czarownica11, Wygrał

od 2014-01-21

ilość postów: 2621

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

7 lat temu
<3

Rak jajnika

7 lat temu
Nini86 wiesz,chemia jeśli spiniewiera to powiedzmy czujesz się jak przy zatruciu pokarmowym albo grypie.Ze 3 dni trzyma potem powoli odpuszcza.Nawet te dziewczyny które gorzej przeszły też przetrwały.Biobram żadnej gwarancji nie daje.Chemia mija szybko ,te 6 kursów jak z bicza strzelił.Nie martw się na zapas,do boju i tyle.A powiedz jak się zbierałaś po operacji?Łatwo Ci przyszło się zmierzyć z pionizacją itd?

Rak jajnika

7 lat temu
Nini86 niektóre z nas dobrze znoszą chemię bez żadnych środków.Biobram a właściwie teraz Bibr am jest b.drogi.Zrobisz jak uważasz ale może spróbuj przejść pierwszy wlew bez a potem zobaczysz....Ja przeszłam chemię naprawdę dobrze i jest wiele dziewczyn króre podobnie jak ja nie męczyły się aż tak bardzo.Wszystko oczywiście zależy również odcTwojej kondycji finansowej.Czasem jednak strach ma wielkie oczy ;)

Rak jajnika

7 lat temu
Nini86 niektóre z nas dobrze znoszą chemię bez żadnych środków.Biobram a właściwie teraz Bibr am jest b.drogi.Zrobisz jak uważasz ale może spróbuj przejść pierwszy wlew bez a potem zobaczysz....Ja przeszłam chemię naprawdę dobrze i jest wiele dziewczyn króre podobnie jak ja nie męczyły się aż tak bardzo.Wszystko oczywiście zależy również odcTwojej kondycji finansowej.Czasem jednak strach ma wielkie oczy ;)

Rak jajnika

7 lat temu
Kochane wszystkiego naj naj naj.Ja już rajstopy i goździka zaliczyłam :)I shusi <3 ;)

Rak jajnika

7 lat temu
Ja mam teraz pewność że w razie godziny x dadzą sobie radę bez córki matki i kobiety :)

Rak jajnika

7 lat temu
Ja mam teraz pewność że w razie godziny x dadzą sobie radę bez córki matki i kobiety :)

Rak jajnika

7 lat temu
Nie bez powodu mówi się że jak choruje na raka jedna z członków rodziny to choruje cała rodzina.Trzeba jednak zrozumieć że nam chorym jest łatwiej widząc że inni się nie zadręczają i dają sobie radę.

Rak jajnika

7 lat temu
Dokładnie tak jest jak piszą dziewczyny.Co 3 tygodniowe wizyty i badania podtrzymywały naszą psychikę i czułyśmy pewien komfort i stabilizację.Jak skończyłam leczenie to jakby mi ktoś kopnął w krzesło na którym stałam.Poczułam się kompletnie opuszczona i bezradna.Dziecko we mgle...Ciągle myślałam o wznowie cokolwiek mnie zabolało.Dobrze,że mogłam sobie pozwolić na badania prywatne,które trochę trzymały w cuglach psychę.Teraz mam tendencję odwrotną.Nie badam się ledwo mnie coś zakłuje bo i tak jeśli coś ma być to i będzie.Badam się ale nie panikuję....Mama musi przejść ten stan strachu i osamotnienia.Jeśli ją to uspokoi to jeśli finanse pozwolą to zróbcie marker i mama powinna trochę się wyciszyć... to trudny czas...ale raczej przejściowy...

Rak jajnika

7 lat temu
Teraz ogólnie sezon na bóle głowy bo ciśnienie wariuje i wieje ciągle... Weronoka próbowałam wyrwać głowę ale to nie takie proste.Od zęba jest stomatolog a od głowy... no chyba że psychiatra dysponuje odpowiednim sprzętem