Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny ten jod naprawdę nie jest taki zły.W sumie to się siedzi i je i szuka zajęcia z nudów.Strach będzie wszystko dobrze:)szybko zleci.Zobacz jutro już do domu idzie Massie. Z izolatki zabrałam tylko telefon i ładowarkę. Bieliznę też wrzuciłam więc weź taka która możesz poprostu tam zostawić, ręczniki też brałam takie już których mi nie było szkoda. Dla innych dziewczyny które dopiero walczą ja miałam dużego duża bo prawie 3 cm wychodził już poza obręb torebki dodatkowo miał cechy angioinwazji!dał przerzut do węzłów środkowych. Gliwice po wyniki histopatologicznym bo w Gliwicach mnie operowano zadecydowali o podaniu jodu.Tez się zamartwialam bo najbardziej dolowala mnie kwaranntanna od dziecka.Ale z perspektywy czasu cieszę się że ten jod podali wybił wszystko co trzeba .Jestem już po jodzie diagnostycznym teraz też byłam w Gliwicach i wyniki są ok:)także trochę trzeba przejść ale będzie dobrze:) Jedna babeczka mówiła że jodu nie dostała i coś się po pewnym czasie zadzialo więc jak go dają to tylko po to żeby było dobrze:)
Acha Strach dostaniesz jod spokojnie nie będzie żadnej wznowy głowa do gory:)
Massie daj znać jak tam żyjesz jutro jedziesz do domu:)trzymam kciuki za wyniki scyntygrafii: )
Zetka daj znać co udało się załatwić. Trzymam kciuki !:-)
eargrey
Ja też wiele próbowałam aby walczyć z bliznowcem który narosl prawie na całej długości blizny przerobilam wszystkie mascie,kremy ,plastry sutricon również i nic nie pomagało blizna długo była czerwona swedzaca. Jedynie pomógł mi czas jestem 2,5 roku po operacji i jest już dużo lepiej. Dzisiaj nawet na zdjęciu nie widziałam blizny ;)więc jest ok.Dlugo walczyłam kupując apaszki,bluzki tylko pod szyję uszyte oj nacudowalam.Jedynie do głowy przychodzi mi bio-oil niektórym pomógł bardzo.Aniaw ma rację to zależy od skóry i u każdego ten proces przebiega inaczej.Ja miałam w Gliwicach kontakt z kobietami które w ogóle nie miały śladu po operacji ale najważniejsze jest zdrowie. Aniaw Ty dzielnie walczysz.W czwartek była ze mną kobitka W Gliwicach też ma rdzeniastego ale też pełna wiary i optymizmu i tego się trzymajmy.Dobrze że nic nie idzie w złym kierunku. ;)
Massie daj znać ale patrząc a zegarek to pewnie jesteś już na oddziale .Powodzenia!:-)
Strach od razu idziesz do tego drugiego budynbudynku głównym wejściem wchodzisz i idziesz w prawa stronę cały czas prosto i już jest Rejestracja a tam już są gabinety piętro wyżej oddział docelowy.
Massie tak podczas jodowania powinno się dużo pić bo szybciej pozbywasz się jodu ja miałam silną mobilizację chciałam tylko tydz kwarantanny żeby szybko do dziecka wrócić pamiętam że piłam 4 litry dziennie aż się teraz sama sobie dziwie:)cukierki sobie zabierz trzeba co jakiś czas ssać żeby śliniaki nie popuchly.
Massie nie na tym oddziale nie ma odwiedzin. Mój mąż nawet nie mógł mi nawet zgrzewki wody wnieść.Jedynie Ty możesz opuścić oddział i siedzieć z mężem w kawiarni albo gdzieś na korytarzu to taka jedyna alternatywa.Na jodzie diagnostycznym już jest lepiej oddział otwarty są odwiedziny:)Na jod stawiasz się w tym drugim budynku nie w głównym instytucie.Oddzial cichy spokojny pielęgniarki bardzo sympatyczne a pielegniarz Łukasz Anioł zawsze uśmiechnięty.Za tydzień będziesz już po.A jak u Ciebie z kwaranntanna ja miałam 8 miesięczne dziecko więc musiałam się wyprowadzić z domu :)
Zetka grunt że Tg jest ok
Znam przypadek ze dziewczyna miała anty tg coś ok 300 a Tg niskie i jest ok.Nic się nie dzieje więc miejmy nadzieje ze u Ciebie też będzie dobrze;)ale pewnie lepiej skonsultuj to dr Puchem. Ja byłam w czwartek w Gliwicach to go nie było ale nie zrozumiałam czy jest na zwolnieniu czy na oddziale.Z drugiej strony na karcie konsultacyjnej mamy napisane w razie wcześniejszej wizyty dzwonić a jak się dzwoni to jest problem.Moze akurat przyspiesza termin wizyty.Daj znać co udało Ci się załatwić.
Massie tak możesz spokojnie zabrać do domu te dwa dni funkcjonujesz normalnie tyle że na tym oddziale nie ma odwiedzin ale dopóki nie dostaniesz jodu normalnie możesz chodzić po Instytucie.W szatni dostaniesz szafkę i tam pochowasz sobie swoje rzeczy.Jeden minus szatnia czynna z tego co pamiętam od 11 do 15.
Massie jestem trochę zdziwiona że nie pozwolono na swoją koszulę i spodnie. Ja dopiero ta urocza pizamke:) założyłam już po dozwolonej kąpieli a swoje zostawiłam do wyrzucenia.Fakt byłam na jodzie dwa lata temu w lutym być może od tego czasu coś się pozmienialo. Pewnie te parę dni da się przetrwać ale ja bynajmniej miałam problem spasowac z rozmiarem bo albo za duże albo za male:)daj znać jak tam funkcjonujesz .Trzymam kciuki będzie dobrze!:-) acha to prawda książki, gazety żywność wszystko zostawiłam panie sprzątające nawet wyrzucaly ładowarki: )
Massie8989 jak Cię przyjmują na oddział w środę to tabletki w ten sam dzień nie dostaniesz chyba ze miesiąc wcześniej odstawialas tabletki ale to i tak dają po dwóch dniach najpierw jesteś na innym oddziale a dopiero potem idziesz na oddział dawek wysokich.Nie martw się po jodzie będzie już tylko lepiej trzeba poleżećsile każdą a potem już ż gorki:)będzie dobrze!
StrachMaWielkieOczy to będzie Twój pierwszy jod?