Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

Dziewczyny a powiedzcie wy mi kochane bo Angela pisze o upławach a wy wszystkie mialyscie jakieś inne objawy? Bo wiecie że ja nic!!! Kompletnie nic!!! I gdybym nie miała takiego parcia na to całe badanie to pewnie nawet nie pomyslalabym ze coś mi jest :/ Angela i tak jak dziewczynki piszą ja też tak miałam zobaczą na kolposkopi i jeśli wyda im sie coś podejrzanego to od razu pobiera wycinek on tam będzie wszystko widział i też ładnie Ci opiszę na wyniku :) Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko dziś byłam z synkiem na sankach tyyyle u nas śniegu ;)

Dzwoniła do CO dziś - wizyta na 08.12, ale jeśli będę miała skierowanie od mojego ginekologa to będzie szybciej. No i niestety musiałam powiedzieć szefowi przez telefon - a nie tak chciałam.....Tak więc idę jutro po skierowanie i dzwonię do CO znowu. Czysty szał......Trzymajcie się ciepło - bo zima na zewnątrz ;)

Ja nie miałam żadnych upławów ani objawów a diagnoza nowotwór złośliwy. Myślę, że upławy bardziej przy stanach zapalnych. Czasem biopsja jest bardziej pomocna od kolposkopii, ponieważ kolposkopia u mnie nic nie wykazała a biopsja niestety tak. Przy kolposkopii lekarz mówił, że piękna czysta szyjka a po biopsji dostałam cegłą w głowę. Ni chce siać tu złego ducha bo jestem wśród 5 procent zapadających na rzadkiego raka gruczołowego. Nie musi tak być. Pewnie lekarze wiedzą co robić, to wynika z cytologii. Angela wyluzuj. Słuchaj lekarzy, jak nie jesteś pewna to odwiedź trzeciego. Buziaczki dla was kochane wszystkie <3

Ale wiecie że mi też po kolposkopii mówił że nie wydaje mu się żeby było coś nie tak a tutaj wyniki wycinkow i duży stopień dysplazji i te wszystkie ceny i cisy i inne dziadostwa on powiedział tylko że widzi jedna zmianę ale na jakaś zla mu nie wygląda a tu oooo :/ Wiecie co czasem mam takie dni ze jestem taka luzaczka np dziś wierzę że to co mam to Pikuś ze inni maja gorzej ze że ja dam radę i ogólnie o tym nie myślę a jak myślę to jakiś na luzaku a czasem to jakaś masakra po prostu normalnie płacze i lament.. zauważyłam że też dużo wpływa na to mój dzień jak syt w pracy itd.. Dorotka a Ty w końcu masz już te wyniki widziałaś je skad w sumie wiesz ze to rak? Trzymam kciuki <3

Bo dasz white lavender uwierz mi. Pokazała mi to jedna osoba na tym forum w nie ciekawej sytuacji. To zależy od nas , teraz to wiem napewno. Dziękuję osobo <3

Witajcie wszystkie dzielne walczące <3 <3 White_lavender jeśli o mnie chodzi to cytologię robiłam rok w rok i zawsze była grupa II; rok temu z marszu sobie znowu poszłam i bach dzwoni z wynikiem babka no i zaczęło się. Chodziłam jak zwykle bo trzeba się badać ale wtedy poszłam bo męczyły dłużej mnie upławy i bardziej nasilona nieregularność miesiączek/jakkolwiek to brzmi. Miałam po miesiączce plamienia, przed miesiączką plamienia i tak w kółko.. Jedna gin. próbowała coś zaradzić, robiła cytologię ale jakoś bez wniosków,teraz wiem, że cytologia/ie była źle pobierana. Gin.nie pomagała więc szybko zmieniłam lekarkę. Wiem dobrze,że to było wtedy najlepsze co mogłam zrobić. Znamy swoje ciało więc jeśli lekarz ten czy inny nie pomaga a czas mija i żadnej poprawy to moim zdaniem trzeba zmienić lekarza. Nikt nie jest nieomylny ale tu stawką jest nasze zdrowie i życie. Pozdrawiam wszystkie <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Witajcie dziewczyny jeszcze mam jedno pytanie do was bo zapomniałam zapytać lekarza przy cyto pobierał mi też biopsję z macicy tam głębiej żeby sprawdzić czy nie ma jakiś cyst czy polipów z tego żadnej odpowiedzi negatywnej nie bylo to jest coś podobnego do tej biopsji przy kolpo czy nie?bo ja już jestem z tego głupia :(

Z badań jakie u mnie były to znam cytologię, kolposkopię , łyżeczkowanie i biopsję celowaną . Może miałaś to ostatnie, jeśli nie było nic to dobrze, tylko się cieszyć :)

Kaa i Zania, dziękuję Wam bardzo <3 <3 <3 Chyba pierwszy raz w życiu faktycznie potrzebuję wsparcia i czuję, jak bardzo to pomaga. <3 Tasza jesteś bardzo dzielną babeczką. Dasz radę Kochana. A ja już trzymam kciuki żeby pet pokazał, że chemia robi swoje jak należy. <3 Będzie dobrze - jesteś silna i dlatego zdepczesz gada jak należy <3 Za dwa tygodnie będę z Tobą na tej chemii. Dałaś radę dwa razy to i po tym trzecim będzie dobrze <3 Tego Ci życzę! White_lavender ja mam póki co cin3/cis. W piątek dowiem się reszty. Ale seks był coraz bardziej bolesny i pół roku przed ciążą zaczęły się sporadycznie silne krwawienia po stosunku. Uplawy mam od nastoletniego wieku i wieczne stany zapalne. Generalnie wszystko jestem w stanie sobie wytłumaczyć. Bolesne stosunki bo już byliśmy parę lat razem i przestałam być tak chętna do seksu, krwawienia po, bo staraliśmy się o dziecko i pewnie to były wczesne poronienia, bardzo obfite i długie miesiączki uregulowały się po hormonach, więc wszystko pod kontrolą ;) Więc cytologię zrobiłam po 7 latach przerwy (albo 8...), przy okazji kontroli poporodowej. A do wyników z biopsji też myślałam cały czas, że to jakaś pomyłka pewnie albo za szybko po porodzie pobrali. I też mi lekarz podczas kolposkopii mówiła że jest tylko z jednej strony taka delikatna biała mozaika... Joasia mi się wydaje, że biopsja też może być mylnie pozytywna, bo nigdy nie wiadomo czy lekarz trafi akurat w ten chory punkcik (wyskrobiny z kanału wydają mi się bardziej wiarygodne, jeśli to jest adenocarcinoma).... nie no ok, zaraz wpadnę w hipochondrię i przestanę ufać jakimkolwiek wynikom. Może jeśli konizacja jest płytka a gad siedzi głęboko to też tego nie wykaże? Brrrr Miłego dnia dziewczynki. Ja właśnie jadę z Maleńką na badania <3

Angela biopsja to biopsja niby ale przy kolposkopii może być jednak dokładniejsza no i pobiera się też wyskrobiny z kanału szyjki macicy. <3