Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • hanna.57 cieszę się się bardzo , że wyniki są dobre a teraz będzie już tylko lepiej zobaczysz nabierzesz w pełni sił i życie wróci do normalności :) cieszę się razem z Tobą bo wiem ile jest obawy przed poznaniem wyników i mysli w głowie czy bedą dobre czy nie. Ominie Cię na szczęcie chemia tak jak i moja mame. A powiedz mi nie musisz chodzic na kontrolę do urologa bo moja mama na początku po operacji byla za miesiąc bylo wszystko ok potem bylyśmy tez za trzy miesiace też jest ok i teraz we wrześniu nastepna wizyta kontrolna z wynikiem TK.
  • 12 lat temu
    My też Ciebie kochamy za to ,że jesteś zdrowa i za Twój niesamowity optymizm-pozdrawiam wszystkich:))))))
  • 12 lat temu
    Kochani!znam już swoje wyniki,SĄ DOBRE jestem prze szczęśliwa,za pół roku następna kontrola TK.niesamowita ulga kamień spadł mnie z serca.Z radości ucałowałam panią doktor,a łez szczęścia nie mogłam pohamować,mąż płakał w gabinecie razem ze mną,co za ulga,kocham Was Wszystkich za to że jesteście tacy kochani,umiecie wesprzeć człowieka na duchu.Świat jest piękny,chyba zwariuję z radości,mogłabym krzyczeć w niebo głosy.Pozdrawiam cieplutko.
  • 12 lat temu
    Hanna napisz w końcu-czekamy!
  • hanna napisz jaki wynik masz
  • 12 lat temu
    Kochani trzymajcie za mnie kciuki,bardzo proszę.Na 15 dziesięć mam wizytę u onkologa,przyszły już wyniki,ja ich jeszcze nie znam,wszystkiego się dowiem,za niecałe dwie godziny,jestem podenerwowana.Muszę być dzielna,operacji tak nie przeżywałam jak tego wyniku.
  • Hanna dziękuję i rownież życzę miłego dnia :) bedzię dobrze zobaczysz dzień po dniu bedziesz silniejsza i wrocisz do formy :) Masz rację straszna cisza się zrobiła na forum, mam nadzieje ze u wszystkich jest wszystko w porządku:)
  • 12 lat temu
    joanna198830!cieszę się ogromnie że Twoja mama ma się dobrze,ja tak bardzo chciałabym już być sprawna,ale nic na siłę.Wczoraj samodzielnie byłam na małych zakupach,dziewczyny ale frajda,nie spodziewałam się,że zwykłe małe zakupy zrobią mnie taką frajdę,cieszyłam się jak małe dziecko.Joasiu ileż bym dała,aby móc wrócić do domu rodzinnego,nie mam już takiego domu,budynek oczywiście istnieje, tam teraz jest jakiś zakład,czasami idę pod ten dom popatrzeć ,powspominać dzieciństwo,w myślach porozmawiać z Mamusią,bo tak się składa,że widziałam Ją tam ostatni raz,a jak jest mnie bardzo smutno idę na cmentarz do mojej Kochanej Mamusi,zmarła bardzo młodo miała zaledwie 39 lat,dosyć rozklejania się,bo zaczynam ryczeć,a tego nie chcę.Przykro mi z powodu utraty ręki Twojego taty,jak i z tego,że Twój braciszek złamał obojczyk,na pewno się nacierpieli.Pozdrawiam,miłego dnia:-}
  • 12 lat temu
    ania 2!dzięki jesteś wspaniała,też tak myślę,najpóźniej 26 lipca będę wiedziała co mnie czeka.Kochana a co z Twoim zdrowiem,jak się czujesz?Czy wiesz coś o Małgosi 22 nie odzywa się tak długo.Pozdrawiam,miłego dzionka:-}
  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani!bogda!Ejże kobieto Ty nie masz nic lepszego do roboty?!,tylko umierać nam chcesz?!,i to w naszym towarzystwie,OJ NIE MOJA DROGA!!!,ja się na to nie piszę, tak szybko się nie umiera,a po za tym masz WIELKĄ WALKĘ PRZED SOBĄ,musisz pokonać potwora,i powiem tak WYGRASZ TĘ WALKĘ,po jakimś czasie będziesz się śmiała z własnych słów,które tu napisałaś.Kochana a powiedz dlaczego mamy się na Ciebie obrażać,to normalne obawa zawsze drzemie w człowieku,nie Ty pierwsza,która się boi,ja też się bałam,boję,jednak postawiłam sobie nowy cel w życiu,doczekać się wnuków i cieszyć się życiem brać z życia ile się da,bo mawiają,że życie zaczyna się po 50-tce,zatem czekam na moment kiedy to będę mogła włożyć swoje szpileczki.Atak na poważnie,{bo należy kiedyś być odrobinę poważnym}zabieg TURT,miałam dwa takie zabiegi,każdy w innym szpitalu,w obydwóch przypadkach miałam znieczulenie miejscowe w kręgosłup,pobyt w szpitalu krótki bo zaledwie trzy dni,w zasadzie nie całe,gdyż na drugi dzień op zabiegu wypisują do domku.Nic nie boli,rzeczywiście uciążliwością jest cewnik,dasz radę,jesteś silna poddaj się jak najszybciej zabiegowi,niczego się nie obawiaj,spokojnie usuną dziadostwo po dwóch tygodniach wynik,trzymam kciuki za wyniki,będą dobre.Dziękuję za miłe słowa,tego mnie trzeba.Jak już jedziemy na jednym wózku,to musisz się do nas dostosować,i tak uszy do góry,uśmiech na twarzy,kpij sobie z potwora,bo i tak go pokonasz.Pozdrawiam cieplutko,ZDROWIEJ Kochana:-}


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat