Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam Syrenki.
Ja bez humoru bo w poniedzialek badania i jest stres i strach.
Becia, ja podczas chemii bylam dwa razy chora bralam antybiotyk, ale jak mialam ogolnie zle samopoczucie to lekarka i pielegniarki proponowaly pracetamol, sprobuj to jest przeciwgoraczkowe i przeciwgrypowe. Tylko wiesz ze dreszcze i samopoczucie jak przy grypie to moze byc objaw po chemii. Mnie jak ktos pytal jak sie czuje czlowiek po chemi mowilam grypax3, plus kac x2.
Do listy dolaczam:
- popatrz w blekitne niebo, ja czesto patrze i tam szukam pocieszenia.
Raczek milego urlopu.
Pozdrawiam wszystkie Syrenki, buziaki:)
Wesolo dzisiaj, i tak musimy Syrenki kochane trzymac!
Jasiu znaczy sie mialas "branie".
Sex u mnie jest, tylko libido mniejsze i ta suchosc. Ale na wszystko jest rada. Maz kocha mnie taka jaka jestem, i jemu temperament sie nie zmienil.
Dobrej nocki dziewczynki, badzcie dzisiaj grzeczne:))))))))))))))), a moze grzeszne:))))))))))))))
Dziewczyny bedzie ok. U mnie w piatek minal tydzien od mamografii i usg.
Wydaje mi sie, ze do konca zycia nie pozbedziemy sie stresu przed jakimikolwiek badaniami.
Pozdrawiam.
Czesc Syrenki.
Ja podczas kazdego pobytu na oddziale na chemi rozmawialam z psychologiem. Mi te rozmowy duzo daly, przede wszystkim wyciszylam sie zaczelam myslec pozytywnie. Ze swojego doswiadczenia polecam, powiedziala mi jak oddychac w przypadku paniki i zlych mysli, naprawde pomoglo. Mowila o wizualizacji.
Ja na menopauze biore bellergot i remifemin, pomaga. Tez mialam poty i wewnetrzny niepokoj, teraz to ustapilo.
Pozdrawiam.
Babeczki, ja tez mam grupe ARh+, moze cos w tym jest?
Milej niedzieli, dobranac.
Witam!
Pusto i glucho cos tu dzisiaj. Ja dopiero pije poranna kawke. Bylam wczoraj na babskim spotkaniu i pilam naleweczki roboty meza przyjaciolki, pyszne!, i oczywiscie wszystko dla "zdrowotnosci".
Pozdrawiam, milego dnia.
Aldi 36
wszystkiego naj, naj, zdrowka i wszystkiego czego sobie życzysz!
Kasiorek spotkanie w realu jak najbardziej, nawet mieszkamy nie tak daleko od siebie bo ja Hallera.
Pozdrawiam wszystkie Syrenki przy porannej kawce.
Kuka podejrzewam ze te zmiany to niestety pesel!
Kalinka nie slyszalam zeby komus z powodu wieku nie podali chemii.Jjak lezalam na chemioterapii to byly tam babeczki dobrze po 60 i znosily chemie calkiem dobrze, fakt ze nie z jajnikiem, ale np. z jelitem grubym gdzie chemia jest podobna do naszej.
Kalinka ja wiem ze to dopiero poczatek waszej walki i wszystko jest swieze, ale zobaczycie za pare tygodni oswoicie sie z ta mysla i inaczej bedziecie na to wszytko patrzec i wtedy dostaniecie sily. Mysle ze kazda z nas przechodzila czas zalamania, ja myslalm ze trzeba juz chyba pisac testament, a tu co 9 miesiecy mija i nie wybieram sie jak narazie na tamten swiat. Kalinka glowa do gory, musi byc dobrze!
Pozdrawiam Was serdecznie, spokojnej nocki.
Kalinka, u mnie podczas operacji wyszlo ze sa guzki na odbycie i jelicie, lekarz wycial i poszly do badania z innym materialem. Wynik wyszedl ze to nic nowotworowego.
Babeczki ach to klimakterium! Ja oprocz potow, zlego nastroju itd., mialam tak ze telepalo mna w srodku jakbym wypila 5 kaw. Gin przepisal mi ziolowe tabletki Belergott i jest ogolnie lepiej. Tak sobie mysle ze u nas z ta menopauza jest tak zle, bo zdrowe babki wchodza w ten stan powoli a my z dnia na dzien. Ja chodze z gola glowa, mam loki ze ho,ho. Cale zycie mialam podatne wlosy i bez prostownicy nigdzie sie nie ruszalam, a teraz baran!
A jak tak sobie narzekam to jeszcze neuropatia mi doskwiera. Lepiej zyc z nia niz wogole:)))))
Pozdrawiam Was serdecznie, w grupie sila!
Kasiorek, wiadomo ze co chemia to moze byc troche gorzej, moze tez pogoda ma na to wplyw.
Ale dzisiaj lalo, no nie?
A teraz slonko, pozdrawiam goraco.
Witam serdecznie Bajke, takich wpisow nam trzeba.
Kalinka, ja jak zaczelam czytac to forum, to byl wpis Gojki z przed 18 miesiecy, i wtedy pomyslalam ze to chyba jeszcze nie koniec. I takim sposobem od prawie 9 mies. czytam i jestem na forum.
Gojka chyba tez miala 4 stopien.