agatelka, Wygrał

od 2013-01-29

ilość postów: 28

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Czesc Dziewczyny!

Elbe - ciesze sie, ze Cie rozbawilam... choc nie rozumiem dlaczego? :)

Co do Syren, to z tego, co pamietam z mitoligii, to byly to stworzenia - polryby-polkobiety, ktore swym zabojczym spiewem wabily rybakow. Cos tam jeszcze bylo o pozeraniu ofiar...
Rozumiem, ze "Syrenki", to ciut lagodniesza forma dawnych "Syren". ;) Waleczne byly bardzo i tego bede sie trzymac, hihihi... Co do jajnikow a wlasciwie ich braku nic mi nie wiadomo. Moze po prostu, jak sie ma dol ryby, to jajnikow brak, tak jak u ryb...

Rak jajnika

12 lat temu
Dziewczyny, czy moglybysie mi wyjasnic dlaczego zwracacie sie do siebie "Syrenki"? Pewnie, ja tez jestem Syrenka i chcialabym wiedziec, o co chodzi...?

Rak jajnika

12 lat temu
Fajnie, ze ostatnio pojawilo sie kilka pozytywnch wynikow. Wiecej, wiecej i wiecej poprosze!!! :)
Ja im blizej spotkania z onkologiem, to bardziej czuje narastajacy strach przed chemioterapia. Nie wiem, jak to zwalczyc, bo nie chcialabym sie nakrecac.
O wlosach tez sporo myslalm, bo po chemii mialy niby byc lepsze niz przed a tu jakies problemy, frustracje, krecioly rosna niedookielznania... Jednak nie na zawsze, cierpliwym trzeba chyba byc po prostu a to nie zawsze wychodzi zwlasza, jak ma sie cierpliwosc wyeksploatowana na maxa...

Rak jajnika

12 lat temu
hellenka80 - Ciesze sie, ze same pozytywy plynal z Twojej strony :) Rozumiem, ze w takim ukadzie juz nic nie powstrzyma Cie przed lotem do Polski. :) Miesieczne blizniaki - widok mooocno rozbrajajacy. :) No i sloneczka troche wiecej, niz tu u nas... Udanej podrozy zycze i wszystkiego dobrego.

Rak jajnika

12 lat temu
Ooooo... to rzeczywiscie hardcore...! Ja terminu chemii jeszcze nie znam, jakos poczatek maja. Mam zamiar sloneczkiem sie naladowac i energia pozytywna, wakacyjna zeby urosnac w sile. Przyda sie, jak sie spodziewam... :)

Rak jajnika

12 lat temu
Dzieki IZZ. Moja operacja byla chyba identyczna, jak Twoja. Tez jestem rozpruta na okolo pepka i w dol dalekooo az do spojenia... Krew tez mi przetoczono, bo prawie litr uplyna podczas operacji. Widac, to rzeczywiscie norma. :)
Maz sie dostosuje, jak najbardziej, to raczej ja jestem niecierpliwiec... A kiedy zaczelas sie czuc normalniej? Bo ja zaczynam sie bac, ze przed chemia nie zaczne...

Rak jajnika

12 lat temu
Hej Dziewczyny!

Mam pytanko do Tych po radykalnej operacji, jak dlugo dochodzilyscie do siebie? W sesie fizycznej sprawnosci. Ja jestem 2 tygodnie po operacji a ciagle kreci mi sie w glowie, jestem strasznie slaba, jak cos zjem, to boli mnie brzuch. Wiem, ze kazdy jest inny ale chcialam ogolnie ogarnac temat. :) Wkurza mnie juz ta moja "niedoleznosc"... Za 10 dni
lece na krotkie wakacjie i boje sie, ze bede kula u nogi...i ze maz bedzie musial mnie zostawiac na laweczkach po drodze... ;)

hellenka80 - mnie tez operowali dr Walker i dr Marin. Podzielam Twoj zachwyt tym pierwszym, mnie tez oczarowal.:) A jak znosisz chemie? Jesli zaczelas w grudniu (ech.. w moje urodziny), to chyba juz koncowka?

Rak jajnika

12 lat temu
Hej Dziewczyny!

Helenka80 - mieszkam w Bathgate ale lecze sie w Edim. Kto Cie operowal i jaki jest Twoj rak? Czekam na spotkanie z onkologiem ale wiem, ze chemii nie podaja w Royal Infirmary, tam gdzie minie operowali, tylko w Western General Hospital. JAk bylo w Twoim przypadku?

mariamagdalena - Tak, jak napisalas wszytsko przede mna... Z tego, co mi wstepnie mowiono prawdopodobnie dostane 6 kursow, co 3 tygodnie, wiec chyba tak samo jak w Polsce.

Elbe - ja ogladalam Kuchenne Rewolucje ale nie pamietam w ogole w jakim byly miescie... :(

Rak jajnika

12 lat temu
Hejka!
Ja na temat chemii nic nie wiem, bo cala kuracja przede mna... Data 20.12 zwrocila moja uwage, bo to dzien moich urodzin...
mariamagdalena - operacje mialam radykalna, bo po ostatniej laparoskopii, kiedy usuneli mi 1 jajnik, okazalo sie, ze mam raka a nie borderline. Stage IIc grade 1. Dzisiaj moj lekarz przedstawil mi wyniki ostatniej operacji i potwierdzil stopien zaawansowania i zlosliwosc. Teraz czeka mnie spotkanie z onkologiem a potem chemia.

Rak jajnika

12 lat temu
Hejka!
Ja juz od piatku w domu, w koncu zebralam sie zeby siasc do laptopa. Operacja sie chyba udala, w kazdym razie moj lekarz jest zadowolony. Niestety znalazl na jelitach mase kropek, wiekszych i mniejszych i nie ma pojecia, co to (albo nie chce straszyc...). Pobral probki i czekamy na wyniki, tych kropek i calej reszty mnie. A potem decyzja dotyczaca chemioterapii.
W szpitalu nie obeszlo sie bez dodatkowych atrakcji, tj. przetaczanie krwi i powrot do domu za infekcja drog moczowych i antybiotykiem... Teraz jestem jeszcze bardzo slaba, ciagle kreci mi sie w glowie i brzuch tez pobolewa.
Czy mozecie mi wytlumaczyc ,o co chodzi z miesem i chemioterapia? Ja nie jem miesa od kilkunastu lat i teraz, w szpitalu jedna pani doktor zachecala mnie do tego, zeby moze jednak zaczac. Ogolnie jestem chuda a przez te operacje i chorobe stracilam kilka kilo. Przed chemipterpia powinnam sie jak najlepiej odbudowac, no i niby mieso byloby dobrze jesc. Nie specjalnie mam na to ochote, ale jak mus to mus, z tym ze czytam na forum, ze nie jest ono dobre podczas chemii???