od 2013-02-27
ilość postów: 542
Witajcie.
Dawno nic nie pisałam.U mnie horror od 11 sierpnia po podaniu Gemzaru.Wysoka temperatura, CRP -161 przy normie do 2. Dolewki nie było.Wylądowałam w szpitalu.Hemoglobina zaczęła lecieć w dół.Podano mi 2 jednostki krwi, antybiotyk dożylnie i nawodnienie.Mam silne obrzęki nóg i potężne wodobrzusze.Jestem od 5 dni w domu,czuję się fatalnie.Brzuch jak balon,obrzęki nóg bardzo dokuczają.Temperatura znowu do 37,8 stopnia.Jutro udam się do szpitala, aby odbarczyć brzuch bo coraz trudniej mi się oddycha.Ogólnie jestem bardzo słaba i z trudem piszę.
Dziękuję Wam za pamięć i troskę.Serdecznie pozdrawiam.
Witajcie dziewczyny.
Dawno nic nie pisałam.Nie mam się czym pochwalić.Cieszą mnie wiadomości pozytywne, lecz w naszej chorobie często wszystko się zmienia na naszą niekorzyść.
Lupus wierzę, że wszystko się wyjaśni. Może to jakaś pomyłka z tym markerem.
Nana ręce opadają.Jak można pomylić wyniki.Ja też czasem mam obawy czy nie pomylili wyników.
Midi cieszę się, że wyniki dobre.Niech ta chwila wiecznie trwa.
Teraz trochę o sobie.
Jestem 3 tygodnie po 4 wlewie Docetaksolu i chyba zrezygnuję z kolejnych podań.W 11 dniu po podaniu wyskoczyła gorączka, która utrzymuje się do dzisiaj.Kulminacja była w miniony piątek - 39 stopni wieczorem.Rano mam zawsze prawidłową temperaturę, a potem co 3 godziny coraz wyższa i następnie ok. godz. 23 wraca do normy.Nie biorę żadnych środków p/ gorączkowych bo jestem na nie uczulona.Wyniki morfologiczne dobre.Powiedziano mi, że to gorączka po chemiczna.Jestem po TK.wynik poznam 9 sierpnia.Czeka mnie również wizyta w ZUSie - komisja 8 sierpnia dotycząca renty.Zabrakło mi jednego miesiąca aby wskoczyć w emeryturę.
Te upały są przerażające.Siedzę w domu.
Miłego dzionka i serdeczności dla Was wszystkich 🙂
ANGA podają mi Docetaksel.To podobne działanie do Taxolu.Po pierwszym wlewie marker się obniżył prawie o 400 a po następnych niestety tendencja wzrostowa.
Czarownica super wyglądasz.Widoki przepiękne.
Dziękuje za słowa wsparcia i porady.Wyniki badań krwi są wyjątkowo dobre.Chemia wlewana od 11 miesięcy, ale organizm jeszcze wydolny.Ogólnie czuję się dobrze i zamierzam udać się za godzinkę na łono natury aby zaczerpnąć świeżego powietrza.
Serdecznie Was pozdrawiam.🙂
Wróciłam z czwartego wlewu chemii.Mam złe wieści. Marker Ca125 podskoczył w ciągu 3 tygodni o ponad 1100 i wynosi obecnie 3810. Teraz pozostaje czekać na wynik badania TK - 28 lipca.Wizyta na onko. 9 sierpnia i decyzja co dalej.Wyczerpałam już wszystkie możliwe schematy podawanych chemii i chyba to będzie koniec leczenia.Patrząc na rosnący w sposób szalony marker dochodzę sama do wniosku, że podawana chemia nie działa.
Życzę miłego dzionka.
Nana super że się udało.Teraz relaksuj się.Masz trochę czasu aby podbudować się przed kolejnym wlewem.🙂
Ania badanie markera można wykonać po jedzeniu.Ja często tak robiłam.Pani w lab. powiedziała mi,że jedzenie nie zmienia wyniku.
Nana wierzę, że dolewkę Gemzaru otrzymasz.Ja w takim schemacie nie dawałam rady.Wyniki krwi nie pozwalały na dolewkę.Zastosowano mi schemat wlewów co 21 dni i było ok.
Miłego dnia 🙂
Carmen pozostaje wizyta u lekarza rodzinnego.Dostarcz mu dokumentację z leczenia i lekarz Ci wystawi zaświadczenie.Ja 2 tygodnie temu będąc na wlewie na onkologii poprosiłam lekarkę o wystawienie zaświadczenia do ZUSu.Nie miałam żadnego problemu z jego otrzymaniem.Lekarka powiedziała,że to wypisuje pani z sekretariatu a ona tylko stawia pieczątkę.Wszystko załatwiłam w jednym dniu pobytu.
Nana ważne że chemia jest podawana.U mnie nie jest ciekawie.Marker przed trzecim wlewem skoczył do góry o ponad 100.Wynosił 2772. Następny wlew mam 14 lipca, a TK 28 lipca.Widzę, że wątroba się powiększa.Coraz ciaśniej pod żebrem i uciska na żołądek.Dobrze, że nie mam dolegliwości bólowych.Znowu dopadł mnie stan podgorączkowy.Nic mnie nie boli, wyniki krwi dobre, a temp.37,5 do 38 stopni.Już sama nie wiem co o tym myśleć.
Pozdrawiam.