Ostatnie odpowiedzi na forum
Czytam i czytam o stosowanych przez Was dietach...ja leczenie skończyłam w czerwcu, i po krótkim czasie jadłam już absolutnie wszystko.może po skórkach pomidorowych/paprykowych czułam,że mòj żołądek nie jest zachwycony.nie unikam zupełnie niczego. Alkoholu nie piłam nigdy,więc lampki wina nie testowałam :) Czy specjalna dieta jest czynnikiem wymaganym przez lekarzy,czy też stosujecie ze względu na złą tolerancję? Pytam,bo mi lekarz kazał żyć swoim normalnym życiem,żadnych szczególnych zakazów/zaleceń nie było. Ale zawsze chętnie czytam o wskazówkach polskich lekarzy...
Cześć Dziewczyny :) u mnie koniec wakacji,doszłam do siebie po leczeniu-wydaje mi się-całkowicie.Skutków ubocznych w zasadzie brak, nieznaczne i bez wpływu na funkcjonowanie.Może jestem trochę słabsza niż "przed".Wkładki higieniczne coraz mniej potrzebne.Współżycie,bardziej z mojej strony z obowiązku niż potrzeby :P ze stresikiem,ale zaliczone :) Kontrola na początku października. Właściwie prawie nie myślę o chorobie. Jutro dzieciaki idą do nowych szkół, więc jak najbardziej jesień czai się tuż za rogiem... co u Was? Pozdrawiam!
Fakt, do 26 roku życia,po wykluczeniu zakażenia. Ja się nie kwalifikuję ;)
Magdalenka,szczepionka jest przeznaczona dla młodych dziewczynek,przed rozpoczęciem życia seksualnego...
Asia, szkoła jest do piątku,ale być może w innych rejonach termin nieco się różni.jedziemy do rodzinnego Szczecina :)
Martast, cieszymy się razem z Tobą :) grunt to dobre wyniki :)
Pisze,pisze, i czytają wszystkie na pewno :) w UK niespodziewanie zrobiło się lato,do końca tygodnia rok szkolny a potem jedziemy na wakacje...do Polski :)) aż mi szkoda,powylegiwałabym się na słoneczku,niestety w tym roku odpada,zaraz po leczeniu nie jest to wskazane :(
Anita,rany,ja z tym samym przypadkiem tydzień po leczeniu,już chciałabym również czuć się świetnie fizycznie i usłyszeć od lekarza,że nie ma potrzeby dalszego leczenia. Co się dzieje? Boisz się nawrotów?
Daj spokoj, wiekszosc z nas,forumowiczek,chcialoby wiedziec jak najwiecej ;) po to wlasnie wymiana wrazen i opinii odnosnie wlasnych przypadkow...
A wedlug mnie 100% to 100%, raczej nikt nie obiecuje gruszek na wierzbie,zeby potem pacjentka przezyla szok...(?)
Asiu, ja przy stopniu 2B nie mialam nic wycinane,poniewaz lekarze twierdzili, ze 2B jest nieoperacyjne, wystarczy leczenie. Stopien okreslono nie po wycinku, ale po obrazie rezonansu i tomografii.
Pozdrawiam :)
Czarna, na spokojnie.skoro nie miałaś niepokojących objawów,dlaczego miałabyś obawiać się najgorszego??ciąży na pewno Ci nie przerwą!NAWET w przypadku najgorszego,a tego się nie bój, pacjentka najpierw rodzi,a potem podejmuje leczenie. Chyba że sama zdecyduje inaczej.pierwsze tygodnie są najważniejsze,stres nie służy maleństwu.weź oddech, atypowe komòrki nie są równoznaczne z nowotworem. W niektórych przypadkach ciąża nawet je podlecza. Dbaj o siebie,koniec z nerwicą,bo to Wam bardziej zaszkodzi. Trzymam kciuki,żebyś szybko dostała dobre informacje :)