Ostatnie odpowiedzi na forum
Rukola trzymam kciuki.Dr L ma wiedzę i jaja ;)Justyna.j.81.... Tutaj czy 3 czy 4 stopień to podobne ryzyko więc nie żyj stopniem bo r.jajnika płata figle nie tylko w wysokim stopniu zaawansowania.Nagle następuje zwrot przez sztag i kobiety z pierwszym czy drugim mają wznowę.Grunt to się nie dać i zawalczyć o siebie ile się da.Jeśli tylko potrzebujesz idź pogadać z psychiatrą.A czy ten przerzut nie jest operowalny?
To w pingwiňskim było hehe.Mój smartfon czasem płata mi takie figle.Rukola zamiast szydełkować zawsze zostają lekcje fortepianu albo perkusja;)Oj wzięło mnie na żarty dzisiaj.Chyba pogoda na mnie głupawo wpływa. Myśl nad tą kawą usilnie.Ja jestem dyspozycyjna i mogę podgalopować do Bielska w każdej chwili.Ciekawe kto Cię prowadzi dr L?
Rukola a co z wynikami nic nie wiesz?Ja też chodziłam szczególnie z rana"na pingwina"Mój dzień wyglądał tak ,że zwlekałam się z łóżka i jak pingwin dreptałam do schodów.Potem z ręką po barierce ślizgiem w dół do kuchni ,a nogami nadal na pingwina :)Po pół godzinie rozgrzewałam gnaty i zaczynałam chodzić jak człowiek.Teraz po 4 latach jest już o niebo lepiej chociaż po dniu na wysokim obcasie wieczorem przebieram nogami bo mi stopy wykręca.Ale ni hu hu się nie daję.Teraz idę na komunię i nabyłam 10 cm szpilę najwyżej będę po nocach galopować hehe ;)
Soki warzywno owocowe z sokowirówki z maleńkim kawałkiem imbiru dla smaku.Siemię lniane i też często to,na co przyszła mi akurat ochota;)
Justaystrong ja też mam 4 z przodu a z tyłu już dwójka się wlecze ;)Jak zachorowałam miałam 38.Z suplementów cudownych brałam ecomer i diosminex.Z diety cudownej to w skrócie bardziej śródziemnomorsko czyli lekko,polędwicę surową czyli codziennie carpaccio lub tatar i wieczorem pół lampki albo lampka czerwonego wina na krew.Starałam się też jesc produkty swojskie .Odrzuciłam też na jakiś czas słodycze.A tak to uparcie prowadziłam nadal życie na pełnych macierzyńskich obrotach bo cora miała 2 latka;)
Ja narazie dostałam wyrok w zawieszeniu na 4 lata ,a co sędzia "przywali"dalej tego nikt nie wie ;)
Rukola 3mam kciuki :)Ja bym powiedziała że rak to wyrok ale często w zawieszeniu ;)To tak pół żartem pół serio.
Mama ma prawdopodobnie objawy stresu i nerwicy.Krtań jej się zaciska i wydaje jej się że się udusi...Weź mamę na izbę przyjęć niech przebadają.Dowiesz się czy to objawy stresu..,
Nie dopytuj jak się czuje bo to budzi w chorym bunt i agresję.Narazie jest zła na cały świat i zrozpaczona że spotkało to właśnie ją.Ale nie daj się manipulować i brać na litość bo nie o to tu chodzi.Do choroby obłożnej jeszcze daleko....