od 2016-08-01
ilość postów: 125
Hej dziewczynki, siedzę w busie, po wizycie, nienawidzę tych kontroli, za każdym razem, aż mnie ściska, co też wyjdzie na tym usg, idę tam tylko, żeby odbębnić, bo tak trzeba i jak człowiek słyszy, że ok to ugs, to jednak jakaś ulga, chociaż aparat zawsze może nawalać i figa z makiem.. Nana, myślę, że Agnieszka może mieć sporo racji w tym dawkowaniu leków, może dawka jest niewłaściwa, bo skoro odpuściło ostatnio, po większej, to może w tym tkwi problem...Lena, moim zdaniem tupnij nogą i urządź Swięta po swojemu, tak, jak Ty czujesz, nie bacząc na innych, przekaż swoim bliskim to, co przekazała Ci mama i trzymaj się tego, jeśli czujesz, że jest to Ci bliskie i ważne dla Ciebie.. Myślę, że to Ci dużo da i pozwoli przepracować pewne rzeczy w głowie, ale tupnij i zrób tak, jak Ci podpowiada serce, a nie bo to, czy tamto.. Margaretka, jesteśmy z Tobą, wiem, że witrualnie to nie to samo, ale jesteśmy, pamiętaj... Czarownica, jak miło Cię czytać 😊 Sciskaam wszystkie mocno. dobrej nocy 3.
Nana... daj tego bólu, żeby Tobie chociaż trochę było lżej.. tak strasznie mi przykro.. nie do uwierzenia, że tyle się mówi o poradniach bólu w tych czasach i tylko się mówi... że nie potrafią pomóc, żeby chociaż trochę Ci ulżyć i żeby nie bolało.. Strasznie ciężkie to wszystko. Tyle, co Ty tutaj zrobiłaś, to po prostu brak słów, zostanie na zawsze...Chcę, żebyś wiedziała, że jesteś niesamowita, absolutnie wyjątkowa i dziękuję, za to, że mimo tego bólu, dajesz, dzielisz się tym wszystkim, że masz siłę i odwagę, to zostanie dla innych kobiet, którym przyjdzie się zmierzyć, z czym Ty się teraz mierzysz, Nana, tak strasznie wierzę, że będzie lepiej...
Lena, przyjmij wyrazy współczucia, wiem, co czujesz, mój tata odszedł tak szybko, po diagnozie.... byłam gotowa na walkę, na wszystko, co się wiąże z chorobą, w głowie cały plan działania, ale nie było mi dane zawalczyć tak naprawdę.. Ty walczyłaś o mamę i z tego możesz być dumna, że miałaś taką szansę. Mi trudno było się pogodzić, że tak szybko... chociaż dzisiaj myślę, że nie ma co się za dużo zastanawiać, bo nie wiem, czy dla taty byłoby to lepsze..
Czarownica, gdzie jesteś? Odezwij się, brakuje Ciebie..
Czytam... boję się czytać... Nana.. jestem tak potwornie zła, że z tymi poradniami to ściema, że jest jak jest, że musisz tak cierpieć ... Strasznie mi przykro, że musisz przez to wszystko przechodzić i tak się męczysz.. Strasznie mnie to boli.. Wiem, że Ty wiesz, po co to wszystko.. Przytulam Cię mocno, tylko kolory.. 3.
Nana, kochana, tak bardzo chciałabym pomóc, żeby nie bolało, ponawiam prośbę do wszystkich o konkretną Poradnię Bólu, naprawdę, nie ma takiej Poradni, która by pomogła w bólu?
Helenko, oczywiście CO, jak pisze Madzia, to jest ważne, żeby zajęli się Tobą specjaliści, a nie przypadkowi lekarze, dobrze, że myślisz o konsultacji, bo nie należy ufać jednej opinii, jesteśmy tu wszystkie w Wami 3.
