Ostatnie odpowiedzi na forum
w tej chorobie najważniejsza jest wczesna diagnoza
andziu, widocznie tak miało być, anioły są z Tobą, czeka Cię niełattwa droga, zwłąszcza psychicznie
ale wytrwasz i jak ja, jolanta, Goya, bedziesz kiedyś pcieszać smutną zrozpaczoną osobę
Goya, uśmiechnęłam się na Twój widok
dobrze, że wpadłąs
wiesz, ajkie to wazne, żaświadczać, że mozna pokonać tę chorobe:PP
pamiętam dobrze tę wątrobę!!
Byłam przerażona, ale starałam sie pocieszać, choć nadziei nie mialam na twoje ozdrowienie!!
To byla cudowna pomyłka!!
I to tez pkazuje, że nie można się poddawac!!
dziś mnie nogi bola od chodzenia po miejsiej dżungli:))
tak się cieszę, że jesteś zdrowa, Twoja panika sprawiła, że sie bardzo, bardzo martwiłam!!
ja czuję się bardzo dobrze, a onkolog zgodziła się na usunięcie portu, więc za miesiąc się go pozbędę, to kolejny krok w byciu zdrową:)
pozdrawiam Cie Jolu,
czasem sobie wspominam przy tych Twoih optymistycznych wpisach Twoja panike na początku, jak to wspaniale, że wszystko jest dobrze i możemy swoim przykładem wspierać inne dziewczyny
pozdrawiam nieupalnie:))
bardzo dorze kochana:))
a jak pompa?
Oli, każda z nas na początku się boi, to normalne, dzięki temu łatwiej się zmobilizować do trudnego leczenia
dobrze, że już w poniedziałek pozbędziesz się raka, potem dobijesz chemią i będzie dobrze:))
Pati, dogadzaj sobie:)))
też mam taka nadzieję i niech ta chemia za bardzo Ci nie dokucza!
Witaj Ewa, jak dobrze, że się odzywasz!!
Oby wyniki wyszły Ci jak najlepsze
U mnie wszystko dobrze
nawet port do podawania chemii, któego lekarze nie chcieli pozwolic usunąć - w końcu dostałam zielone światło i we wrzesniu się go pozbędę:))
Patka, jak sie czujesz??
no to wielu sił do chemii życzę
i cieszę sie, ze masz to juz zacząć, ściskam!