Ostatnie odpowiedzi na forum
Nutka musi być dobrze.Innej opcji nie przyjmuję.
Lilcia jestem z Tobą.Proszę Boga o łaskę zdrowia dla Ciebie i innych walczących.
Spokojnej nocki.
Jutro będzie nowy dzień i może coś fajnego nas spotka.
Witajcie dziewczyny.
Miłeczko wszystkiego najlepszego z naciskiem na zdrowie.
Lilciu kochana modlę się aby wszystko się udało.
Nana to dobre wieści.Nareszcie coś zrobią i wszystko wróci do normy.
Codziennie proszę św. Peregryna i św. Charbela o zdrowie dla nas.
Okna pomyte firany zawieszone, zostały małe porządki i zakupy.W niedzielę były trzecie urodzinki mojego wnuczka.Taki słodziak.Obym mogła się cieszyć jak najdłużej moim ślicznym wnusiem.Na Święta wyjazd do rodziny - spotkanie z mamą, która bardzo tęskni.Pobędziemy kilka dni.
Jutro wizyta w poradni osteoporozy a w środę neurolog.Cały czas zalatana prawie zapomniałam o chorobie.
Pozdrawiam serdecznie.
Merlin jeśli jest wszystko ok. to wynik hist-patu jest szybko do 10 dni od zabiegu.Gdyby było coś nie tak to na wynik czekamy do 3 tygodni
Czarownica ja piłam 4 szklanki parzonego majeranku w ciągu doby.Bardzo mi smakował i szybko kaszel minął
Zabieram się do mycia okien bo święta tuż,tuż ,a ja jeszcze nic nie zrobiłam pod kątem porządków.
Pozdrawiam Was kochane. Pa
Nana byłaś u profesora?
Pozdrawiam.
Merlin dolegliwości o których piszesz to następstwo zabiegu który miałaś.Była to interwencja chirurgiczna, wszystko w brzuchu naruszone bo chcieli dokładnie sprawdzić czy nic grożnego nie widać.Z każdym dniem będzie lepiej.Pij napar z kwiatu nagietka - fajnie oczyszcza i dodatkowo leczy.
Nie rozmyślaj o wyniku.Zajmij się czymś co rozerwie negatywne myśli. Strach jest złym doradcą.Myśl o przyjemnych rzeczach.Myśleniem negatywnym nic nie zmienisz.
Wierzę,że to co najgorsze jest już za Tobą.Teraz musi być tylko lepiej.
Pozdrawiam Was wszystkie i miłego dnia życzę.
Pepeszka79 zrób tak jak radzi nana.Na wskazanym forum uzyskasz wiele cennych porad.Ja jestem na tym forum od początku rozpoznanej choroby i jest mi o wiele łatwiej bo otzrymuję wiele cennych informacji.
Mężczyżni mają słabą psychikę.Zapewne Twój tato bardzo się martwi ale SMUTKI TOPI W ALKOHOLU.Uważam,ze też potrzebuje pomocy i szczerej rozmowy.
Dobrze ,ze jesteś Ty i mama moze liczyć na Twoją pomoc i wsparcie.
Pozdrawiam
Olusia życzę Ci wielu kolejnych rocznic w zdrowiu i radości,ze pokonałaś gada.
Pozdrawiam
lawendowa bóle kości były podczas chemioterapii (taxol + carboplatyna),leki p/bólowe trochę to łagodziły ale najgorsze to było po zakańczeniu chemii.Im dłuższy był okres od zakończenialeczenia tym bardziej bóle się nasilały.Zaczęły się konsultacje u ortopedy, neurologa, badania USG kolan EMG kończyn dolnych.Najbardziej dokuczały bóle w stawach skokowych.Każda kosteczka bolała.Nawet dotknięcie kołdrą podczas snu dało się odczuć.Do tej pory śpię w skarpetkach.Diagnoza - neuropatia po chemioterapii.Wdrożono leczenie i jest lepiej lecz utrzymują się zdrętwienia w palcach stóp.
Witajcie.
Przed chwilą wróciłam z Katowic.Zawiozłam mocz do badania - dobowa zbiórka moczu.
Pobrano mi krew na poziom wapnia.Wyniki odbiorę jak będę na wizycie u lekarza od osteoporozy - 31 marca.
Czuję się dobrze.Nie mogę uwierzyć, że majeranek czyni takie cuda.Polecam go wszystkim znajomym.Moja mama też pije taką herbatkę.
Lawendowa ja zawsze dostaję skier. na TK jamy brzusznej i miednicy + czasem na klatkę piersiową.Lekarz z IO twierdzi,że to jest najbardziej wiarygodne badanie i na nim bazują do wdrożenia leczenia.Może w innych ośrodkach jest inaczej.
Merlin zabieg w narkozie jest jak najbardziej wskazany.Podczas laparoskopii zobaczą co się dzieje w twoim brzuchu, usuną to o czym wiedzą a gdyby było coś więcej wtedy mogą wykonać operację, bo laparoskopowo nie wszystko da się usunąć.Lekarz powinien Ci o tym powiedzieć i zapytać o ew. zgodę.Wiem o tym od lekarzy.
Lilcia czas szybko leci i 31 marca tuż, tuż.Parę dni zwłoki nie powinno mieć negatywnego wpływu na powodzenie operacji i leczenia.
Pozdrawiam
shushu długo nie było odzewu więc przybliż nam historię mamy.
To forum zawiera wpisy od 4 lat.Piszą kobiety, które leczenie zaczęły wcześniej.Wiele z nich ma się dobrze lecz są również takie które niestety przegrały walkę.
Ja borykam się z dwoma rakami( jajnik FIGO - IV stopień + rak piersi.Minęło 25 miesięcy od operacji i 19 miesięcy od zakończenia chemii.Obecnie marker Ca125 wzrósł 10-krotnie.Jestem pod obserwacją na razie bez wdrożenia chemii, ponieważ zmiany w obrazie TK według lekarzy są mało istotne aby zastosować leczenie chemią.
Pozdrów mamę.
Miłego dnia dla wszystkich walczących i wspierających.