Ostatnie odpowiedzi na forum
Czarnaq istotą tego wszystkiego jest rodzaj komórki nowotworowej.Guzy graniczne nie naciekają podścieliska ,jeśli pojawią się skupiska komórek naciekających mówimy o złośliwym charakterze.
Aniasas super <3 <3 <3Teraz świętuj i ciesz się tymi wieściami.Ja każde dobre informacje świętowałam i świętuję wypadem na shusi które uwielbiam <3
Czarnaq graniczny jesy szansą na normalne życie.Jedynie nie zaniedbuj kontroli i pilnuj badań:)Nie z każdego granicznego wytworzą się komórki złośliwe.Ja i Magg miałyśmy mniej szczęścia ale to nie znaczy ,że tak jest w każdym przypadku <3
Moja bostonka ma się gorzej-blednie bidulka i zanikła na ciele.Została tylko na rękach i stopach.Narazie jednak siedzę w domu bo całą wioskę zarażę hihi.
Moja bostonka ma się gorzej-blednie bidulka i zanikła na ciele.Została tylko na rękach i stopach.Narazie jednak siedzę w domu bo całą wioskę zarażę hihi.
Teraz przeczytałam ulotkę i piszą tylko żeby poinformować o chorobach związanych z jamą brzuszną i jelitami o hemoroidach na szczęście nic nie piszą ;)
Traszko droga.Myślę ,że to dość istotne ,że masz hemoroidy.Z tego co wiem,to choroba nowotworowa jest przeciwskazaniem do zażywania leków na hemoroidy -sprawdź to koniecznie <3Wydaje mi się że jest to też ważne przy braniu Avastinu.Przy chemii są czasem b.silne zaparcia i hemoroidy mogą pękać co przy Avastinie może być dość niebezpieczne-tak przynajmniej myślę.Do Ciebie należy decyzja czy pytać o to onkologa czy nic nie wspominać.Piszę to bardziej po to,żebyś miała świadomość....Ja miałam chemię i avastin po miesiącu od operacji.
Tak skóra głowy boli jak wypadają :)Ta Bostonka nie jest jakaś straszna tylko upierdliwa strasznie.Ja to taka góralka miejska z korzeniami warszawskimi po rodzicach ,dziadkach i pradziadkach :)Avastin i chemię przeszłam super.Trochę presji było żeby być zawsze zdrową i gdzieś nosem nie zaryć,nic nie złamać itd.Avastin zawsze dostawałam bez przesunięć ale szczerze mówiąc odetchnęłam z ulgą jak zakończyłam po tak długim leczeniu.Nie wiem czym to załagodzić.Ja opitoliłam się na łyso jak tylko zaczęły się plątać.chyba po 3 wlewie...
Zapomniałam się "pochwalić".Wczoraj rano byłam na pogotowiu bo dostałam swędzącej wysypki na wnętrzach dłoni i całym ciele ale tylko dłonie swędziały.Dostałam clemastinum na alergię.Dzisiaj rano wysypka zmieniła charakter na piekąco bolesną na wnętrzach dłoni i stóp.Prawie nie mogę chodzić.No i dorobiłam się BOSTONKI.Wirusa gnębiącego dzieci głównie przedszkolaki.Zaczyna się od łamania w kościach bólu gardła i gorączki potem wysypuje...Tak więc zaraza w domu ja leżę i pachnę bo nic do rąk nawet nie mogę wziąść nie mówiąc o chodzeniu.I tak 7-10dni....Córa narazie bez objawów no ale poczekamy zobaczymy...Od i cofam się w rozwoju ;)
Ten rok minął tak szybko.Magg była niesamowita.Młoda,ambitna do końca waleczna.Pamiętacie jak dostała od znajomych taką grę i strzelała do przeciwników?