Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam serdecznie w piękny słoneczny dzień....
Kasiorku pijesz siemie lniane? ja piję codziennie na czczo i mam spokuj...Co u raczka czy któraś coś wie?
gofka77 też milczy pozdrawiam....
Elbe podziwiam twoją mamę i dzięki że o niej wspomniałaś bo to daje nam siłę i wiarę że można duże Buziaki...
A ja idę na 5 masaż bo strasznie bolał mnie bark i lewa reka ciągło do kręgosłupa miałam problem z zapięciem stanika ..
Niestety prywatnie bo na NFZ to termin dopiero na czerwca ....
Więc żeby jakoś funkcjonowac to trzeba się ratowac ...
Pozdrawiam i cieszmy się słoneczkiem..
Kochana irenko58....
Możliwe że bedzie nam dane sie spotkac moja najbliższa wizyta to teraz na 26 kwietnia .... napisz prosze czy operacje miałas w CO i kto cie operował?....Bo ja pierwszą operacje miałam na Lutyckiej , a druga na Garbarach w CO jak do tej pory jestem zadowolona ,,, operowana byłam przez dr Szewierskiego a teraz na kontrole jeżdzę do poradni do dr
Kuczyńskiego a USG mam robione przez dr Nicewicza wpożądku lekarz ...
Napisz ile chemi juz wzięłas? z tego co piszesz to rozumiem że jest wznowa ?
Ale najważniejsze że jesteśmy pod kontrola i szybko wychwyca , ale przykre że musimy to samo przechodzic i ta chemia która nie wiadomo na jak długo zatrzyma gada a potem strach przy badaniu każdego markera....
A u ciebie na ile markery podskoczyły?....
Lilith.p dziekuję za pozdrowienia ciesze sie że mama niedługo konczy leczenie bedzie dobrze trzeba w to wierzyc ...
Zyczę tobie i twojej mamie spokoju i wszystkiego najlepszego ....
Dobranoc wszystkim...
Witajcie dziewczyny serdecznie....
Jasiu dziękuję za odpowiedz i piękny uśmiech ja jestem po 13 wlewach i po 10 mies miałam pierwszą wznowę a teraz 17 marca minie 8 mies po ostatniej chemi i tez marker rosnie zobaczymy co będzie dalej masz rację Jasiu że znowu trzeba wziąśc się w garsc i zacząc walkę może za któryms razem pokonamy gada czego serdecznie wszystkim życzę...
Szymczakanna jedz dziewczyno wypoczywaj należy się odskocznia dla ciebie i całej rodziny pozdrawiam....
irena58 witaj super że jesteś z nami ja też leczę się w CO w Poznaniu jestem po dwóch operacjach i po pierwszej wznowie pozdrawiam .....
pozdrawiam trzymajmy się dzielnie ....
Witajcie dziewczyny......
Jasiu przykro mi że tak się sprawy mają trzymaj się dzielnie i napisz proszę o ile podskoczył marker i ile masz teraz bo ja też mam wzrost i to też mnie niepokoi ale tak to jest w naszej chorobie pewnie ta niepewnosc będzie z nami zawsze
Szymczakanna a jak u ciebie pozdrawiam...
kucja 15 jak będzie wynik to zadecydują co dalej i wtedy podejmiesz walkę jak my wszystkie dasz rade nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie pokłady energi masz w sobie trzymaj się dzielnie.....
Raczku zdrowiej i wracaj do nas ...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie oby do wiosny....
Witam serdecznie wszystkich.....
Ja też dzisiaj pomyślałam o Raczku jak poszło będzie dobrze .... musi byc MATUCHNO CZÓWAJ....
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny które czekają na wyniki piszcie o wszystkim....
Ja też się martwię moim markerem bo jak już pisałam nie robili mi go na wizycie w CO bo oszczędzają ale zrobiłam badanie prywatnie co prawda w innym labolatorium alw wzrósł z 18 na 22 teraz wizyta 26 kwietnia ale za miesiąc powtórzę badanie ale pocieszam się że może byc przekłamanie tak jak sugerujecie ....
No i znowu strach rozumiem to....
Przytulam wszystkie i DUŻE BUZIAKI...
Witam serdecznie....
