Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

Użytkownik @Migrenka-32 napisał:
Zoe jak to po leep nie ma linii cięcia?? :o yyyy to na jaki wynik ja czekam???



Migrenka czekasz na wynik co to bylo i czy nie ma nic w kanale:) A napewno jak wytną to bedzie dobrze!
Ja mam 15mm i dociecie 20 mm-tak pisze...a co to oznacza nie wiem.

Użytkownik @Olga1988 napisał:
Dziewczyny a ja odebrałam dziś wynik!!!LINIA CIĘCIA WOLNA OD ZMIAN!!! KOSZTOWAŁO MNIE TO 3CM SZYJKI ALE WARTO!!! ;)



Te 3 cm to niech idzie w pierony! niech bedzie to co zdrowe-a to zo zle to sruuu! Super!!! :)

Izka - poważnie mój doktor dawal zwolnienie tylko na jeden dzień, a ja i tak mam teraz wolne wiec nawet nie mialam po co go brać. Jeśli możesz to napisz co Ci dolegalo, bo ja jak narazie jestem prawie 4 dni po i jedyne co oprócz wiadomych plamień to szybko się męcze, jak troche polaże to co chwile mnie coś zakuje, a to w brzuchu, a to w krzyżu, ale nie wiem czy to od konizacji. Ten tydzien mam wolny ale od poniedzialku wracam do zajęć i po tym co napisalaś zastanawiam sie czy nie zalatwiać zwolnienia... Z tym,że może jeszcze jest różnica w tym że Ty mialaś konizacje chirurgiczna, ja leep


Dziewczyny sluchajcie, nawet jak wam nie robili kolposkopii przed konizacją to nie oznacza, że lekarz ciąl jak mu sie podobalo, my nie wiemy wszystkiego co oni tam robią, podejrzewam że jest coś w zastrzyku że te zle komórki zmieniają wygląd bo mój doktor w trakcie komentowal "jeszcze tutaj jedna mala zmiane dotne" "oo teraz jest super jestem zadowolony" więc skądś musial wiedzieć co wycinać bo przecież golym okiem nie odróżni co ma ciąć.

No i ja niestety na wlasnym nosie czulam, że linii cięcia przy leepie nie da sie dokladnie ocenić, bo jest poprostu spalona. I doktor mnie odrazu uprzedzil,że mam sie nie martwić jak wyjdzie na wyniku, że linia cięcia nie jest czysta bo to nie musi oznaczać,że cos tam zostalo. Od tego jest potem kontrola cytologią i kolposkopem

Uff to sie rozpisalam :) Więcej pozytywnego myślenia kobitki, to naprawde droga do zdrowia :) ja jak narazie nie martwie sie czekaniem na wynik tylko buszuje po internecie w poszukiwaniu czegoś na ten glupi wirus, jakiegoś wzmacniacza :)

4lexi,ja 40 minut po konizacji dostałam krwotok. Ponownie na salę operacyjną,wyjeli szwy,wyczyścili i zaszyli. Po 3 dniach wyszłam do domu. Niby wszystko było ok,trochę brzuch bolał,nic nie leciało,zero plamień i po dwóch dniach bum! Brzuch bolał bardziej,dostałam gorączkę i delikatnie zaczęłam krwawic. Pojechałam do szpitala a tam okazało się,ze zronił mi się krwiak. poleżałam sobie 8 dni i do domciu. To wszystko wpłynęło na długośc zwolnienia ale wcześniej jak pytałam lekarza na ile musze się przygotowac to mówił,że 3-4 tygodnie w zależności od tego jak będzie się goić.Właściwie ze szpitala dawają do wizyty u swojego ginekologa.On decyduje co dalej. Może przy leep jest trochę inaczej ale zalecenia takie same odnośnie dzwigania,kąpieli, itd więc apsencja w pracy powinna być podobna. Dziewczyny,które miały leep pisały wcześniej o dłuższym pobycie w domu. Nie wiem jaki masz rodzaj pracy ale ja bym poszła po zwolnienie.

Izka ma racje -bierz zwolnienie!

Dziewczyny ja nie mogę wysiedzieć w domu. Wracam jutro do pracy. Piękna pogoda za oknem, nie da się tak bezczynnie :) Ja nie wyrabiam :) A w sumie nic mi nie jest, antybiotyk skończyłam rano, plamienia minimalne, momentami wcale. Mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą.

Migrenka to dobrze masz, ja plamie caly czas dosyć sporo i laże z podpaska, zostalam jeszcze w domu żeby sobie nie zaszkodzić :) poza tym czujesz sie ok?

Poza lekkim bólem głowy nic mi już nie jest :) Zastanawiam się teraz czy po tym wszystkim mój okres wróci do normalności czy dalej będzie taki skąpy i będę musiała szukać przyczyn hormonalnych. Nie mam pojęcia w ogóle jakie hormony dalej badać.
Tak sobie myślę, że nasze wyniki to będzie "prezent" na 8 marca :) A wypada w sobotę, to może 7 marca się przejadę do Krakowa, wcześniej oczywiście zadzwonię czy już są :)

Dopiero 8 marca masz mieć wyniki? moje już będą w poniedzialek za tydzień ale odbiore je dopiero kolo nastepnego piątku. Skoro wynik wypada Ci w taki dzień to już wiadomo, że musi być dobry :D
A co do hormonów to najlepiej jakby dobry w tym temcie ginekolog Cie pokierowal

E nie, ja tak liczę 3 tyg. od operacji to wypada 4 marca, więc myślę na spokojnie 7 jechać :)
Mi pierwsze co to właśnie poziom prolaktyny zbadali i wyszło w normie, więc dalej była kolposkopia i cała historia wyżej. Tak myślę już teraz, że gdyby nie ten okres dziwny to nie poszłabym chyba na cytologię wtedy, bo rok wcześniej byłam. Teraz widzę, że chyba w odpowiednim czasie znalazłam się u lekarza. Nie chcę wiedzieć, kiedy okazałoby się, że jest za późno.
W takim razie będziesz miała wynik wcześniej ode mnie! Trzymam kciuki zatem :)