Chyba ją namierzyłam
Kochane, u nas narazie bez zmian, ale ja tym razem w innej sprawie.
Czy któraś z Was słyszała cokolwiek o leku D-L Methadon? Ja sama stronię od wierzenia w jakieś cudowne leki przeciwnowotworowe, ale o tym powiedziała mi znajoma. To co mnie tknęło, to fakt, ze na tych wszystkich grupach nie promują leczenia tym farmaceutykiem samym w sobie, tylko jako lek wspomagający chemioterapię. Poczytałam trochę, jest to lek na bazie morfiny o działaniu przeciwbólowym, ale znalazłam tez kilka anglojęzycznych artykułów, w którym sugerują, że w połączeniu z chemioterapią lek rzeczywiście może przyczyniać się do zwalczania komórek rakowych. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno ważne, by stosować lek sprowadzany z Niemiec, nie ten z polskich aptek.
Tak więc powiedzcie, słyszałyście cokolwiek? Może to kolejne puste obietnice, a ja jestem teraz po prostu na nie podatna, kiedy u nas gorzej.. dlatego każda opinia będzie przydatna.
Walczcie dalej wojowniczki!
Witajcie, na Facebooku powstała nowa zamknięta grupa założona specjalnie dla osób wspierających chore. Na razie jest nieduża, ale istnieje dopiero jeden dzień a nie od razu przecież Kraków zbudowano. Nazywa się Ostoja, na zdjęciu w tle ma kwiat. Jest jeszcze druga grupa o takiej samej nazwie, ale nazwa tej innej grupy jest napisana dużymi literami. Zapraszam Was w imieniu administracji nowej grupy. To dwie wspierające, które nie udzielają się na Faqrak. Dlatego piszę do Was ja. Miłego weekendu :-)
Luks Bravo ! Trzeba jednak wspomagać swój organizm ..,same trucizny nas nie uzdrowią . Ja także wierzę w moc vit c . I innych witamin. Gdy system odpornościowy dobrze funkcjonuje ,jest szansa,ze organizm zawalczy o siebie. U mnie podobne wyniki jak u żony Luksa. Ale zapobiegawczo faszeruję się suplementami.. Wszystkie dziewczyny pozdrawiam.. śledzę na bieżąco wpisy,ale po śmierci Nany ;kolejna koleżanka po Kucji,po Lupus - jakoś tak przerażająco się tutaj zrobiło...