Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam Dziewczyny,
Kasiorek nie szalej z badaniami, daj chemii podzialac, napewno zrobia Ci wyniki przed kolejna, i wtedy bedziesz wiedziala czy wszystko ok. Cierpliwosci i pozytywnego myslenia!
Mnie zoladek tez bola, zwlaszcza jak lezalam na plecach, ale to normalne tyle swinstwa przez Ciebie przelecialo ze zoladek i watroba moga dac o sobie znac.
Na to co opisalas Makro, nie ma cenzuralnych slow! Masakra.
Glowa do gory, tak trzymaj, pozdrawiam.
Czesc Dziewczyny ze slonecznego Wroclawia!
Witam ynka65315, mnie ja i napewno pozostalym to forum wiele pomaga, mozna sie tu pozalic ale i wymienic swoimi doswiadczeniami. Wiadomo że zdrowy chorego nie zrozumie, a tu wszystkie borykamy sie z tym samy, a w grupie zawsze razniej! U mnie upal, jestem po kawce a moja Toska (terierka 7 mies.), po miseczce mleka bo mamy taki poranny rytual. Chyba troche z ta moja sunia dewocieje ale jest taka slodka. Kupil mi ja maz jak zachorowalam, i wszystkim mowie ze powinna nazywac sie Terapia, bo z nia nie mozna myslec o zlych rzeczach, i chce sie zyc.
Kasiorek, teraz tylko nabieraj sil do nastepnej chemi, jedz, pij soki, ja jeszcze bralam tabletki sok z buraka Herbapolu.
Serdecznie Was pozdrawiam i sciska, milego dnia Dziewczynki.
Witam Was w sloneczny poranek, fajnie ze wstal nowy dzien!
Czasami sobie mysle ze ta choroba mnie przystopowala, ale tak pozytywnie, cieszy mnie kazdy dzien i to ze nie mam zadnych planow, ze nigdzie mi sie nie spieszy. Chociaz dzisiaj ide z przyjaciolka na mrozony jogurt- w ramach diety. Wczoraj ogladalam film o Magdzie Prokopowicz, ogladlam go kolejny raz, i po raz kolejny zryczalam sie jak bobr. Napewno dala swoja postawa wiele sily innym, przykro ze jej sie nie udalo. A nam sile daje to forum. Dziekuje Dziewczyny, ze jestescie:)
Do Ania 57,
Witam ja tez naleze do tych co lubia wysoki obcas, ale niestety bole mi na to nie pozwalaja, nawet slomiana koturna nie wysoka to dla mnie tera wyzwanie. Aniu napisz jak dlugo trzymaly cie te bole nog. Pozdrawiam serdecznie.
Witam, w niedzielny poranek.
Kasiorek w szpialu pielegniarki mowily ze niektorym pomaga ssanie kostek lodu, sprobuj moze to ci ulzy. Z czasem sie przyzwyczaisz ze po chemi masz pare dni wyjetych z zyciorysu, ale juz powolutki do przodu.
Przemo, glowa do gory, jest dobrze!
Do Szymczakanny, wszystkiego najlepszego i 100lat zdrowka, bo zdrowko najwazniejsze, reszta sama przyjdzie:)
Ja pomimo pieknej pogody jakies doly mam, nogi i rece mnie starsznie bola, trafia mnie z ta neuropatia, oczywiscie wymyslam sobie ze to moze cos innego, maz lapki masuje, paluszki uciska ale coz jak bolaly tak bola, wszyscy mowia cierpliwosci a juz chce poprawy chociaz minimalnej to juz bym inaczej myslala.
Kasiorek pij, pamietaj duzo pij! No zjesc tez by sie cos przydalo, ja po chemi to dwa dni jadlam zupki nalepiej kwasne, ogorkowa, kapusniak, zurek na sniadanie, obiad i kolacje malymi porcjami, i pomagalo na mdlosci. A slabosc przejdzie za dzien, czy dwa, dasz rade. Ja zle sie czulam gdzies z 4 dni po chemi, i tak naprawde bylo za kazdym razem. Ale jak wychodzilam ze szpitala z 2 ostatnich to nie mialam sily sama zejsc po zwolnienie, taka bylam slaba. Bedzie dobrze, glowa do gory , lez, odpoczywaj i pij, niech to swinstwo sie wyplukuje z organizmu.
Kasiorek, na mdlosci coca cola najlepsza malymi lykami, ja po chemii przez pierwsze dni przy lozku mialam , bo mdlosci nawet w nocy mnie budzily. Ja o zasilku nic ci nie powiem, ja jestem na swiadczeniu rehabilitacyjnym od 8.06 do 8.12, papiery skladalam na Pretficza, wezwanie dostalam na Litomska.
Jeszcze zapomnialam podziekowac Ci Jasiu za modlitwy za Nas, buziaki:)
Witam Was wszystkie serdecznie, we Wrocku upal nie do zniesienia, mam plan nigdzie nie wychodzic, w domu chlodno, a ja przeciez nic nie musze, nigdzie mi sie nie spieszy, nie mam zadnych palnow, jedyny to leniuchowac, a co!
Kupuje storczyka i zobacze jak bedzie, mi zawsze storczyki padaly. Bylam wczoraj u fizykoterapeuty z moja neuropatia ale tak jak mysllam nic nie wymyslil. Przeczytalam o wit B12, i rzeczywiscie my jej brac nie powinnysmy, wiec zostaja leki od neurologa i czekac na efekty, tylko ile mozna.
Ja nie bralam neulasti tylko neupogen, i sama znaczy sie maz robil mi zastrzyki w brzuch, a propos maz cholernie boi sie zastrzykow, a oprocz neulastii podawal mi tez zastrzyki przeciwzakrzepowe, bo ja jestem po zalozeniu portu. Fajni ci nasi faceci nawet do takich rzeczy sa w stanie sie przelamac żeby Nam pomoc.
Ja tez mam peruke "sztuczna", bo naturalne to normalnie "krol lew". Bardzo dobrze sie w niej czuje, nikt nie poznaje ze to peruka, ale u mnie juz jez, wiec mam nadzieje ze za miesiac odwaze sie pokazac z gola glowa.