eliee, Wspiera

od 2015-04-28

ilość postów: 329

Ostatnie odpowiedzi na forum

Powrót do pracy

8 lat temu
Darek, to trzymam kciuki za Ciebie.!!!! :) Dasz sobie rade.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Sawusia49, nie panikuj...wez zrob sobie jakas smaczna herbatke i pomysl: maz jest w dobrej kondycji, choroba jest przewlekla, trzeba zyc normalnie plus leczenie ! W porownaniu z moim mezem to ja widze 100% szansy na powodzenie u was :).

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Sawusia, nie mysl o pestkach, namawiaj meza do operacji radykalnej, posluchaj henka, mnie i uwierz...tylka taka jest droga do calkowitego wyleczenia. Bez operacji przy takim opisie ...to moze byc wyrok. Pestki czy inne alternatywne metody moga byc obok/ale nie zamiast!

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Czyli Reasumujac na pewno za pozno sie zglosil.Acha , jeszcze zapomnialam dodac, ze mial wodonercze obu nerek i obustronna nefrostomie, natomiast slabe parametry nerek ( egfr i wszystkie inne) tez moga uniemozliwic operacje radykalna...ktora jest wyleczeniem.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Asia98, moj maz mial duzego guza o znacznej zlosliwosci T2-T4, na dodatek naciekajacego na jelito grube, w taki sposob ze po 4 miesiacach zamknelo sie calkowicie swiatlo jelita i trzeba bylo natychmiast zrobic kolostomie. W jednym szpitalu lekarz powiedzial , ze jeszcze nie widzial takiego przypadku aby ktos mial tak wielki nowotwor i upieral sie, ze nie mial zadnych objawow...a w drugim, gdzie meza oddalam pod opieke profesorow ...zadecydowano o chemioterapi paliatywnej ( przynajmniej w opisie karty szpitalnej uzyto takiej terminologi) , natomiast zalozenie bylo takie aby sprobowac zmniejszyc guza chemia ( podano monochromatycznie taxol) i zastanowic sie nad operacja ? Druga chemioterapie mial wziac w listopadzie, ale byl za slaby ...a do kolejnej wizyty u onkologa aby zastanowic sie nad ta sama kwestia juz nie dozyl. <3

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Sawusia49, jak najszybciej trzeba zrobic operacje i wylonic stomie. Moj maz nie mial operacji radykalnej bo ponoc za pozno sie zglosil...zyl 10 miesiecy od diagnozy. Reasumujac, operacja uratuje zycie i pozwoli na normalne funkcjonowanie pozniej. Dzialaj, trzymam kciuki.

Persona non grata

8 lat temu
Mysle, ze sposob traktowania pacjenta nie zalezy od szpitala, ale bardziej od konkretnego lekarza czy pielegniarki. Podczas 10 miesiecy walki o zycie meza spotkalam sie z bardzo dobrymi lekarzami, wspanialym personelem, ale tez bylo kilka przypadkow a'la horror. Moze na tym sie skupie, bo moim zdaniem takie cos nalezy po prostu eliminowac-naglasniac. Np kiedy maz po zabiegu kolostomi potrafil przy mojej pomocy dobrnac do gabinetu urologa czy onkologa ...przyjezdzalismy na umowiony termin i stalismy/siedzielismy w kolejce. Pewnego dnia maz czul sie bardzo zle i problemem bylo nawet siedzenie...polozyl sie na trzech krzeselkach, pod glowe wlozyl kurtke. W koncu wyskoczyl nasz numerek.Maz opierajac sie na mnie z jednej strony, z drugiej poslugujac sie kula ...dotarl przed drzwi gabinetu lekarza. A tam trzeba bylo czekac.Czyli stac. Stac mial czlowiek, ktory stac nie potrafil. Pukam do gabinetu...slysze, ze prosze nie przeszkadzac, ja na to, ze czlowiek nie wytrzyma dluzej...zostalam odprawiona. Nagle widze, ze moj maz juz zaraz osunie sie na podloge-puscily mi hamulce,otworzylam te drzwi , za ktorymi siedzial lekarz i pacjent...nie pamietam dokladnie co mowilam, ale chyba cos w stylu "ludzie jak wy traktujecie chorego czlowieka" i to nie lekarz rzucil sie na pomoc ze swoim krzeselkiem, tylko zrobil to pacjent. Dziekuje mu za to. A lekarza zapamietalam...ciemne , wlosy , urolog chyba, przystojny, usmiechniety pro forma ...na Ursynowie-po prostu znieczulil sie na krzywde innych. W tym samym szpitalu , docent...powiedzial mi gdy prosilam aby kolostomie zrobiono na Ursynowie, a nie na Stepinskiej ...POWIEDZIAL, ZE MAZ UMRZE, NIE MA SZANS, ZE CHYBA MA PRZERZUTY W PLUCACH I ZE ZASTOSOWALI CHEMIOTERAPIE SLABIZNE, TAXOL Z TEGO CO PAMIETAM, ZASUGEROWAL, ZE NIE MA SENSU ABY ZAJMOWAL MIEJSCE OSOBIE ROKUJACEJ WIEKSZE SZANSE...// do niego jeszcze pojde z zapytaniem dlaczego 1) zastosowal " slabizne" 2) z prosba o wyjasnienie dlaczego konsylium zadecydowalo o leczeniu paliatywnym.../ ;(

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Dona, bardzo mi przykro, wiem co czujesz.Mam nadzieje, ze ktos Ciebie wspiera teraz...podczas formalnosci i tych okropnych rzeczy. [*]

Prosze o Pomoc

8 lat temu
Kuba-powiedz swojej partnerce, ze majac dzieci i Ciebie :), absolutnie nie moze sie poddawac. Moj maz bardzo chcial byc operowany...ale nie mogl.Nie przezylby operacji. Mial dla kogo zyc i bardzo sie staral do samego konca.Jadl...gdy mu wszystko stawalo w gardle, cieszyl sie gdy jelito bylo drozne i nie zatykaly sie nefrostomie-popatrz na jakiej plaszczyznie abstrakcji sie znajdowal w porownaniu z Twoja dziewczyna, a jednak ta chec zycia ...dla siebie i rodziny wydawalo sie , ze pokona wszystko. Nie ma innej opcji jak podjecie leczenia, a Twoim zadaniem jest Partnerke do tego przekonac! <3

Muszę się wyżalić... :(

8 lat temu
elle09 ...to na dzien dobry dla Ciebie :) https://www.youtube.com/watch?v=Exb1GIA-AMQ bo na dobranoc to sie nie nadaje :]