dea1989,

od 2020-01-01

ilość postów: 21

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu
Dziękuję za wsparcie, które mi okazałyście podczas oczekiwania na wynik operacji. Cóż, wiem jedno: że będę teraz badać się często i wyjaśnię pozostałe pytajniki. Nie ma co tego odkładać. Podziwiam każdą z Was i trzymam kciuki za Wasze leczenie!

Guz jajnika, a moze na jelicie...

4 lata temu
Axxk, czytając Twoją historię od razu przypomina się to co przerabiałam przez ostatnie dwa miesiące. Masz nawet podobnie pisane rozpoznania. Na karcie Dilo też miałam: nowowtór o niewyjaśnionym pochodzeniu a wszędzie indziej D27. Zawsze tak piszą, bo dopiero operacja potwierdza lub wyklucza czy to złośliwe czy łagodne. Proponuję nie zwlekać z operacją i wyjaśnić sprawę jak najszybciej. Ważne, że masz skierowanie. Ja miałam farta, bo wynik mojej histopatologii był już po 10 dniach, zamiast meisiącu i przy zdjęciu szwów kazali poczekać na lekarza. Szczęśliwie dla mnie to endometrioza, którą muszę leczyć, A ucisk w brzuchu i inne gastryczne wyjaśnić jeszcze z gastrologiem i chirurgiem. Niemniej odkąd dostałam wynik, że to nie rak to naprawdę lepiej się czuję. W sytuacji oczekiwania na diagnozę widzę po sobie, że różne odczucia są chyba psychosomatyczne. Ale ja już się uspokoiłam, wracam powoli do działań i na spokojnie będę szukać odpowiedzi gdzie indziej. I tak masz szczęście, że masz obrazówkę. Ja jej nie miałam i teraz żeby wykonać rezonans muszę odczekać 6 tyg. od laparoskopii. Pozdrawiam!

Rak jajnika

4 lata temu

diagnoza: endometrioza, podobno mialam szczęście, że tak szybko były wyniki. Moje dolegliwości kazali leczyć u gastrologa i chirurga. Może trochę zejdą, jak zejdzie stres

Rak jajnika

4 lata temu

przyszłam na zdjęcie szwów a tu niespodzianka, są już wyniki histpatu, lekarz ma mi je wydać, to chyba dziwne że są po 10 dniach zamiast miesiącu...siedzę tu przerazona i się poplakalam

Rak jajnika

4 lata temu

Dziękuję dziewczyny za pocieszenie, życzliwe słowo i trzymanie kciuków. Ja mam objawy anemizacji już od 7 lat, ale takie nieswoiste trochę. A dwa, że mama ma silną genetyczną anemię. Od dwóch miesięcy dziwne rzeczy że wzrokiem się mi dzieją a od początku tego miesiąca szybko mi się rozmazuje wzrok, prawie nieustannie, jak patrzę w jeden punkt czy np. ekran. Stąd moje pytanie czy wam się coś takiego przytrafiało? 12.02. miałam miec poboerany w końcu szpik i znowu będę musiala to odroczyć...Z wami raźniej przetrwać czas do odbioru wyników.

Rak jajnika

4 lata temu

Cześć dziewczyny, ja już po operacji, w domu. We wtorek zrobili laparoskopię, wyszło, że to 8cm torbiel endometroidalna, zrośnięta z esicą. Śródoperacyjnie wyszło im, że zmiana jest łagodna. Poza tym masywne zrosty w nadbrzuszu po laparotomii powypadkowej. Najpierw się ucieszyliśmy, ale sam profesor sprowadził mnie do parteru  ze jeszcze histpat. Najgorsze, że wyniki histopatologii otrzymam dopiero 2.03....to naprawdę chore, że trzeba miesiąc czekać...ale cóż, realia polskiej służby zdrowia, mało patomorfologów a ja, skoro rak nie wyszedł podczas operacji, nie jestem pacjentem cito. Pozostaje mi to zaakceptować, ale jednak wiem, że przecież 3 markery są podwyższone. Uznałam, że przez miesiąc będę żyła z założeniem, że to nie rak. Niestety ucisk w nadbrzuszu i co gorsza odbijanie są nadal.

Rak jajnika

4 lata temu

Cześć dziewczyny, ja dopiero jutro mam operację. Będę operowana przez prof. Panka. Niestety dolegliwości są nadal czyli ucisk w brzuchu, odbijanie się, nudności. Przez ten czas oswoiłam się z tym, że najprawdopodobniej mam raka. Staram się wiec zachować spokój, zwłaszcza dla moich bliskich, którzy tyle juz przeszli i napatrzyli się na moje cierpienie po wypadku. Pojednałam się z Bogiem i jakoś przyzwyczajam do tego, że znów moje życie zostanie wywrócone. W razie czego podejmę walkę. Odezwę się po operacji, ale o ile onkolodzy na prywatnych wizytach byli bardziej optymistyczni to dziś mnie badający lekarz już niekoniecznie. Na sali leży kobieta z zaawansowanym rakiem i strasznie się męczy...mimo wszystko trzymajcie za mnie kciuki...

Rak jajnika

4 lata temu
Drogie kobietki, ile czekałyście na operację z kartą DILO? Jutro mam ostatnią konsultację, ale w piątek byłam u prof. Panka. Wg niego to też endometrioza i sporo przemawia na moją korzyść (ale w 10 min nie mogłam mu powiedzieć wszystkich swoich objawów i tego, że nadal się męczę - dziś pół dnia bez sił, z nudnościami i zawrotami głowy). Dostałam od niego skierowanie do szpitala, w którym jest ordynatorem. No i teraz co robić: wycofać się z tamtego zwykłego gin szpitala (termin przyjęcia na ten czwartek) i przejść do prof. Panka - tylko, że to pewnie wydłuży sprawę o miesiąc, choć powiedział mi, że guzy jajników są u nich priorytetem. Co byście zrobiły na moim miejscu? Dolegliwości sa naprawdę mocno uciążliwe...Jutro mam jeszcze ostatnią konsultację u sławy. Sama już nie wiem co robić...Czy lepiej czekać na operację jednak w lepszym zapleczu. Czy jeśli to rak, a ja jednak mam objawy w sumie stale, to miesiąc to dużo i pokomplikuję sobie za bardzo?

Rak jajnika

4 lata temu

Katarzyno, jestem Ci bardzo wdzięczna, że zechciałas podzielić się swoją historią! Przyznaję, że przemówiła mi do rozumu. Rzeczywiście markery to nie wszystko, fakt, że od miesiąca mam dolegliwości, ale już jutro mam pierwszą wizytę u wyczekanego superspeca i wiążę z nią duże nadzieje. Podziwiam Was wszystkie waleczne babeczki :-)

Rak jajnika

4 lata temu

Nie zrobili mi tomografii, bo mialam kiedyś na coś alergię a to było prywatnie tzn. W ramach pakietu medycznego...szkoda słów, że podobno i tak lepszym badaniem do jajników jest rezonans. Już mam dość, dalej nic nie wiem...zobaczę co powiedzą slawy...czyli diagnostyki którą mialam mieć najważniejszej, nie mam...