogda ja też miałam wlewki bcg ,najpierw 6 razy-raz w tygodniu a później raz w miesiącu przez 6 miesięcy i wcale mnie aż tak nie bolało, najwięcej po tych 2 godzinach trzymania i tak do wieczora tego dnia,w czasie wlewki piłam środek przeciwbólowy i później jak jeszcze bolało to jeszcze jeden i dało się wytrzymać, następnego dnia już było ok.jeśli mogę coś doradzić to jeśli to są wlewki BCG to spróbuj bo jeśli z chemii to podobno nie działają, dasz radę nie jest tak żle
    alex nie wiem jak u was i o jakie skierowanie chodzi bo ja skierowanie na próby tuberkulinowe dostałam od urologa który mnie prowadził na urologii a wlewki dostawałam na tejże urologii w ambulatorium
  • 12 lat temu
    Tata po drugiej chemii i znów nie jest lekko Ale damy rade!!!
  • No witajcie kochane zdecydowałam się jednak na wlewki, bo ponoć jest to bezpieczne, rozmawiałam z pacjentem i on na wlewkach wytrzymał 3 lata niestety po tym czasie zaczęło odrastać, ale ja uważam ,ze dobre i dwa lata ze swoim pęcherzem a jak będzie naprawdę to tylko sam Bóg wie. W każdym razie mam mieć w tym tygodniu jeszcze powtórne
    TURB i zobaczymy, powiedzieli mi że do zabiegu zawsze zdążę, jeżeli będę pod ścisłą kontrolą (cystoskopia) to nic a nic mi nie grozi. Nawet dowiedziałam się że jedna z pacjentek musiała przerwać wlewki bo dostała grużlicy pęcherza i teraz jest na tabletkach, bo te wlewki BCG to są inaczej bakterie grużlicy.

    Alex
    Ale te wlewki to ponoć nic nie boli, może tak jak u gdańszczanki na sam koniec jak już zabija tego raka kurde nie wiem pytałam kilka osób i mówili że nie boli jedynie troszkę jest gorączki.
    A jeśli chodzi o skierowanie to tylko przynajmniej u nas tak jest wystawia lekarz pierwszego kontaktu.
    Ściskam Was







Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat