od 2016-02-02
ilość postów: 237
She86 dobrze rozumiem,ze wynik cytologii to cin2/cin3/cis? Wyniki wycinkow w ta sobotę? Kochana a moze to po prostu bedzie tylko dysplazja i juz? cis to tez jeszcze nie wyrok. Bedzie dobrze zobaczysz.
She86 i jak po wycinkach? Mnie w 2015 cytologia tez pokazala cin1/lsil ale juz kazda kolejna (co pol roku) nie wykazała tego ani razu. W tym roku zrobilam plynna i tez wynik ujemny. Od teraz bede robila tylko plynna.
Dreama, tak czułam :-)
Cieszę się razem z Tobą!
... Gorzej tej wynik meczu, no ale tego też się spodziewałam
Pozdrawiam
Dreama, czytając Twój post mało z łóżka nie spadlam... Chociaż w mojej podświadomości czułam że to nie może się tak skończyć. Dzięki Bogu dotrwalam do końca postu... Jestem pewna że wynik będzie ok. Ale lekarzowi powiedz, że takiego stresu jaki Ci zafundował to nie życzysz nikomu...
Trzymaj się kochana i koniecznie daj znać co z wynikiem
czipsowa u mnie co prawda wygladalo to duzo inaczej ale mnie też długo zastanawiał ten cin1 w cytologii mimo szczepienia,testu na hpv i kolposkopii dobrej. Chyba odpuscilam...No tak nie do końca bo cytologie będę robiła częściej to pewne. A w twojej sytuacji jak tam wyszedł już cin3 to ja nie wiem jak to jest możliwe? Ja bym powtórzyła ta cytologie w innym laboratorium albo jak możesz to w jakimś centrum onkologicznym. Z tego co sie orientuje to np.u nas w Lublinie w COZL pobierają cytologie i są dokładnie sprawdzane. No trzeba to porównać. Jeżeli masz dobrego specjalistę w tej kwestii to myślę że narazie bez stresu wiekszego
czipsowa a Ty miałaś już test na hpv? Cintec wyszedł ujemny?
niby szczepiona a skąd ten cin1? Byłam w pon.u nowej ginekolog...dziwna kobieta. Powiedziała mi że cin1 powodują TYLKO onkogenne typy hpv...A do tej pory wszyscy ginekolodzy mówili że nieonkogenne mogą powodować cin1... to już zglupialam. Wiem jedno-więcej do niej nie pójdę. Moja dotychczasowa ginka nie przyjmuje już u nas więc muszę znaleźć kogoś innego. Po przedstawieniu mojej historii tej NOWEJ gin, doktor stwierdziła, że bez potrzeby robię cytologie co pół roku i że skoro miałam cin1 to mam wirusa ( testy też widziala) i że Zawracam jej głowę...no masakra
kwiatkowa- mnie ASCUS wyszedł 6 lat temu, przez stany zapalne które powodowała u mnie nadzerka. Po przeliczeniu kontrolną cytologia wyszła już ok. Miałam wtedy 20 lat. Nie kierowali mnie ani na kolpo ani wycinki. Pół roku później wykonałam test HPV dna - najbardziej onkogenne typy (oraz te powodujące klykciny) WYNIK Ujemny. Później zaszczepilam się na hpv...mimo że już wtedy byłam z moim obecnym mężem. Nikt nie zlecil mi wycinkow. 2.5roku temu urodziłam córkę. 5m po porodzie zrobiłam cytologie lsil/cin1, kolposkopia nie wykazała absolutnie nic. Kolejne cyto co 6 i 12m całkowicie poprawne. Kolposkopia dobra. Nikt nie chce zrobic mi wycinkow bo noe widza miejsc podejrzanych. Lekarze kazali wrócić do przesiewowej cyto co rok lub nawet co dwa. Ja robię co pół roku bo się po prostu boję. W styczniu tego roku zrobiłam cyto LBC - ujemny. No i teraz mysle ze moze byłabym spokojniejszy gdyby te wycinki były...
Kwiatkowa mam nadzieję że podczas wycinkow wszystko ok. Szybko zleci i będziesz miała wynik w dłoni- na pewno dobry ;-)
Ja się zastanawiam czy na wiosnę jeszcze nie zrobić cintec...albo test na hpv żeby mieć pewność...
Melka24 - nie za bardzo rozumiem. Napisałaś że lekarz nie widział nic ego w wyniku Twojej cytologii. Że sama poszłaś prywatnie na kolposkopie i hpv dna... To co Ci wyszło w tym wyniku? II grupa że stanem zapalnym? Dlaczego sama poszłaś na dodatkowe badania?