tatmag, Wygrał

od 2015-03-28

ilość postów: 336

Domatorka, rocznik 1967. Diagnoza: sierpień 2014, FIGO 4, radykalna operacja: październik, chemioterapia 3 cykle przed operacją, 3 cykle po - taxol plus carbo. Koniec leczenia 31.12.2014. Jak dotąd wszystko w porządku.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

5 lat temu

Czytam o tym odchodzeniu w zaświaty i dużo myślę... Komu ciężej? Tym którzy odchodzą czy tym którzy zostają? Chyba żadna odpowiedź na to pytanie nie jest właściwa. Już całkiem sporo nie mam wznowy, a jednak widzę jak syn i mąż przeżywają każdą moją kontrolę czy badania. Póki co jest okay. Kolejna kontrola pod koniec listopada. Cokolwiek się wydarzy jeszcze w moim życiu, chciałabym, żeby moja choroba była jak najmniejszym obciążeniem dla bliskich. Lena napisała o progu bólu. Często o tym myślę. U dentysty cierpię bardzo ale i operację i polineuropatię czy inne dolegliwości zniosłam dobrze. Wszystko czas pokaże... Żadna z nas nie wie co ją czeka. Cztery lata temu myślałam, że dziś już mnie na tym świecie nie będzie... A jednak jestem. Los pozwolił mi na przeżycie wielu pięknych i mniej pięknych chwil. Bardziej je cenię i inaczej na wszystko patrzę. Za kilka miesięcy zostanę po raz pierwszy w życiu  babcią. To niesamowite, bo nie liczyłam na to, że doczekam chwili, gdy usłyszę taką nowinę. Jeszcze tylko parę miesięcy i wnuczka lub wnuk :)  Ehhh... Jedni umierają, inni się rodzą. Niby  to wszystko naturalne ale jakże trudne zarazem.... Bez względu na liczbę złych wiadomości, nigdy nie wolno tracić nadziei. Trzymajcie się !!! :-)

Rak jajnika

5 lat temu

Lena 24, bardzo współczuję :( Jednak gratuluję takiej mamy. Podziwiam jej hart ducha. Sama chciałbym tak godnie odchodzić, gdy przyjdzie mój czas a przedtem tak mężnie znosić cierpienie. Miałyście swoją miłość, dobre chwile i szczęśliwą rodzinę. Nikt Ci tego nie odbierze. Pozdrawiam Was wszystkie :-) Dużo zdrowia każdej życzę :-)

Rak jajnika

5 lat temu

Są takie chwile, że człowiek chciałby coś napisać ale tak naprawdę nie wie co. Trzymaj się Nana! Każda najmniejsza poprawa bardzo mnie ucieszy :) A co do Metadonu... Rozwodzić się nad tym nie będę, ale leczenie się za pomocą "facebookową" to po prostu szkodzenie samemu sobie. Metadon był od lat stosowany w terapii leczenia uzależnień - zastępował uzależnionym narkotyki. Odchodzi się od niego w terapii jak i od innych farmaceutyków na rzecz psychoterapii. Gdzieś ten Metadon trzeba sprzedać a chorzy na raka to świetna grupa docelowa. Dotąd w onkologii Metadon stosowano jedynie w terapii leczenia bólu i to rzadko bo to szkodliwy i uzależniający opioid. Kto chce niech się truje. Przy tym laboratorium które ogłosiło pozytywne działanie Metadonu, nigdy nie twierdziło, że leczy on raka a jedynie, że o 10% podwyższa skuteczność chemii podawany wraz z nią. Tego też zresztą tak naprawdę nie udowodniono. A to że Metadon robi się taki popularny to tylko siła internetu a nie skuteczność Metadonu.

Rak jajnika

5 lat temu

Nie wolno nawet tak myśleć, że gdyby to czy owo, wznowy by nie było. To nie takie proste. Jedni mają wznowę, inni nie, niezależnie od okoliczności. Widzę po sobie i po innych chorych. Czarownica ma rację - rak to loteria. Najważniejsze to na tej  loterii wygrać. Fajnie Nana, że napisałaś. Dziękuję i trzymaj się 💪 Wszystkie się trzymajcie 💪Pozdrawiam 🙂

Rak jajnika

5 lat temu

Nana, napisz. Jesteś podporą tego forum, jesteś autorytetem, jesteś kimś, jesteś ważna. Każdy kto jest tu dłużej zawsze o Tobie pamięta. Pisz, co by nie było. Pozdrawiam chorujące i wspierające 🙂

Rak jajnika

5 lat temu

Nana, co u Ciebie? Martwię się 🙁

Rak jajnika

5 lat temu

Super Czarownico 👍😁

Rak jajnika

5 lat temu

Czarownico, od czasu zakończenia leczenia szczęście Ci sprzyjało. Wierzę, że nadal tak będzie. Pozytywne zakończenia są tu bardzo potrzebne, wręcz na wagę złota, więc trzymaj się i nie daj się. Cysta i koniec. Nic więcej. Dla wątpiących - ja figo 4 i 3 lata 9 miesięcy bez wznowy. Niech każdy wierzy, że będzie zdrowy, niech się nie poddaje. Nadal trzymam kciuki Czarownico. Dziś nasi siatkarze dobrze sobie radzą w mistrzostwach świata, właśnie awansowali do półfinału. Bierzmy z nich przykład. Dajmy radę 💪 Dobrej nocy Kochane 😊

Rak jajnika

5 lat temu

Też tak myślę Czarownico. Uszy do góry 👍

Rak jajnika

5 lat temu

Czarownico, to jednak pocieszające, że mówią o cyście. Wtedy kiedy mówili o cyście pierwszy raz, dopiero Cię diagnozowali i mogli się pomylić. Teraz już wiedzą dokładnie co Ci dolega a jednak mówią o cyście a nie guzie czy przerzucie. Myślę, że to dobry znak. Mocno trzymam kciuki 👊 👍🙂