lucyna1,

od 2014-05-08

ilość postów: 24

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

9 lat temu
Czarownica11. Stowarzyszenie już powstało , jest zarejestrowane w KRS , nazywa się Błękitny Motyl . Jest już na fb, , ma fajne logo . Trwało to długo , ale przepisy prawa trzeba było pokonać i zapiąć wszystko na zamek do końca. Teraz już tylko praca na rzecz kobiet i ich zdrowia . Pozdrawiam

Rak jajnika

9 lat temu
Witam , muszę podzielić się infomacją , wydaje mi się że niesmaczną . Kiedy wczoraj ogłosiłam na syrenkach o powstaniu stowarzyszenia , zostałam wyrzucona , po nowemu zbanowana ! Rozumiecie coś z tego ? Bo ja nie . Walczymy o zdrowie , pomagamy sobie i tu też jakieś rozgrywki ? Pozdrawiam cieplutko wszystkie ,

Rak jajnika

9 lat temu
Jeśli chcesz jeszcze o coś pytać , to podaję maila córki gorska_barbara@interia.pl

Rak jajnika

9 lat temu
Cieszę się , że udało się zarejestrować . Córka wyszła na 5 dobę po operacji , pierwsza to był pełny ojom , a potem normalna sala , odżywianie dożylne przez port , a potem już powoli do normy . Ważne jest żeby nie było cięte jelito , bo to raczej wykluczy hipeca . Ale my nie lekarze , a zdecyduje prof. Wicherek dopiero na stole . . Na pewno zajmą się nią dobrze

Rak jajnika

9 lat temu
Witam , do Prof. Wicherka to jedyna droga przez środowe konsylium . Moja córka ( He sia forumowa ) też jechała z wyrokiem . Po operacji 10 godzinnej z hipekiem żyje do dzisiaj i ma się super. Przyjmie Cię na pewno tylko trzeba czekać w środę . Pozdrawiam i trzymajcie się

Rak jajnika

9 lat temu
Niestety nie wiem. Hesia , dostaje wlew co 3 tygodnie i raz w miesiącu ma tomograf . Oczywiście, każdy wlew poprzedzony badaniami dokładnymi . .Wlew trwa około 3 godziny, nawet nie wiemy czy nie dostała placebo . Wszystko robi na wyłączność Bydgoszcz . Nie jestem pewna czy to na zlecenie Francji czy Niemiec . Wiemy tylko że na podtrzymanie remisji , aż do wznowy i jest to dla tych co nie są platynooporni .

Rak jajnika

9 lat temu
Prof. Markowska , Szpital Samarzewskiego , lub prywatny Gabinet na ul . Poznańskiej

Rak jajnika

9 lat temu
Dziękuję za pozdrowienia . Córka jeździ do Bydgoszczy co 3 tygodnie , gdyż dosłała się do programu testującego nowy lek , raz w miesiącu ma tomograf. trasę mamy już opanowaną do perfekcji . Wlew trwa 3 godziny , czuje się potem dobrze . Pozdrawiam wszystkie Panie , nie poddawajcie się , walczcie

Rak jajnika

9 lat temu
Dużo by pisać o leczeniu córki ( Hesia) Miała już wyrok: do końca roku ! Leczyła się na Polnej w Poznaniu . To dziewczyny kazały jej uciekać z tamtąd i to prędko . Dzięki temu żyje, a my się cieszymy razem z nią i jej 5 letnią córką . Polecam Bydgoszcz , prof. Wicherka , a w Poznaniu prof. Markowską . Oni dali jej nadzieję i drugie życie . Niepotrzebnie dostała chemię topotekan , co spowodowało ,że nie dostała się do innych programów, a wznowa była po 2 miesiącach . Cierpiała bardzo , ale minęło jest dobrze . I proszę się zastanowić nad tą zmianą . Do Bydgoszczy można się dostać bez problemu , a prof. Markowska przyjmuje prywatnie w Poznaniu .

Rak jajnika

9 lat temu
Witaj dudowa . Moja córka Hesia miała rok temu HIPECA . Jęśli chcesz się czegoś dowiedzieć to podaję jej maila gorska_barbara@interia.pl Chętnie z Tobą porozmawia . ( poda swój numer telefonu). Hesia czuje się dobrze . Jest wszystko dobrze , ma różne dolegliwości , ale jest czysta . Prosiła serdecznie wszystkich pozdrowić