Wczoraj byłam na kątroli w CO robili USG i znalezli cos co nazywa [TORBIEL ZASTOINOWA GRUCZOŁU BARTHOLINA]
Zdenerwowałam się że znowu cos sie dzieje ale lekarz mnie uspokoił że to nic groznego trzeba obserwowac może sama sie wchłonąc a jezeli nie można leczyc antybiotykami albo nakłuc lub przeciac ,,, troche poczytałam na ten temat i jestem spokojniejsza ale same wiecie jak człowiek na wszystko reaguje a szczegulnie my ....
Markerów mi nie robili bo okazuje się że teraz będą robione żadziej nie tak jak dotej pory przy każdej wizycie oszczędzają nawet na tym ....
Ale dla własnego spokoju zrobię sobie prywatnie ... Następna kontrola 26 kwietnia a w piątek mam wizytę w poradni genetycznej ....
Donia55 doskonale cię rozumiem jak się czujesz bo zawsze niestety towarzyszy nam strach a markery rosną sama wiem jak było u mnie przed wznową [ luty 47 .... marzec 90 .... kwiecień ... 373.... ale szybko zrobili TK i w maju juz podali chemie a po trzeciej chemi marker spadł na 16.... w grudniu był ..18.... troche podszedł do góry ale może byc podwyzszony od tej torbieli dlatego muszę zbadac go sama żeby byc pewnym.
Taki nasz los niestety robimy sie coraz bardziej czujne ale lepiej dmuchac na zimne....
A z doswiadczenia wiemy że trzeba walczyc o swoje bo to nasze życie które jest tak cenne....
Raczku czarne myśli na bok trzymaj sie jak do tej pory dasz radę WIERZĘ W TO i wracaj do nas jak najszybciej ...DUŻE BUZIAKI...
Witam ...
Moj boze jaka smutna wiadomosc...
A ja kilka wpisów do tyłu dopytywałam się o ynkę az mi włos się najezył.....
Małgosiu i Grażynko....odpoczywajcie w Pokoju[**]
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ IM DAC PANIE....
Witam serdecznie wszystkie syrenki...
DO IZZ wiem że jest Ci ciężko się z tym pogodzic ale walcz dziewczyno nie poddawaj sie , każda z nas przeżywa to na swój sposób bywają lepsze lub gorsze dni ale zawsze trzeba miec nadzieje ... pozdrawiam życzę dużo siły wytrwałości ..
Raczku widzę że masz już inne nastawienie po rozmowie z chirurgiem fajnie ze Ci wszystko wyjaśnił ....pozdrawiam
ynka odezwij się co u Ciebie?
lilith.p pozdrawiam serdecznie cieszę się że leczenie Twojej mamy dobiega do końca życzę zdrowia .....
Pozdrawiam wszystkie syrenki przesyłam DUŻE BUZIAKI...
Witam serdecznie
Miło mi przywitac nowe dziewczyny jakie wy młodziutkie i całe życie przed Wami dlatego szanujcie je i walczcie o nie ,
widac jak ono kruche a ten wstrętny gad panoszy się i nie omija nikogo nawet tak młodziutkie osoby jak Wy , ale trzeba wierzyc że da się z nim wygrac tego wam i sobie życze......
Gofka77 .... w twoim wieku mam córkę i też się o nia martwię bo mogłam jej przekazac geny oby nie .... będę miała pewnosc jak zrobimy badania genetyczne
Raczku nic nie piszesz jak sie trzymasz? pozdrawiam
Krysiu 66 co u ciebie? jak sobie radzisz z nasza służbą zdrowia? i co z chemia ?
Pozdrawiam wszystkich i życze zdrowia
Krysia 65
W głowie się mi nie mieści to o czym piszesz taka arogancja to ona jest lekarzem i powinna wiedziec jak zadziałac i poprawic wyniki a nie ty bo ty jestes pacjentem [ a ona jest od tego jak dupa do srania] przepraszam nie mam słów
żeby cie uspokoic i w miarę sensownie wytłumaczyc a nie dokładac stresu ,
Ale nie martw się ja też miałam odkładaną chemie ale na szczęscie było ok
Trzymaj sie i się nie poddawaj walcz o swoje a ta pani chyba powinna zmienic zawód ....Pozdrawiam i życzę wytrwałości