Ostatnie odpowiedzi na forum
earlgrey
Hihi... Apaszki... Skąd ja to znam? ;) Też nosiłam bardzo długo. ;)
edyta79
Wstępna diagnoza w czerwcu 2013, w lipcu operacja, a w październiku pierwsza wizyta w CO w W-wie. W listopadzie 2015 byłam na jodzie (w moim przypadku podają go dożylnie), ale na mnie nie działa. Nie mam wychwytu. Żadnego innego leczenia nie miałam. Jeżdżę co pół roku na kontrole i raz w roku TK.
ewka22
Nie masz za co przepraszać. ;) Ja mam RRT, czyli rak rdzeniasty tarczycy. Niestety ten mój pasażer na gapę zdążył się już poprzerzucać.
earlgrey
Ja na początku niczym blizny nie smarowałam. Tak jak pisałam wcześniej moja rehabilitantka mi ją oklejała i masowała. Mam nadzieję, że i u Ciebie z czasem blizna będzie wyglądać lepiej. ;) Trzeba próbować różnych sposobów. Na pewno trafisz na odpowiedni dla siebie. ;)
earlgrey
Trudno coś doradzać, bo gojenie się blizn to sprawa indywidualna. Jednemu pomogą plastry, drugiemu maści, a trzeci nic nie będzie robić i blina szybko stanie się prawie niewidoczna.
zetka
Nie panikuj zawczasu. ;) Wiem, że to trudne, ale stres i nerwy nic nie pomogą.
Czasem chciałabym być na Waszym miejscu, bo przynajmniej mogłabym się leczyć. A tak muszę czekać albo na badania kliniczne albo na to, że nasz szanowny Pan minister zdrowia umieści mój lek na liście refundowanych. ;) Póki co staram się o tym nie myśleć i żyć dniem dzisiejszym. Przyzwyczaiłam się, że moje markery są znacznie powyżej normy, ale nie rosną w zastraszającym tempie, więc nie ma co panikować. ;)
Massie8989
Póki co stosuję się do zaleceń lekarza. ;) Jak mi zapisują tak biorę. ;)
ewka22 i anka50
Mnie w lipcu tego roku miną 4 lata od operacji i cały czas mam problem z poziomem wapnia. Jest albo poniżej normy albo w dolnej granicy i tak cały czas. ;) Przestałam się już tym przejmować. Łykam calperos, alfadiol, vigantoletten i tyle. ;) A moje nerki mają się bardzo dobrze. ;)
Mona12
Taki ucisk jest normalny. Pamiętam, że długi czas po operacji go odczuwałam. A jak będziesz bardziej się tym przejmować, to mocniej będzie uciskać. Stres robi swoje. Wrzuć na luz. ;)
ewela12123
Ja wizytę miałam w grudniu. Jeżdżę co pół roku. Podchodzę do tego spokojnie. ;) Bardziej denerwuję się sama podróżą do W-wy niż wizytą. ;)
earlgrey
Tak, moja rehabilitantka jest super. ;) A co do walki z blizną, to u każdego jest inaczej. Ja akurat mam tendencje do bliznowców, więc to trochę zeszło. ;) U Ciebie może być zupełnie inaczej i tego Ci życzę. :)
ewela12123
U mnie bez zmian. Kontrole co pół roku i tyle. ;) Teraz w czerwcu kolejne TK, a w lipcu wizyta.
earlgrey
Nie ma za co. ;) Ja też kiedyś myślałam o plastrach sutricon, ale trochę dla mnie za drogie. Taniej wychodzą taśmy do kinesiotapingu. ;) Ja i tak miałam szczęście, bo mnie moja rehabilitantka oklejała gratis. ;)
earlgrey
Dosyć długo. Jak tylko wygoiła mi się blizna, to zaczęłam ją zaklejać. Najpierw miałam zaklejaną szyję - okolice węzłów, bo po operacji byłam strasznie opuchnięta. Rehabilitantka zrobiła mi takiego pajączka z taśm i bardzo szybko ta nagromadzona limfa zeszła. A potem była walka z blizną. Jakby to wszystko podsumował, to wyjdzie coś ok. 2 lat zaklejania. Z tym że czasem miałam dłuższe przerwy jak wyjeżdżałam za granicę. ;) Wtedy smarowałam Bio-oilem, ale jakoś nie widziałam po nim efektów. Potem zaczęłam używać żel silaurum (ten się sprawdził), a teraz nuobisong.
earlgrey
Miałam zaklejaną bliznę. Uczulenie u mnie nie wystąpiło. Może raz lekkie podrażnienie, ale zrobiłam sobie tydzień przerwy i było ok. Ważne jest żeby to były oryginalne taśmy do kinesiotapingu, bo sporo jest podróbek. Obecnie smaruję bliznę kremem Nuobisong i teraz blizna wygląda ładnie, a w tym roku miną już 4 lata od operacji.