Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • Przez to forum kochane zupełnie nie wiem co się u Was dzieje , nie umiem się tu odnaleźć🙁 ja narazie mam przerwę w kontrolach i niemyślę o nich, mam nadzieje , że u wszystkich dziewczynek ok. Pozdrawiam Was kochane i stare forum wracaj 😭

  • 7 lat temu

    Tak Katarzyna1988 czekam na wyniki po konizacji. Wizyta u mojego gina dopiero 20.06. cóż i tak do tej pory wyników nie było. Już do piątku jakoś wytrzymam - tyle już czekałam, że chyba dwa dni mnie nie zabiją ;) Jestem bardzo ciekawa co mi w piątek powie ordynator...?

    Latte cieszę się Twoimi dobrymi wieściami! :* Tak trzymaj kobitko!😍

  • latte swietne wiesci! Takich nam tu potrzeba❤❤❤

    Dziewczyny a czy u ktorejs z Was wystepowalo krwawienie po wysilku?

    Tzn nie plamienie. Jestem juz przy koncu antybiotyku, do tego oslona, globulki dopochwowe i antykoncepcja. Wreszcie kilka dni temu przestalam plamic co trwalo ho ho i troche a teraz po tenisie bieganiu, dzwiganiu czegos, czy nawet jak w pracy gorszy dzien to pozniej na wkladce jakby ze dwa naparstki takiej czysto czerwonej krwi. 

    W piatek ide do gin zeby mi przepisala antykoncepcje i zapytac czy ruszyla cos w szpitalu, to zapytam o to. Moze ktoras z Was miala podobnie? 

  • 7 lat temu

    Anusia662 ja nie miałam takich przypadłości. Nie mogę nic powiedzieć na ten temat,

    Ja mam inne pytanie do was dziewczyny. Czy palicie papierosy. Mnie ciągnie jak nie wiem a nie palę już trzy lata prawie. Wcześniej popalałam około paczkę na tydzień i bardzo lubiłam te papieroski. To było moje 5 minut w całym dniu na relaks. Teraz nie palę jak powiedziałam prawie trzy lata bo ciąża i karmienie dwa lata ponad. To oczekiwanie wzmaga we mnie chęć kupienia sobie paczuszki L&M forwardów i popalenia wieczorami jak juz dzieci będą spały...wiem że to złe ale mam takie myśli "a ciul a co mi zostało - nawet tego mam sobie odmówić?"

    Powiedzcie jak u was z paleniem?

  • Dreama,no niestety, ja palę,ale dziękuj Bogu że rzuciłas,i absolutnie,nie wracaj do tego,ja tkwię mocno w nałogu,znowu słowo niestety...Kiedys jak byłam w ciąży ,lata temu, to też przerwałam,ale wróciłam do pracy i  niestety do nałogu...

  • Dreama ja pale😊 Jakos to mnie jeszcze trzyma bo jak juz wpadam w nerwice to mi pomaga. Wiem ze tylko na psychike ale jednak ulga😊

  • 7 lat temu

    właśnie mi ucięło wiadomość a tak ładnie do każdej z Was napisałam....  ​

    Wpis edytowany dnia 04-07-2017 21:49 przez kaa
  • kaa,cieszę się że u Ciebie w porząsiu,też bym wypiła winko,no ale wystarczy że Ty za mnie wypijesz,ja jeszcze kilka dni antybiotyk,skończe brać akurat jak siostra przyjedzie na odwiedziny to pewno poszalejemy....i kurcze,tęsknię za pracą....

  • Hehe kaa,to dziwne,przeczytałam Twoją wiadomosc,a teraz jak odpisałam patrzę i nie ma Twej wiadomości,jakies cuda się tu dzieją

  • 7 lat temu

    Witajcie, ja nie palę i w zasadzie nie piję, lubię winko ale najbardziej jak jedziemy do Włoch a tam w pięknych okolicznościach przyrody smakuje jakoś inaczej ... Lubię zmywać i odkurzać, mój mąż mówi, że takie kobiety są jak mamuty/na wyginięciu hi hi hi     Ale żeby nie było tak słodko to nie cierpię mycia okien hi hi ho ho 

    Dreama zamiast dymka spróbuj uspokoić nerwy po całym cięższym dniu np.szybszym dłuższym spacerkiem albo innym sportowym zamiennikiem, to dobre i dla głowy i dla ...naszej pupy.

    Latte a pamiętasz jak się denerwowałaś jeszcze nie tak dawno...dlaczego my kobiety mamy tyle problemów?  Nie dość,często gęsto jesteśmy podporą i filarem w rodzinie to niejednokrotnie przechodzimy przez trudniejszą ciążę, potem całe to zamieszanie przy porodach a jakby tego wszystkiego było mało to jeszcze potem nasze kobiece narządy płatają nam figle i to z grubej rury !  Jest takie powiedzenie,że człowiek zniesie tyle ile mu powierzono z góry ale czy na pewno ... Cieszę się bardzo, że wszystko w porządku.

    Iłka i Dona chciałabym, żeby u Was wszystko się zakończyło dobrze jak u Latte.

    Joasia, Agnieszka  ściskam Was mocno mocno. 

    Przede mną hepatolog i mi powie,że z wątrobą jest ok bo jestem po usg jamy brzusznej, potem pójdę do onkologa żeby mi po potwierdził, że wszystko gra i powodów do obaw nie ma a na końcu pójdę do ginekologa i na cytologię która wyjdzie idealna. Przede mną więc same dobre wieści !!! Muszę sprawdzać wątrobę bo coś tam mam podobnego do naczyniaka i to ponoć (podejrzenie graniczące z pewnością) jest od stosowania przez długie lata antykoncepcji hormonalnej. Swoją drogą róbcie sobie przerwę w jej stosowaniu bo różnie być może. O cyckach pisałam kiedyś już ?Też je trzeba sprawdzać a lekarze czasami o nich zapominają na wizytach kontrolnych..

    Pozdrawiam wszystkie obecne tutaj, trzymajcie się i jeśli ten wpis mi zniknie to będę zła 

    Wpis edytowany dnia 05-07-2017 07:47 przez kaa


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat