od 2015-01-11
ilość postów: 20
Ilonka877
To znaczy, ażeby jak są zmiany chorobowe marker stał w miejscu. Czyli zeby nie było dużych wahań w górę. A jezeli sie podwyższy to tez zeby sie zatrzymał. Bo to mimo wszystko swiadczy o jakiejś stabilizacji.
Tess41 gratuluje czasu bez chemii.
A z tym markerem rzeczywiscie jest dziwnie. Z tego co ja zauwazylam najwazniejsze azeby był stabilny.
Ilonka 877
Ja jestem osoba, ktora sie zmaga z ta chorobą. Ale zdaje sobie sprawe, ze dla bliskich wydaje sie ona trudniejsza niz dla mnie. Wiec rozumie Cie.
Ilonka877 rozumiem Twoj strach i niepokój. To wszystko jest po prostu bardzo trudne. Bliska nam osoba jest w bardzo trudnej sytuacji. Z czasem moze uda Ci sie nabrac troche dystansu. Tego Ci bardzo zyczę.
Ilonka877 taki wzrost markera naprawdę o niczym nie swiadczy, jest czymś normalnym.
Zastanawiajacy bylby wzrost np. o 8, 10 czy wiecej oczek. No i tendencja wzrostowa. Czyli jezeli bedzie wzrastac ale wiecej co miesiac, to wtedy nalezy sie zaniepokoic.
Zresztą norma jest 35. Mamie jeszcze daleko do niej. Czyli ciesz się, ze jest jeszcze taki niski.
Mio2019
Z platynami jak zauważyłaś na pewno, jest różnie.
A prawdą jest, że jest to najskuteczniejszy lek na raka jajnika.
Ale jak się okazuje na niektóre pacjentki nie działa, na niektóre średnio, ale na szczęście na większość tak. Na mnie chyba dość dobrze. Jak pisałam miałam podane V serii. Ale mam świadomość tego, że im częściej tym szybciej można dojść do ściany. Czyli najważniejsze jest, ażeby czas remisji między podaniami był najdłuższy. Dlatego napisałam, że Olaparib dał mi szanse na bycie dłużej.
A do tego spotkalam na swojej drodze też osoby na które nie działał a na mnie działa.
Czyli wszystko jest niewiadomą. Cieszmy się tym co jest i nie zastanawiajmy się jak długo.
Z tego co czytałam Ty sobie dałaś dużo szans. I tego się trzymaj.
Mio2019 ja mam olaparib refundowany przez NFZ. A dano mi go po V linii leczenia chemioterapią. Przy piatej serii chemii wzielam prywatnie pięć avastinów. Natomiast w ciagu mojej drogi nie spotkalam nikogo kto brał jednoczesnie avastin i olaparib.
Rzeczywiscie cena olaparibu jest znaczna a do tego nalezy go brac cały czas az do wznowy. Moze pomysl o fundacji ?
Do Ilonka877
Co do olaparibu m.in. jest warunek, że trzeba pozytywnie odpowiedzieć na platyny i otrzymać go w terminie nieprzekraczalnym 8 tyg. od podania platyn.
Jezeli mama bierze teraz avastin to nie ma w tej chwili mozliwosci brania olaparibu. Jedynie co to dopiero jak będzie miała wznowe. Czyli na razie nie nalezy sie tym przejmowac.
A propos widoczności jakieś szczatkowej zmiany, to dopiero okaże sie w czasie. A moze jest uśpiona i długo, długo się nie odezwie....
W tej chorobie jest najważniejszy komfort psychiczny, duzo wypoczynku i dobre jedzenie (zdrowe ).
Mio2019
czuje się srednio :) Co to znaczy: jestem spowolniona, mdli mnie. I to mnie co nieco denerwuje. Ale staram się niczego sobie nie odmawiać i w pełni uczestniczyć w zyciu.
Najwazniesze, że wyniki mam najlepsze od momentu zachorowania.
Czyli to mi dało nowa szanse na bycie dluzej.
A jak Ty sie czujesz ?
Witam wszystkich bardzo, bardzo serdecznie.
Mam raka jajnika III st. G3. Leczę się w Poznaniu od 6 lat. Obecnie na Szamarzewskiego. W tej chwili biorę 5 dawke olaparibu.
Chciałam odpowiedzieć ilonce 877.
Spotkałam parę osób w trakcie mojego leczenia, ktore miały mutacje w guzie a w krwi nie było to pokazane. I one dostały olaparib. Wiec nie martw się bo jest szansa. Jedyne co to musicie sie nie podawać.