Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • Lilo33, ja i moja bratowa leczymy się w Warszawie, napiszę wiadomość na priv, zerknij w wiadomości

  • W Warszawie z czystym sumieniem mogę polecić dr. Monikę Przybyłkowską , przyjmuje w gabinecie prywatnym na Zajęczej lub w przychodni w szpitalu na Madalińskiego , ale tam są długie kolejki 

  • Ech, w lutym minie rok od parszywej kolposkopii i na przełomie grudnia i stycznia mam mieć wycinki, tak sobie wczoraj przypomniałam. Jeśli mam być szczera to jakoś nie napawa mnie to optymizmem. W znieczulenie miejscowe nie wierze, inteligentna p. doktor do szycia po porodzie tak mnie znieczuliła, że najpierw ukłucia igieł były bardzo nie przyjemne a później szycie normalnie czułam, więc na dobrą sprawę to całe pseudo znieczulenie mogła sobie darować, przynajmniej nie musiałaby mnie dziubać. 

  • Na to licze, już wolałabym w szpitalu, przynajmniej jakoś po ludzku by było..

  • 6 lat temu

    jezyk321 Z perspektywy czasu zauważyłam,że jeśli w wielu sytuacjach my same się nie upomnimy o należyte nas traktowanie czy o podanie nam znieczulenia czy wręcz o samą krótką możliwą w takich zabiegach narkozę to lekarze sami z siebie mogą o tym nawet nie wspomnieć. Jak ja oczekiwałam na biopsję to inne które czekały w kolejce na to samo wspominały, że dadzą radę i ani w głowie im narkoza, że wytrzymają. Ale ja po moich różnych doświadczeniach zdecydowanie wolałam nic nie czuć, nic nie słyszeć i obudzić się "po wszystkim". W  warunkach szpitalnych po tej biopsji i tzw.wyskrobinach wyszłam ze szpitala tego samego dnia, po ok.2,3 godzinach. 

    Chcę przez to powiedzieć, że można a czasami nawet warto oszczędzić sobie niepotrzebnego stresu. 

  • Czyli jednak wolałabym szpital zobaczymy co mój gin na to i jak on to widzi.

  • Ja także miałam i łyżeczkowanie i wycinki pobierane w krótkim znieczuleniu ogólnym w szpitalu na zabiegowce,odpływasz,zasypiasz,pol godz max i się budzisz,kilka godzin i do domu.Żadnej traumy.

  • 6 lat temu

    jezyk321  kciuki trzymam, podpytaj swojego lekarza jak to widzi i daj znać🙂

  • Ilka uszczypniecia sa tylko gdy pobierany jest wycinek z tarczy. Ja mialam wycinki z tarczy i lyzeczkowanie kanalu szyjki i macicy wiec musialam miec znieczulenie ogolne na 20 min bo chyba zaden lekarz nie zrobi tego na zywca. Poza tym jak juz mialam pobierane wycinki warto zbadac czy dalej nie ma zmian. Samo pobieranie wycinkow z tarczy jest dla mnie bez sensu bo dziadostwo moze siedziec w kanale. I wyszlam w ten sam dzień po południu. Gdziw trzymaja kogos po wycinkach 3 dni w szpitalu? Chyba że jakies komplikacje sa

    Wpis edytowany dnia 27-10-2017 16:58 przez katarzyna1988
  • 6 lat temu

    To ja mam chyba zajebista odporność na ból.Bo miałam wczoraj 2 wycinki i łyżeczkowanie, bez znieczulenia na żywca w niespelna pol godzinki, po czym od razu wróciłam do pracy. Dzis jest wszystko elegancko ,10 h w podrozy.Cieszę się że tak to wyszło, bo uniknęłam stresu ze znieczuleniami, ew. szpitalem itp. jak dla mnie to wizyta u dentysty jest gorsza.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat