Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • witam,nie jestem nowa na tej stronie ale tym razem to mnie dopadło...Jutro (08.11) idę na konizację i chciałam zapytać jak to jest po niej?Czy dużo "leci" czy mocno boli. Pytam bo wyniki i skierowanie mam z CO w Bydgoszczy ale zabieg robię w Więcborku bo bliżej i nie mam kogo dopytać....Z góry dzięki za info.
  • Dorotakoz.5 witaj. Konizacja sama w sobie nie boli. Dostajesz narkoze taka na godzinę i pozniej się Budzisz. Ja osobiście trochę źle znioslam ta narkoze bo miałam zawroty głowy i wymiotowalam. Krwawienie też miałam silne przez kilka godzin ale na wieczór było już ok. Ból do zniesienia i trwa jakas godzinę po konizacji. Ogólnie inne Kobietki przeszły ten zabieg o wiele lżej. Ja jestem po prostu tym wyjątkiem od reguły.tym słabszym haha pozdrawiam <3 <3
  • Ok, dzięki za informację. Bólu się nie boję - ale następnego dnia wracam do pracy i chciałabym wiedzieć co mnie może czekać...
  • Ja kilka lat temu. Ok. 9 zabieg i o 15 do domu. Bez komplikacji, dobrze znoszę narkozę. Lekko szczypało i do 2 tyg. plamienie u mnie było.
  • Dorotakoz5 jak to na drugi dzień do pracy? W jakim zawodzie pracujesz? Po konizacji zwolnienie dają na 1-2 tyg. <3
  • 7 lat temu
    Dorotka dziewczyny maja racje, ze trzeba na siebie uwazac. Choc nie mialam konizacji, jednak wiem,ze szyjka jest miejscem dobrze ukrwionym i dlatego trzeba uwazac,zeby nie doszlo do krwotoku, bo wtedy pobyt w szpitalu gwarantowany. Ja zawsze sobie tlumacze, ze lepiej oszczedzac sie i nudzic w domu, gdzie jestem u siebie i sie komfortowo czuje, niz w szpitalu, w niewygodnym lozku i kto wie na jaka sasiadke sie trafi;). Dorotka bede trzymala za Ciebie jutro kciuki:)! A Fjorka tez ma jutro zabieg? Wycinki tak? Bede myslami z Wami kochane <3!
  • Dorota będę trzymać za Ciebie kciuki jutro na fotelu :) Ona30 ja jutro o 12ej .Trzymajcie dziewczynki kciuki żeby te cholerne znieczulenie zadziałało. Może już usłyszę co nieco po kolpo, a może trzeba będzie czekać na wyniki...zobaczymy. Tasza co u Ciebie? Wyszło słoneczko? ;) Miłego wieczoru dziewczyny <3 ja dziś chyba muszę wziąć coś na sen ;)
  • 7 lat temu
    Dorotakoz.5 witaj przyznam szczerze, że pierwsze słyszę żeby dzień po konizacji któraś poszła do pracy (pomimo chęci ;)). Po biopsjach powinno się na spokojnie zacząć funkcjonować a po konizacji proponują zwolnienie lekarskie. I tu nie chodzi o to czy któraś nie lubi odpoczywać czy jest odporna na dolegliwości ale tu chodzi o możliwość krwotoku, o możliwość pogorszenia się stanu zdrowia przez szybkie wejście na tzw. wyższe obroty. Ja pomimo tego, że jestem sobie szefem i odpoczywam raczej czynnie to skorzystałam ze zwolnienia tyle, że poprosiłam o nieco krótsze niż standardowo ;) Zdrowie przede wszystkim, dobrze tu Tobie radzimy a dobrze wiemy co piszemy (Emi pozdrawiam serdecznie <3) ). Tasza27 powoli powoli dojdzie do siebie, jestem tego prawie pewna. Mało rezolutna i kompletnie wyzerowana z empatii lekarka dobiła Ją i tak to wszystko się w głowie poukładało, że chwilowo nic się nie chce ;( Trzymam mocno kciuki za wszystkie przed zabiegami i za te które :/ wciąż czekają na wyniki <3
  • Pracuję jako sekretarka a w biurze w środy i czwartki muszę być - chociaż wszyscy wiedzą ze mam siedzieć i "nie latać" po firmie (3 biura). Nie mam wyboru - nikt poza mną nie odbierze poczty i nie zrobi kilku innych rzeczy...Jednak wiem, że na pewno będą na mnie uważać - poza tym ja bym chyba w głowę dostała w domu....No i druga sprawa - całkiem to nawet w domu sobie nie poleżę - mam 2 córki: 11 i 2 lata - mała nie da leżeć...Czasami mówię sama o sobie że nadaktywna jestem...
  • a jeśli o narkozę chodzi - dobrze ją znoszę. Miałam 3 lata temu, gdy poroniłam i na szczęście nic mi nie było...Ale wiem ze niektórzy żle ją znoszą.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat