sylwusiaaa87,

od 2015-02-06

ilość postów: 130

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

7 lat temu
Aaaa i chciałam dziewczyny napisać że Zgadzam sie z Karola - z tym jodem to nas bardziej strasza niż to warto. Ja w sobotę, 5 dnia po przyjęciu lecialam do 3miasta, miałam zaświadczenie o tym że to lyknelam bo mnie nastraszono a bramki nawet nie drgnely...W drodze powrotnej to samo...Tak więc to tyle na temat tego promieniowania po małym jodzie.....

Rak tarczycy

7 lat temu
Hej Karolaols - czy Ty jesteś z Wawy lub okolic czy dojezdzasz ?Pytam bo jeśli tak to nie wiem czy mamy ten sam nie bo mój był w trybie ambulatoryjnym tzn wyglądało to tak, ze w szpitalu nie spałam tylko w te 3 dni byłam na badaniach. Sprawdź sobie jeszcze raz dobrze na tej rozpisce czy też masz tak jak ja - ja miałam ze to będzie w trybie ambulatoryjnym napisane. W każdym razie Dzień 1 - Rejestracja w ogólnej, potem już w poradni endo i tam też odbiór skierowań na usg i scyntygrafie. Potem badanie krwi,test ciążowy ( tak tak to nie zart) i idziesz pod gabinet usg. Lekarz bardzo miły na usg, mówi wszystko jak bada czy tam wszystko ok w oklicach szyi :) następnie idziesz na pominięcie małego jodu i do domu. Całość trwała tak do godz. 11.30 - 12. Tutaj warto być trochę wcześniej choć sam jod pobieralismy już grupami chyba dwiema razem. Więc i tak finalnie czekaliśmy na resztę bo usg. Dawka jodu to 72 jednostki, mało Dzień 2 Scyntygrafie szyi - Bardzo szybko idzie bo na konkretną godzinę, trwa to 5 min i jesteś wolna idziesz do domu. Lekarz nikomu nic nie gadał bo podobno i tak nic tam nie widzi. To takie niby przygotowanie dopiero do właściwej Scyntygrafi Dzień 3 - Scyntygrafia całego ciała. Tutaj nie warto się w ogóle spieszyć -dostajesz konkretną godzinę a i tak całe wyniki i omówienie od 13 i idzie wolno. Cały dzień masz tak na serio stracony. Lekarka pytała się mnie o zawód i dala L4 na dwa tygodnie, dostałam też jeden dzień wstecz przed szpitalem bo nie byłam w stanie ze stresu i złego samopoczucia iść do pracy....po prostu odpuscilam. Kwarantanny od dziecka 1.5 roku miałam tydzień dla siebie maz z Małym u moich rodziców. Karola - będzie dobrze nie stresuj się za mocno bo nie warto. Chyba każda laska po tej kontroli była zadowolona :)

Rak tarczycy

7 lat temu
Fasola gratulacje :) wiedziałam, ze będzie Dobrze. Karolaols - jestem świeżo po diagnostycznym w CO w Wawie. Napiszę Ci wszystko jak synka poloze. Jest dobrze.

Rak tarczycy

7 lat temu
Dziewczyny - a możecie mi powiedzieć na jak długo przed jedzeniem zazywacie tabletkę ? Jak ja dziś powiedziałem, ze pół godziny przed to dostałam....mega zjebke, ze za krotko i musi być godzina i to jeszcze popite polowa szklanki wody. Zbaraniam bo mi wcześnie endo mówiła o pół godziny a fakt jest też taki, ze chce mi się jesc i proaktycznie po tym pół godziny jem a to podobno niedobrze :(

Rak tarczycy

7 lat temu
Dziewczynki Kochane jak na razie 2:0 dla mnie. Po kontroli Oki. Podobno mam wyniki jak marzenie. Następna kontrola w listopadzie 2018 bez jodu :) 3 mam za Was kciuki i chwalcie się sukcesami. Tego mam tu trzeba :) <3

Rak tarczycy

7 lat temu
Fasola -'Twoje słowa to święta prawda, ale to już samemu trzeba przetrawic a to każdemu zajmuje inny czas. Kitek - tak było to w ciąży, potwiedzila to biopsja w 5 miesiącu. Zaczęło się niewinnie od tego, ze gin uznała że tsh 4.1 jest za duże, dalej się potoczyło. Znana warszawska Endo, która była moim anilolem stróżem w tym czasie od poczatku mówiła, ze możemy poczekać. Do około 2 - 3 miesiecy po porodzie z oparacja. Guzek był regularnie monitorowany. Nie powiekszal się i nie było widać nic w wezllach więc jej zaufalam. 2 miesiące po porodzie operacja, guz z opisu PT1N0Mx. Na szczęście nie przekroczył tarczycy. Prawie pół roku po operacji duzy jod i czysto. Tyrreglobulina przy wyjściu 0,001. Teraz niecały rok po dużym mam mały jod. Wczoraj było usg I badania. Na ust podobno czysto wiem po cichu mam nadzieję, ze to dobry prognostyk przed scyntygrafia...Ale wiadomo stresik jest. Zasnąć nie mogę ; ( co do rozłąki to kitek byłi serio ciężko, da się to wytrzymać dla dzieci. Serio zobaczysz. Rodzina pomoże :) A mąż dostanie zwolnienie na opieke nad Toba ( mi tak wypisali żeby nie było niby na dzicko) . Jeśli masz więcej pytań chętnie odpowiem na priv. A u Ciebie jak wykryto i jak wygląda leczenie ? Jeszcze Ci dodam, że ta dziewczyna która w ciazy operowano ma się na serio dobrze, z jej córeczka wszystko dobrze, a ona tak jak pisałam w bodajże niepelne 5 lat po tym wszystkim jest w 3 ciąży :)

Rak tarczycy

7 lat temu
Witam wszystkich Wiktoria_8 - przepraszam muszę się wtrącić - głowa do góry, nie wyobrazaj sobie od razu, ze jesteś w tym procencie u którego choroba wraca. Wszyscy tu musimy myśleć pozytywnie, zobacz ile jest pozytywnych przykładów, ona26 urodziła drugie dziecko, fasola miała opercacme w 2012 i jak na razie oki, dziewczyna, która tak jak ja dowiedziała się o raku w ciąży i była wtedy operowania bo poprzerzucal się do węzłów szyjnych nawet żuchwy jest teraz w kolejnej ciąży....wszystkim nam w jakieś sposób trudno i tak już pewnie będzie. Wiesz ja przed każdą wizytą u jakiegos lekarza mam stracha i nie wiem czy nie powinnam się udać do psychologa bo mnie to czasami paraliżuje..Ale cóż trzeba poprawić koronę i żyć dalej....nikt nie wie co nam pisane.....cieszmy się każda chwila...żyjmy w miarę możliwość zdrowo i konrolujmy się bo na reszte nie mamy wpływu. Sama mam jutro wyniki po małym jodzie, kwarantanne od dziecka 1.5 roku, boje się jak cholera, ale przecież nie mogę się poddać steachowmi dlatego zaraz ide sprzatac miszkanie. :D Będzie dobrze. Musi być <3

Rak tarczycy

7 lat temu
Fasola - mam to samo z Ty - też bym wolała nawet dopłacić a mieć zastrzyk....pierwsze dwa tygodnie są u mnie Oki. Teraz to już zjazd w dół, głównie senność, apatia i rozdrażnienie i takie obrzęki pod oczami. Na wagę nawet nie wchodzę. Ale każdy to znosi inaczej, moja ówczesna sąsiadka z izolatki czuła się do końca dobrze :) Widzę, ze Ty w Poznaniu jesteś na odziale cały czas. W Wawie kontrola jest w trybie ambulatoryjnym...badania i do domu i tak przez 3 dni. Dla mnie to nawet lepiej, nie wiem jak to działa dla ludzi spoza Wawy bo chyba nie tak samo.... co do blizny - to każdy lekarz mówi co innego - ja nic nie stosowalam i teraz jest już na serio dobrze, troszkę widać i jeszcze kolor cięcia jest lekko czerwienszy muz reszta, ale duuuuzo zbladlo. Bliznowca nie miałam.

Rak tarczycy

7 lat temu
Mona12 U mnie z kolei tak - operacja, guz tylko w obrębie tarczycy, węzły czyste, niestety guz niecałe 2cm więc już i tak do jodowania. Po pół roku od operacji ( marzec 2016) jod na oddziale zamkniętym. Czysto i mega niska tyrreoglobulina. Teraz niecały rok po mam kontrolę małym jodem. W międzyczasie byłam w czerwcu na kontroli z wyniakmi tsh, wapnia i usg tarczycy. Tak to wygląda w Wawie. Ogólnie czuję się dobrze, nie ciąży mi jak na razie brak tarczycy tak jak wcześniej pisałam...i oby tak dalej. Pozdrawiam.

Rak tarczycy

7 lat temu
Mona12 - jeśli mogę się wtrącić to nie sądzę, ze fasola miała jakąś wznowe - są to rutynowe kontrole małym jodem tzw diagnostycznym....Ale to już fasola Ci odpowie. Z tego co wiem to do tych pięciu lat po operacji to kontrole właśnie ze dwie małym jodem to są na bank....Ale są tu bardziej doświadczone dziewczyny to Ci powiedzą. Kawka dzięki wielkie za info. Teraz wiem na co się mam nastwic.