od 2016-07-01
ilość postów: 113
Czarownica cudowny wynik i te 7 lat super daje nadzieję dla innych. Pamietam jak weszlam na forum (4 lata temu ) zawsze Twoje pomocne odpowiedzi ☺
To ja też się odezwę, czytam cały czas i tez widzę dużo nowych dziewczyn, my z mamą tez po kontroli (dla przypomnienia mama rak jajnika operacja grudzień 2015 i 6 cykli chemii stabdardowej) TK bez zmian czyli ok i marker również. Niby wszystko dobrze z wyników i następna kontrola w październiku ale mam ostatnio coś często mówi ze jest jej niedobrze i coś jalby na żołądek narzeka. Sama nie wiem co o tym myśleć? Czy gdyby coś się działo z żołądkiem to na TK jamy brzusznej by wyszło? Nie chce panikować ale tak się zastanawiam. Co Wy o tym sądzicie?
Witajcie kochane, widzę dużo nowych osob na forum. Dziś byłam z mama na kontroli u onkologa i wszystko jest ok. Następna wizyta w czerwcu. Jutro, dokładnie pamiętam bo to był dzień babci moja mama dokładnie 4 lata temu jechała na pierwszą chemię a ostatnia miała w dzień matki. To już tyle czasu ale cieszę się z każdego dnia. Są oczywiście różne "pozostałości" typu bóle nóg które trwają ciągle, depresja z którą mama walczy cały czas od początku choroby itp. Ale najważniejsze, że cała reszta jest ok. Markery, RTG płuc, usg jamy brzusznej. Chciałam się podzielić tymi wiadomościami i życzyć wszystkim również zdrówka.
Lilith, Czarownica 👍 piękny wynik czasowy. To daje wszystkim nadzieje i optymizm, że mimo wszystko jednak czasem jest dobrze i oby tak dalej. Tego wszystkim życzę. My jedziemy na kontrolę z mama za tydzień po moim powrocie z nart. Jutro wyjeżdżam na tydzień w góry a potem trzeba będzie się zmierzyć z rzeczywistością.Juz się boję jak cholera
awa moja mama miała operację 4 lata temu , wtedy na operacji.był. obecny ordynator oddziału ginekologicznego ale sam nie operowal, był Nowara, jakiś chirurg którego nazwiska nie pamiętam i ktoś jeszcze. Był to cały zespół lekarzy, chirurg bo przy okazji usunęli niewielka zmianem na jelicie cienkim znaleziona przy samej operacji. Nie wuem jak tam teraz wygląda ale wtedy byliśmy bardzo zadowoleni.
Moja mama była operowana również na Raciborskiej i uważam że była to bardzo dobra decyzja. Tam już została po konsylium na chemii i dalszych kontrolach. Podobnie jak Czarownica uważam, że dobrze przeprowadzona operacja to 90 % sukcesu. Potem reszta. Pozdrawiam i życzę powodzenia i zdrówka dla Wszystkich.
Witajcie, dawno się nie odzywałam ale czytam regularnie. Kto mnie nie pamięta to przypomnę w skrócie bo widzę, że jest kilka nowych osob. Wspieram mamę w chorobie, która miała operację w grudniu 2015 r. A następnie standardowa chemię. Jesteśmy z Katowic a bana jest pod kontrolą poradni onkologicznych na Raciborskuej i tam też miała operację. W styczniu czekają nas kolejne badania kontrolne na myśl których już teraz drżę. Pamiętam jak namawia zachorowała to przeczytałam całe to forum i było dla mnie ogromnym wsparciem zwłaszcza doświadczenie Czarownicy ☺ i nadzieja jaka mnie trzymała, że nam Lilith juz tyle czasu po diagnozie i leczeniu i tego się pamiętam uczepiłam, tej nadziei.
Witajcie, dawno się nie odzywałam ale czytam regularnie. Kto mnie nie pamięta to przypomnę w skrócie bo widzę, że jest kilka nowych osob. Wspieram mamę w chorobie, która miała operację w grudniu 2015 r. A następnie standardowa chemię. Jesteśmy z Katowic a bana jest pod kontrolą poradni onkologicznych na Raciborskuej i tam też miała operację. W styczniu czekają nas kolejne badania kontrolne na myśl których już teraz drżę. Pamiętam jak namawia zachorowała to przeczytałam całe to forum i było dla mnie ogromnym wsparciem zwłaszcza doświadczenie Czarownicy ☺ i nadzieja jaka mnie trzymała, że nam Lilith juz tyle czasu po diagnozie i leczeniu i tego się pamiętam uczę piłam, tej nadziei.
Aniu strasznie mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia w tym trudnym dla Ciebie okresie bólu. Wiem, że robiłaś wszystko co było można by pomóc swojej mamie. Trzymaj się kochana.
Lilith super, zawsze dajesz mi nadzieję, ja też dziś odebrałam wyniki z markera od mamy: 8, w poniedziałek idziemy do onkologa na kontrolę. Moja mama ponad 3 lata po operacji. Pozdrawiam