Ostatnie odpowiedzi na forum
Przepraszam zabrzmiało to bardzo pesymistyczne .Aneta 31 te osoby miały zdiagnozowanego tego raka w bardzo mega zaawansowanym stadium. Po 45 roku życia . Maja tez choroby dodatkowe. Ten jeden pan co walczy juz 20 lat to powiedział ze on jest nietypowym przypadkiem bo jego tarczyca ma jakieś odnogi które sięgają serca ( swoją drogą nie wiedziałam że tarczyca taka może być )i lekarze nie mogli wyciąć mu całej.
Dziewczyny <3 pewnie macie racje . Skonsultuję to jeszcze z lekarzem który mnie operowal. Wiecie co na jodzie byly ze mną jeszcze 3 osoby . Jeden pan walczy z tym dziadem ponad 20 lat. Okazało się ze ma przerzuty w odbycie i na mózgu . Drugi pan ma już przerzuty na wątrobie . Trzeci był właśnie po 7!!!!! dużym jodzie . Ja to pikuś
Mango no widzisz nikt mi tego nie powiedział . Zostawili mnie w takiej nie wiedzy. Pojadę na konsultacje do lek który mnie operowal i zobaczę co on powie
Jod tego nie wybił. . . Najgorsze ze nie mogłam porozmawiać z lekarka . Dali tylko wypis i tyle .
Kawka wyszło w biopsji ( w której wszyscy -całe konsylium lekarzy było pewne ze to obrzęk poopeeacyiny ) i w scyntygrafi.
Dziewczyny jestem załamana łzy same mi lecą... czeka mnie kolejna operacja . Mam przerzut na jednym węźle .....
Kurcze UPIK ja dostałam dużo łagodniejsze wytyczne :/ nie wiem o co chodzi . Mówili że mam wracać do domu . Żyć normalnie tylko przytulać synka krótko . Przez 7 dni mam zakaz spania z synkiem i tyle .
Byli panowie i mierzyli nam promieniowanie . Jupiiii mogę wracać do domu i do dziecka !! Nie promieniuje juz . Jestem w szoku . Tydzień mam z nim tylko nie spać i nie przytulać go za długo :D nawet buziaka mogę mu dać <3
Dzwonili ze nie musze mieć jutro ponownej scyntygrafii. To chyba dobrze ? Czy nie ?