Ostatnie odpowiedzi na forum
magg ogladałam o onkorejsie w wiadomosciach i aż mi łzy poleciały, dzielne kobiety <3
http://wiadomosci.tvp.pl/20037834/02062015-1930
Lenka, Nana bardzo sie cieszę z Waszych wyników :D Dziewczyny tak trzymać!!!! Jak najwięcej takich wiadomości na forum :D
Dziewczyny melduję się po kontroli: usg zmian patologicznych - , rtg płuc czysto, wszystkie bad. krwi w normie, marker 8,53 !!!! :D następna kontrola 28 sierpień.
Pytałam lekarza czy moge jechac w góry jak najbardziej :)
Stwierdził ze mam wrócić do normalnego życia , do normalnego wysiłku fizycznego, do ćwiczen że jedynym skutkiem choroby i leczenia są od czasu do czasu bóle nóg.
A jeszcze 6 czerwca mam tomograf głowy bo mam samoloty i bóle. Mam nadzieję że tak jak u czarownicy w głowie będę miała pusto :D
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomości od Lenki <3
Kucja fajnie ze marker poszedł w dół, kuruj się kochana może dobrze by było żeby lekarz Cię osłuchał skoro tak długo Cię trzyma
Jutro pobudka o 5 i wyjazd kierunek Bydgoszcz obym wróciła z dobrymi wiadomościami ;) ;)
Lenka trzymam kciuki za Ciebie a Ty za mnie trzymaj <3
magg dzięki <3
Spokojnej nocki dziewczyny
ja akurat z L4 nie miałam problemu wystawiał je lekarz najpierw prowadzący a później lekarz na chemii ten akurat w maju mnie pytał kiedy mi sie konczy 182 dni (konczyło się bodajże 24 lipca) więc wypisał mi od razu do dnia kiedy wypadało to 182 dni ;)
czarownica mi rodzinny na wniosku o rentę wpisał rokowania niepewne :(
kucja mi dokumenty czy to na komisje o niepełnosprawność czy do Zus-u na rentę wypisywał lekarz rodzinny na podstawie historii choroby z CO. Lekarze na onkologii w Bydg. nie chcą wypisywać dokumentów twierdząc ze nie mają czasu na to bo zajmują się leczeniem pacjentów. W sumie mają rację bo gdyby wszystkim mieli wypisywać dokumenty to gdzie wtedy jest czas na leczenie pacjenta.
Trzymam za Ciebie jutro kciuki a Ty za mnie trzymaj w piątek <3
magg mi okreslili na G2 :( włosy odrastały już podczas chemii tak gdzieś chyba po 12-13 posłuchałam lek. rodzinnego żeby to co odrasta golić bo dopiero trzecie włosy bedą właściwe robiłam tak i faktycznie mam taką gęstą szope jak nigdy dotąd :D swoje miałam ciemne a odrosły siwo ciemne w lutym zrobiłam sobie jasne pasemka te siwe się fajnie rozeszły dwa tygodnie temu byłam skrócic bo są tak nie dobre nie mogę ich ujarzmić tu lok tam fala prostownica nie dawała rady :D jutro ide do fryzjera na "malunki" "walnę" sobie na mahoń :D ja chemię skończyłam 18 września a w październiku gosci na moich imieninach witałam z jeżykiem na głowie :D od zakończenia chemii obcinałam 4 razy :) u mnie na nogach rosną jak szalone :/
Lenka ja tym razem jak na razie jeszcze się nie stresuję staram się nie myśleć czas spędzam dość aktywnie w sobotę spotkanie ze znajomymi przy grillu ( oczywiście dla mnie zdrowe jedzonko przygotowane) w niedziele czas spędzony poza miastem z mężem i córcią dzisiaj zajęłam się sadzeniem pelargoni na taras bo przez moją chorobe w zeszłym roku na tarasie nie miałam ani jednego kwiatka za to w tym roku nadrobiłam cały tonie w kwiatach, ubiegły tydzień też spędzałam na świeżym powietrzu ciągle czymś zajęta więc nie myslę. Mam cichą nadzieję że znowu wrócimy z dobrymi wiadomościami :) :)
Ja odpukać ale nie odczuwam bólu brzucha czy nóg więc wykorzystuję ten stan na maksa :) ;)
czarownico nie zawsze badanie śródoperacyjne pokaże stan faktyczny tak było w moim przypadku :(
Lenka faktycznie dużo zalezy od lekarza ja mam ginekologa czarnoskórego tego samego od ok. 15 lat w moim przypadku działał bardzo szybko w czwartek wizyta na której okazało się że jest guz w piątek marker w poniedziałek skierowanie na onkologie na środę. Błyskawica ;)
W środę komisja w CO na którą pojechałam tylko z markerem po bad. prof. stwierdził że" farforcle" fruwaja trzeba to usunąć. Termin operacji wyznaczony za 3 tygodnie. Przed operacją podpisałam zgodę w razie czego na radykalną operację a że w bad. śródoperacyjnym nie było komórek nowotworowych więc wycięli jajnik a guzem. Po 3 tygodniach tel. z Co żebym zgłosiła się na oddział bo wynik hist. pat jest nie taki jakiego sie spodziewali. Przed operacją prof. powiedział że bad. śródop. nic nie wykazało a histopatolog jak pokroił guza to w środku znalazł małe ognisko i on proponuje radykalną operację więc posłuchałam prof. i poddałam się jej. Jeszcze przed operacją powiedział że to jest graniczny o małym stopniu złośliwości i leczenie bez chemii a przy wypisie stwierdził ze jednak skieruje mnie na chemię że jakby gdzieś coś zostało to chemia zabije. Trzymam się słów profesora jak tonący brzytwy " W pani przypadku chemia to jak antybiotyk na zapalenie płuc niech Pani nie płacze tylko się cieszy ze będzie zdrowa" Oby miał rację ;)
Myślę że trafiłam na dobrych lekarzy którzy szybko reagowali ;)
Lenka jak samopoczucie przed kontrolą???
Kucja czy dobrze pamietam że Ty jedziesz 28 maja??
http://www.zwrotnikraka.pl/oncompass-terapia-celowana-raka/
http://www.zwrotnikraka.pl/historia-pacjenta-rafala-zawidzkiego/