Ostatnie odpowiedzi na forum
Tak musisz być na czczo mnie przetrzymali do godziny 11 masakra to była a i obiadu nie dostaniesz w pierwszym dniu wiec do kolacji musisz się wyzywic sama:) nie wiem gdzie byłaś na pierwszej konsultacji?w głównym Instytucie na przychodni medycyny nuklearnej?
No kobitki ja juz w Gliwicach po wizycie,pobraniu krwi i Usg czekam na tabletkę jodu bo dostajemy dzisiaj i przy dobrych prognozach czwartek idziemy do domu. Modliszka ręczniki musisz mieć swoje nie dają nawet do izolatki.
Z tego co pamietam szatnia jest czynna w określonych godzinach wiec cały czas dostępu się do niej nie ma ale jak będziesz widziała że czegoś potrzebujesz to zbiegniesz przed zamknięciem, ja wodę trzymałam kolo lozka i nic mi nie mówili więc spoko .A to fakt torby nie wnosisz na sale w szatni się przebierasz i tam weź sobie taką torbę w której poprostu przeniesiesz to co zostawisz w szpitalnej szafce.A w tych dwóch sklepikach to faktycznie kupisz dość dużo rzeczy co prawda droższych ale zawsze to jakaś alternatywa.Nic jeszcze do pracy maszeruje dzisiaj jak coś to pytaj dobrego dnia:)
Zaskoczona czuję się w miarę ok poza gigantycznym brzuchem i śmieje się ze zamiast na jod powinnam na porodowke po raz kolejny jechac:)walczę z bólami głowy ale to myślę że kwestia stresu napieciowego choć cierpię okropnie .Od kilku dni odpadają mnie skurcze oby mnie na elektrolity tam nie zatrzymali:(nie wiem jak to przetrwam...
Zaskoczona juz doczytałam Twoją wcześniejszą informację ale chce dopytać w który dzień podają ten mały jod dodam że hormon odstawiłam miesiąc temu..dziewczyny ogarnia mnie totalny stres :(
Zaskoczona kochana a wiesz jak wygląda procedura jodu diagnostycznego ?bo z dużym faktycznie tak jak opisalas było -najbardziej jednak intesresuje mnie jak to długo trwa ?z góry dziękuję za cenne informacje jutro pakowanie :(i we wtorek na oddział...
Acha co do wi- fi nie licz na cuda podobno jest ale nam nie chciał działać korzystałam ze swojego neta jak Twój nastrój przed jodowaniem?
Ja ręczniki mialam inne na normalnym oddziale idąc do izolatki zanioslam wszystko do szafki i wzięłam gorsze do izolatki takie które mogłam wyrzucić tych kosmetyków nie bierz naprawdę dużo bo prawie 3 dni masz ograniczenia kąpielowe tylko korzystasz z umywalki a kąpiel trwa 3 minuty:)ewentualnie na żądanie dostaniesz dodatkową porcję wody .Co do jedzenia to wszystko zależy jaki masz apetyt:)ja pamiętam zabrałam takie paczuszki kabanosow ,banany i coś słodkiego bo jak Ci się czegoś zechce to już kaplica :)no i dużo wody do picia .A z daleka jedziesz do Gliwic?Tak dasz znać na forum ze jesteś spotkamy się na polpietrze bo ja ten oddział gdzie będziesz nie wejdę natomiast Ty możesz spokojnie do czasu podania jodu spacerować jest ładny ogród wiec można posiedzieć z kawą na zewnątrz także jakoś się zgadzamy.
Modliszka- ja jadę 14 we wtorek ale na diagnostyczny jod więc piętro wyżej :)ja na dużym jodzie byłam w lutym więc ich piżama jakoś nie sprawiała kłopotu ale do czasu izolatki korzystałam ze swoich ubrań . Dostajesz swoją szafkę tam zostawiasz rzeczy pamiętasz numer szafki a kluczyk ma pani dyżurująca w odpowiednich godzinach. Z izolatki faktycznie nie zabrałam nic oprócz telefonu i ładowarki - resztę zostawiłam do utylizacji miałam stare ręczniki, jakieś tanie japonki , jedzenie też musiałam zostawić. Do izolatki może faktycznie weź ze dwie stare koszulki na krótki rękaw których nie będzie Ci szkoda wyrzucić ja tak zrobiłam i czułam się komfortowo a po kąpieli już dozwolonej na 3 dzień założysz ich czystą piżamkę. Do izolatki wzięłam malutkie buteleczki z kosmetykami bo całość też zostawiasz. Co do jedzenia to do czasu jodowania chodziłam na obiadki a potem to już byłam zmuszona na obiady z Instytutu ale nie to jest najważniejsze:) jak coś to pisz . Do czasu kiedy Cię nie zamkną może spotkamy :)A może jest ktoś kto na diagnostykę jedzie 14 ?
Witam dziewczyny jade we wtorek do Gliwic na jod diagnostyczny i czuję że już stres mnie ogarnia :(raz rozlaka znowu z maluchem dwa obawa o wyniki scyntygrafii:(bylam w grudniu i póki co były wyniki ok czy w przeciągu pół roku może się coś tak zmienić?martwię się ogromnie....