Moniu, dziewczyny są tutaj przykładem, że czasem niemożliwe jest możliwe, sama wiesz. Najgorsze są te doły, kiedy lekarz wali prosto z mostu i człowiek, nie wie co ma myśleć i myśli czarno, ale co to da? Wierzę kochana, że chemia pomoże, wytępi to gówno i że się uda. Przytulam Cię mocno, trzymaj nam się tam cieplutko, apetyt masz, przesyłam mam nadzieję więcej apetytu muzyką, specjalnie dla Ciebie :*
I tak sobie myślę dziewczyny o tym, żeby pogadać online, tak grupowo, kto ma ochotę, jest Helenka i pewnie inne Panie, które chętnie by pogadały tak na żywo przez kamerkę, nie wiem, co Wy na to? I czy to w ogóle dobry pomysł, ale tak mi przyszło to do głowy.. Dobrej nocy, buziaki :*
Helenko, już nie jesteś sama, jesteśmy z Tobą :). Ja Ci za dużo nie pomogę, bo są tu kobiety mądrzejsze i bardziej doświadczone ode mnie, ale to, co ja bym radziła, to żebyś była pod opieką dobrego, sprawdzonego ginekologa onkologicznego z dziedziny chirurgii, to jest ważne, bo sam ginekolog mało poradzi.
Pozdrawiam wszystkie, słońca i dużo zdrówka.
Nana, to kończymy, z zimą ani trochę nie przegięłam :) , nie ma jak zima, upałów nie cierpię, kocham zimę, nic nie poradzę, biały puch, zgrzytanie, bałwany.. ; , zima wymiata :)
Najważniejsze, że jest dobrze, z tego się cieszę :).
Ja myślę, że jednak ma znaczenie bo nie musiała.. nie musiała walczyć też dla innych, a wywalczyła.. coś dla nas szczególnie ważnego, nie ważne dla ilu, ważne, że w ogóle.....ile jest gęb publicznych, które są, bo są i nic nie robią, nic sobą nie reprezentują, a funkcjonują, bo są narzuceni? Bo dlaczego są? I dlaczego ich akceptujemy? Ona przynajmniej coś zrobiła, nie tylko muzycznie.. ale zrobiła coś znacznie więcej, ..wywalczyła refundację, a nie musiała, ale jednak wywalczyła, nikt inny wcześniej tego nie zrobił, a mógł.. Dlatego w moim odczuciu to jest duże znaczenie, bo przecież nie musiała, a jednak dzisiaj ta refundacja jest, dzięki Niej. Nie każdy zrozumie przekorność, ogień i cel, jaki temu przyświeca .. Ale w moim odczuciu to ma bardzo duże znaczenie.
Upały straszne, już nie mogę się doczekać zimy :) Miło słyszeć, że u Was wszystko dobrze, oby takie wieści trwały już zawsze, tylko takie chcę tu czytać :). Nana, ściskam Cię mocno :*
Kobiety, dajcie spokój. Anty Czarownica Ty tak na serio? Kora była osobą publiczną i każda jej wypowiedź czy działanie było komentowane, jedni się z nią zgadzali, drudzy potępiali, a trzecich to nie obchodziło. Tego, co się dzieje w Polsce też mamy nie komentować i przedstawicieli naszego narodu nie oceniać, bo obgadujemy za plecami?? Na forum?? A jak rozmawiamy na forum to rozumiem, że w Twoim mniemaniu jesteśmy zakłamani, bo poruszamy temat nie w oczy, a więc "za plecami"? Piszesz "nie oceniaj, bo to brak szacunku dla człowieka", a chwilę wcześniej Czarownicę sama oceniłaś, pisząc, że jest zakłamana tylko na podstawie tego, że wypowiedziała własne zdanie - do którego jeszcze u nas każdy człowiek w Polsce ma prawo- a potem pochyliła się nad ludzkim odejściem? Zacznijmy najpierw od siebie...
Kora, mistrzyni -odpoczywaj w pokoju [*]
" Co to za dom, fundamenty w nim drżą
Brat bratu gardło podrzyna
Jest zawsze rola dla Kreona
Jest heroiczna Antygona
Od tysiącleci nic się nie zmienia
Te same żądze, te same pragnienia
Gdy wszystko stracisz a lud się odwróci
Za późno będzie, by do życia wrócić.. "