Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuję,za gratulację. Zdrowia,zdrowia, wam wszystkim i sobie też z całego serca życzę. Makro co tam u Ciebie?. Jak sobie radzisz.
to moje pierwsze liczenie sięz rakiem mam numer 127, i 4 dni temu obchodziłam swoje pierwsze urodziny.
ellaj, będzie dobrze. Też mam pieska i jestem aktywna ruchowo. Choć czasem brakuje czasu i siły. Ja jestem bardziej podatna na stres. Tak na prawdę większość życia,żyłam w stresie.
Wczoraj poszłam do fryzjera, za krótko obciął mi włosy. Rodzina stwierdziła, że wyglądam jak po chemii. Zrobiło mi się diabelnie przykro, popłakałam się w kącie. Wtedy uświadomiłam sobie, że ostatnio płakałam ponad pół roku temu, więc nie ma się co martwić. Kiedyś beczałam co dziennie. Włosy urosną ...a ja nie mam powodu do płaczu...
Bądź dzielna i troszcz się o siebie, przeszłaś tak długą drogę, więc dasz radę iść dalej...
Ja wprawdzie, można by powiedzieć trzymam wagę 61kg, ale to nie jest prawdą. Po operacji i przy chemiach ważyłam 54 kg, więc jednak przytyłam dość mocno.Wtedy cieszyłam się z tego ,bo uznałam,że wracam do dawnego wyglądu, więc zdrowieję .Wróciłam do wagi sprzed choroby, ale nie ukrywam ,że martwi mnie łatwość w zdobywaniu kolejnych kilogramów i utrzymanie tego wyniku, kosztuje mnie wiele uwagi. Uważam,że należy zwrócić uwagę na dietę.
Mam wspaniałą mamę, która regularnie robi mi sok z buraków z marchewką lub jabłkiem. Miałam kłopoty ze stawami, więc mama zaczęła gotować mi galaretkę na kurzych łapkach i cielęcych ogonach. Sama też zaczęła to jeść i jej kondycja też uległa poprawie.
Martwi mnie tylko ta menopauza i przyspieszony proces starzenia, co robić?
Jak dbać o tą stronę naszego ja. Chcębyć zdrowa i.... piękna:) .....tak jak kiedyś...
piję kawkę i pozdrawiam w tą piękną niedzielę dziękując,że mogę tu być z wami.
Kuka nie biorę hormonów, na rezonans poszłam sama odpłatnie, trochę mnie to osłabiło finansowa, na szczęście wzmocniło psychicznie, bo wyniki były dobre.Stracha ciągle mam. Czas znowu się posprawdzać.
Kasiorku kochany trzymam za ciebie palce,,,, bądź dzielna gdzie jestes operowana?
Kasiorek trzymam kciuki, bądź dzielna. Jeśli zoperują cię 10 maja, będziemy miały urodziny tego samego dnia. Ja jutro na torcie zdmuchnę swoją pierwszą świeczkę, pomyślę marzenie tak jak dzieci w dniu swoich urodzin. Ty za rok zdmuchniesz swoją ukrywając swoje marzenie przed bliskimi. Pozdrawiam.
Jasiu, piękne dzięki . Wezmę to wszystko do serca.
Makro ja niby mam fantoma ,ale czasami prałam perukę na własnej głowie, bo tak było mi wygodniej. Pamiętaj jak będziesz wycierała włosy to tylo odsączaj i konieczne wzdłuż włosa. Znam jedną panią, która ze swoje peruczki zrobiła kołtun nie do rozczesania:) Przecież twoja jeszcze troszką... musi ci posłużyć.
Jasiu popijam kawkę i z radością czytam Twoje wpisy, wspomnij o nas w swoich modlitwach. Pozdrawiam