Ostatnie odpowiedzi na forum
Nie, tylko dyżurny nas dwa razy odwiedził. Jutro badania z rańca ;) Ale dam znać jak do domku dojadę. Bo tylko wyjdę to przesiadam sie w swoje autko i mykam na swoje smieci. Wreszcie swoje łóżeczko ;) Ale gdyby nie Wasze wsparcie chyba bym nie dała rady za to mocno dziękuje i ściskam :)
Głowa do góry pamietaj wszystko do przeżycia nawet tak jak widzisz izolatka :) Więc nie ma sie czym smucić :) Pozytywne nastawienie chce widzieć :)
Bardzo dobre :) jutro o tej porze mnie tu nie bedzie :) Do tego słonko świeci ciepełko :) A jak u Ciebie?
Nie martwie sie. Nie ma czym ;) poczytałam w necie bedzie co ma być :) to miłego spacerku :)
Najważniejsze na ile sie czujemy :) Jak dobrze zrozumiałam to zespół policystycznych jajników. Po kwarantannie szukam dobrego gina prywatnie bo u mnie hmmmm nie ma :(
Vjolka w super miejscu musisz mieszkać. To zabierz dzieci na spacer :) obowiązkowo tak chociaz na godzinke jakby pogoda nie sprzyjała ;) Tak do szpitala obowiązkowo książka. Wiesz co daje rade mam internet, telewizor, książke i co chwile ktoś dzwoni, smsy nawet nie mam chwili pomyśleć że jestem tu sama. Na dużym jodzie jesteśmy we 3 to też zamieniamy parę słów przy pobieraniu posiłków. Jedna dziewczyna nie ma prysznica i przychodzi raz do mnie raz do drugiej a i tak po drodze wstępuje w odwiedziny. Do wytrzymania ;) A mam 31 lat chociaż wczoraj pani z ogólnej sali powiedziała że wyglądam na 23 tyko :)
Zaskoczona masz 100% racji. Każdy goni do czasu. Oj tak trzeba mieć pozytywne nastawienie naprawde. W dniu przyjecia lekarz mi jeszcze jakas inna diagnozę podejrzewa ale juz nie endokrynologiczna poczytałam w necie troche mnie zasmuciło ale bedzie co ma byc. Grunt to uśmiech :)
Będą dobre wyniki na inne nie czekam ;) Hormony dopiero od poniedziałku niestety
Czemu taką duża blizne? Ja mam tylko 6 cm i to mało widoczną a miał być drugi uśmiech :( bo drugie duże oczy już mam ;)
Moje plany ;) ja sie nie ruszam hihi u mnie leżing. W Warszawie rano mnie przepiekne słoneczko obudzilo a teraz chmurki ale ciepło jest :) A jakie Twoje plany?
Dzięki dzis czuje sie ok wyspana, wypoczęta jak na wczasach. Zero objawów odnośnie ślinianek. Szkoda tylko ze nie mozna na zewnatrz wyjść. Ale odbije to sobie ;)
To szybciutko będziesz mieć. Nie denerwuj sie bo nie ma czym :) Wszyscy po kolei to przechodzimy. Prawda taka czy ma sie takiego raka czy takiego to trzeba sie z nim oswoić i żyć w miarę normalnie. Tylko najważniejsze pamiętać o zaleceniach lekarza i kontrolować się a wszystko będzie dobrze :) Połowa sukcesu zależy od nastawienia oczywiście pozytywnego nastawienia :)
Też jestem zdania że to nasze cierpienie po coś jest. Czegoś nas uczy. Mnie dużo nauczyło i pokazało jak duzo potrawie udźwignąć. Bo przecież co nas nie zabije to nas wzmocni ;)
cześć Vjolka czekam na info :)