Mio2019, Walczy

od 2019-03-08

ilość postów: 247

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu
Lipka, czy dostawałaś czynnik wzrostu na neutrofile? Bo tak, bóle kości miałam ale jak mi zaczęli podawać czynnik wzorstu.

Rak jajnika

4 lata temu
Awa, rekacje na chemię są bardzo indywidualne. Ja całkiem dobrze ją zniosłam. Bez żadnych dolegliowści jelitowych. Osłabienie tak od 3-5 dnia. Moja znajoma nie miała w ogóle żadnych dolegliwości.

Rak jajnika

4 lata temu
Hej Kotka, przykro mi, że u Twojej Mamy wznowa. Jest potwierdzona tomografem? Czy USG? Jeśli chodzi o pacjentki platynooporne to z tego, co wyczytałam opcje są takie - Caelyx, Gemzar, Topotecan albo Taksol w monoterapii. U niektórych pacjentek mimo szybkiej wznowy platyny jednak działają. Tylko jak to sprawdzić…..? Z tego, co pamiętam Twoja Mama nie ma mutacji więc Olaparib raczej nie wchodzi w grę choć w krajach zachodnich, zwłaszcza w USA stosuje się też u niemutantek. Z różnym skutkiem. Innym lekiem z grupy inhibitorów PARP tym razem dla niemutantek jest Niraparib (Zejula). Podobno jest nawet w Polsce zarejestrowany ale nie ma żadnego programu lekowego, nie jest więc refudnowany. Sprawdź w dziale medycznym producenta, może mają w tej chwili jakieś badania kliniczne, gdzie Mama mogłaby się zakwalifikować?

Rak jajnika

4 lata temu
Alhambra, no właśnie. Pani Doktor powiedziała, że ma problem, bo ma pacjentkę w 3 czy 4 linii i nie może jej przepisać Olaparibu, bo jest tylko w 2-giej linii leczenia. Byłam zdziwiona, bo wiem, że w pierwszej linii nie jest refundowany (tu mam świeże informacje, bo sama biorę prywatnie w 1-szej linii) ale byłam pewna, że od 2-giej linii wszystkie pacjentki po kwalifikacji mogą dostać ten lek.

Rak jajnika

4 lata temu
Alhambra, rozumiem, że masz ten lek refundowany, wczoraj miałam rozmowę z moim lekarzem, który twierdził, że refundacja jest możliwa tylko i wyłącznie w drugiej linii. Podobno tak skonstruowany jest program lekowy. Ja byłam przekonana, że to jest od drugiej linii...?

Rak jajnika

4 lata temu
Alhambra, z tego co pamiętam to Ty bierzerz Olaparib? W której linii?

Rak jajnika

4 lata temu
Dea, przeczytałam Twoją historię. Upewnij się proszę, że będziesz operowana w dobrym ośrodku, u dobrego operatora. To jest bardzo ważne. Wydaje mi się, że skoro masz tak odległy termin operacji, to prawdopodbnie lekarze nie podejrzewają guza złośliwego. U mnie to potoczyło się bardzo szybko. W szpitalu znalazłam się tydzien po USG. Co niestety też nie zostawiło mi czasu na drugą opinię i znalezienie dobrego ośrodka. W rezultacie moja operacja była ginekologiczna a nie onkologiczna.

Rak jajnika

4 lata temu
Ussta, ja jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym i też chcę je wydłużyć. Na razie zbieram dokumenty. Będę też dzownić do ZUS, żeby się dopytać jak ten proces wyglada.

Rak jajnika

4 lata temu
Ilonka, nie zamartwiaj się. Jeśli nawet dojedzie do wznowy, a wcale tak być nie musi, to pamiętaj, że Mama dostanie Olaparib. Nosicielki BRCA2 wyjątkowo dobrze odpowiadają na leczenie tym lekiem. Ważne jest tylko, żeby wznowa nie wystąpiła wcześniej niż 6 miesięcy po zakonczeniu chemioterapii związkami platyny. Kiedy Mama miała ostatni wlew?

Rak jajnika

4 lata temu
Witam Dziewczyny, mam nadzieję, że miło spędziłyście czas Świąteczny. Czytałam Waszą dyskusję na temat ośrodków leczenia i absolutnie zgadzam się z tym, że dobrze przeprowadzona operacja w naszej chorobie jest kluczowa. Tym samym chciałabym przestrzec wszystkich przed zawierzaniem swojego zdrowia i życia operatorom w ośrodkach w Krakowie. Od kiedy prof Blecharz musiał odejść z CO tu po prostu nie należy się operować. Podobnie w Szpitalu Uniwersyteckim. Przykro mi takie rzeczy pisać ale niestety mam podstawy, poza tym nie jest to tylko moja opinia.