maga83,

od 2020-09-02

ilość postów: 49

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

3 lata temu

A sama dopytam jeszcze... mówiono mi, że po operacji przez kilka miesięcy trzeba osłaniać bliznę, żeby nie stała się ciemna. Osłaniać trzeba tylko na zewnątrz, czy w domu też? I jak długo trzeba to robić?

Rak tarczycy

3 lata temu

Mostu, niezła historia z tym, że dopiero teraz zaznałeś spokoju ;)

Karlas, do szpitala na pewno książkę, gazetki, może słuchawki, drobne na tv (u mnie to były 2 zł i 5 zł). Suchy szampon (włosy odważyłam się umyć po tygodniu). Co do ciuchów, czy będziesz miała ochotę się przebierać na dzień, czy spędzać dzień w piżamie, przyda się głębszy dekolt albo coś rozpinanego, żeby nie rozbierać się przy każdej wizycie i zmianach opatrunku. Co do samej operacji, jedyne wytyczne miałam odnośnie majtek:) Miały być bawełniane:) Dostałam szpitalną koszulę, w której wjechałam na salę operacyjną. Po operacji dogorywasz w czym chcesz:) Tak było u mnie, ale nie operowałam się w Poznaniu. Endokrynolog poleca mi klinikę endokrynologii na Przybyszewskiego na ewentualne jodowanie.

Samą operacją się nie martw, raczej formalność, strach ma duże oczy, a naprawdę nie jest źle. Drugiego dnia już śmigałam i gadałam. I wiele osób ma podobnie:)

Rak tarczycy

3 lata temu

Endokrynolog mówiła mi, że Poznań spokojnie wystarczy. Jeśli jest bliżej, nie ma po co pchać się na Śląsk. Ja czekam na wynik histo po operacji, którą miałam u polecanego ordynatora w mojej okolicy, termin operacji miałam po 2 tygodniach. Nerwy mnie już żerają od czekania. Jeśli później będzie jodowanie, to w Poznaniu. Dziewczyny pisały również, że na Śląsku w ostatnim czasie były przesuwane terminy. Najważniejsze zresztą żebyś pojechała tam, gdzie będziesz miała pełne zaufanie:)

Rak tarczycy

3 lata temu

Mi chirurg powiedział przy wyjściu ze szpitala, że różnie się zdarza i trzeba czekać na wynik. Był bardzo zachowawczy. Ale mam nadzieję, że wyczerpaliśmy limit pecha :) Tak więc czekamy z optymizmem na wynik. Mój ma być po 2-3 tygodniach. Powodzenia!! :)

Rak tarczycy

3 lata temu

Guzy na tarczycy najczęściej są łagodne. Trzeba być pechowcem, żeby wyhodować sobie raka. Ja niestety do nich należę. Ale każdy mówi, że ten rak jest niemal  w 100% uleczalny. I tego trzeba  się trzymać. Także zbadaj te guzy, zrób biopsję, żebyś potem mogła spać spokojnie. Powodzenia i trzymam kciuki🙂

Rak tarczycy

3 lata temu

Mostu, mam takie same myśli, obawy jak Ty. W biopsji też wyszedł mi brodawkowaty 14 mm. 18.09. miałam operację usunięcia tarczycy i węzłów. Teraz czekam na wynik i jak Ty jestem pełna obaw, czy na  pewno jest to brodawkowaty, czy nie ma przerzutów. Lekarz mówił, że ten rak najczęściej się potwierdza w badaniu histopato. Daj znać co tam wyjdzie u Ciebie.

Rak tarczycy

3 lata temu

Dziękuję Carla :)

Faktycznie jodu nie ma w WCO, tylko na Przybyszewskiego. Dzięki na namiar na lekarza :)

Dziś mam jeden z sądnych dni. Oprócz raka brodawkowatego tarczycy znaleźli u mnie łagodnego (ufff) gruczolakowłókniaka w piersi. Mam dzisiaj mammografię, żeby sprawdzić, czy innych guzów, które byłyby już złośliwe,  nie ma w piersiach.  Zwłaszcza że mam powiększony węzeł pod pachą. Dwa złośliwe dziady to już mógłby być wyrok. 

Boję się strasznie. W domu próbuję być choć trochę twarda. Napiszcie coś pocieszającego, proszę.

Wy najlepiej wiecie, co człowiek czuje.

Rak tarczycy

3 lata temu

Dziękuję Ci dakota :) 

Operację chyba będę miała gdzie indziej, terminy są szybsze, lekarz ponoć też dobry. Ale ewentualny jod muszę mieć w Poznaniu. Bardzo proszę, powiedzcie mi jeszcze, na jakim oddziale w WCO w Poznaniu jest terapia jodem? Może ktoś polecić jakiegoś lekarza stamtąd? Też nie wiem jak się tam dostać, do kogo udać...

Czytam to forum i nadzieja we mnie wstepuje, że nie jest tak źle, że powinno się udać. W domu mam małe dzieci i przeraża mnie ta sytuacja. Miejsca nie mogę sobie znaleźć. Wspaniałe jest to, że się tak wspieracie. 

Rak tarczycy

3 lata temu

Witam wszystkich serdecznie,

pierwszy raz na forum:) Zdiagnozowano u mnie raka brodawkowatego tarczycy kategorii VI. Dodatkowo czekam na wynik biopsji guza w piersi. Mam takie myśli, że gorzej już chyba być nie może. Myślałam, żeby leczyć się w Poznaniu w WCO, ale czytam teraz, że wiele z Was leczy się w Gliwicach. 

Czy słyszałyście coś o Poznaniu? Czy lepsze są Gliwice? Może podajcie jakieś nazwisko lekarza, do którego mogłabym się udać u Poznaniu albo Gliwicach. Czytałam w Waszych postach, że dobrze udać się do konkretnego lekarza. 

Bardzo proszę o pomoc.