Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam wszystkie forumowiczki:)od czerwca mnie tu nie było...wiec widzę dużo nowych osób.W czerwcu byłam na jodzie diagnostycznym i od tego czasu temat Gliwic zamknęłam głęboko aż do tego tygodnia. W czwartek mam wizytę kontrolną i boję się potwornie: (nie funkcjonuje już od soboty z obawy o wyniki.Otoz jak byłam na Wizycie w Gliwicach w grudniu rok temu tg był bliski zeru a w czerwcu bo diagnostyce urósł do 0,81 aczkolwiek lekarze uznali że jest ok.Boje się bardzo bo samo z siebie tak nie rośnie .Nakręcam się że teraz pewnie będzie większe. Czy któraś z Was miała taki przypadek.Z góry dziękuję za każdą informacje:)tak bym już chciała być po wizycie....dobrego popoludnia
Modliszka tak jak pisały dziewczyny w pierwszej kolejności idziesz na wyniki ,potem czekasz na wizytę z chirurgiem i anestezjologiem -troche to trwa!potem decyzja i jedziesz na izbe przyjec i na oddzial-3 pietro.Obiadu w tym dniu nie dostajesz .Pokoje są 3 ,4 osobowe ze wspólną łazienką osobno prysznic i toaleta. Wieczorem przychodzi pielęgniarka i wszystko tłumaczy kto i w jakiej kolejności będzie na operacje.Personel duzo rozmiacy się od budynku medycyny nuklearnej mniej enpatycz ale nie ma tragedi.Torby nie możesz mieć że sobą zabierasz tylko to co Ci jest potrzebne i reszte zostaniesz w szatni.Na drugi dzień rano wstajesz o własnych siłach i dostajesz juz normalnie jedzenie. Powodzenia i jak coś to pytaj :)
Modliszka Kochana teraz operują Gliwice czyli sukces w leczeniu murowany :) musi być już tylko lepiej :)fajnie że u większości wszystko jest ok:) dobrego dnia.
Tenia 02 ja pamiętam że długo długo mialam okropny ból tak jak Agnes 1981ale mnie ketonal pomagał po zdjęciu plasterków myj blizne szarym mydłem i na tyle ile wytrzymasz to masuj i rozciagaj bo ja za późno się za to wzięłam i mam brzydkiego bliznowca który długo bolał swedzial i był okropnie czerwony.Porownujac inne blizny mam szpetna gruba i bardzo widoczna ale to też uzależnione jest od skóry i jej gojenia z każdym miesiącem będzie lepiej:)najważniejsze że masz już po:)
Modliszka! Kochana nie tak miało cholera być!na szczęście jesteś po jodzie i to on miał zadziałać i dobić gada i dibije!po to tam byłaś .Wierze ze bedzie dobrze ba musi byc dobrze!tylko masz dlusza droge ,jak tetaz bylam w Gliwicach to spotkalam dwie babeczki obie z Warszawy jedna leczy sie juz 17 lat druga 24 i jest ok tylko stosuja sie do zalecen Gliwickich lekarzy :)jest to trudne sama bym padła psychicznie wiec czuję jaki masz wewnętrzny armagedon trzymam kciuki i niech ten jod działa szybciutko zobaczysz obejdzie się bez cięcia :)trzymaj się Kochana będzie ok:)
Hej Modlisza jesteś już zakwaterowana na oddziale dawek wysokich? Podali kapsułke czy jeszcze czekacie?
Modliszka wiem że trudno tam ogarnac mysli ale dobrze będzie jesteś na jodzie i on już zrobi swoje od jutra masz przymusowe leniuchowanie :)pisz jak będziesz coś wiedziała trzymam mocno kciuki za dobre wieści :)
A co tam jeszcze Cię czeka za badanie?jak ta bjopsja?
No trzymaj się tam ,wiem że ciężko ale będzie dobrze!pisz jak będziesz cokolwiek wiedziała :)w poniedziałek idziesz do domu :)
No Kochane Kobitki stresu dostarczyłam organizmowi ale w koncowym efekcie :Zdrowa:)scyntygrafia ok ,marker Tg wedlug lekarzy ok następna kontrola 23.02.2017 r.oj jaka ulga.Modliszka jak Ty tam trwasz?jestem na dole jak coś zejdź jeszcze pogadamy?jak biopsja?