Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam cieplutko <3
Piękna pogoda, czas wyjazdów i szaleństw! a ja dziś odbieram chłopa ze szpitala, tak szybko się pozbywają, wczoraj zabieg dzisiaj do domu, ale to super właściwie, bo szpitale są brrr...tylko teraz trochę marudzenia będzie i zastrzyki bedę musiała robić w brzuch jemu, a to już wyczyn bo on jest chudziutki jak wiór i w co ja mam wbić tą igłę!! mam nadzieję, że w palec sobie nie trafię :) a co u was kochane??? czytają nas jakieś panie z Gdyni?????
Lena, nawet nie wiesz kiedy to sie stanie, spotkasz miłość!!!, miej tylko otwarte serce, nie ma nic piękniejszego od tego uczucia!!! życzę wszystkim morza miłości! <3 <3 <3
zanik, witam serdecznie koleżankę ;) lola, napisz co z mamą???? tak dziewczyny odezwijcie się!!! pieknie by było uczcić to razem :)
Krakusko, myślę, że w przypadku otrzymania chemii takiej jak wcześniej pisałaś nie ma sensu w klinice się kłaść, chodziło abyś dostała dootrzewnową, a tak na dziennej chemii jest ok, mówiłaś, że masz dostęp do tego samego lekarza tam jak i w klinice, więc spoko :) nie obawiaj się...a ja słyszałam, że rowerem to rok od operacji nie można jeżdzić :/ sama bym chciała zacząć, tez jestem 5 mies po...a uderzenia gorąca niestety bedą nas gnębić, w dzień jeszcze ujdzie, najgorzej jak w nocy uderzy, to się budzę aż ech, ale da się przeżyć, nie wiem ile to będzie trwało, ja mam 47 lat i miałam jeszcze normalnie miesiączki przed operacją..lekarz mówił żeby lepiej nic nie brać! Wróciłam właśnie od mojego mena ze szpitala, faceci jednak to słaba płeć ;) nie odporni na ból...
Witajcie kochane dziewczyny!
Hesiu, kochana jak się czujesz? ściskam cię mocno!!
miłka to się nasiedziałaś!! ale juz bliżej kińca! piszesz, że przytyłaś w trakcie chemii? może od sterdydów, które podają w jednym leku przed chemią, ja raczej na początku schudłam wręcz a teraz waga stoi, musze już uważać, apetyt mam wielki, hehe..a poza tym to mam chłopa w szpitali i teraz ja jeżdzę, miał operację na przepuklinę pachwinową, ta moja chudzina od dzwigania nabawiła się tego..
Mam APEL! dziewczyny, które tylko nas czytają aby zaczęły pisać!! chodzi głównie o nowe panie, odwagi kochane, jesteśmy tu aby sobie pomagać! mam też pytanie czy czytają nas osoby operowane lub leczone w Gdyni w CO??? proszę odezwijcie się!! :) Kasiorek no cudnie, że się odezwałaś!! pilnuj stron :) ;)
Pięknego dnia życzę wszystkim <3 <3 <3 :)
Lola, to może być coś z jelitami, jakaś perforacja lub coś podobnego, jedz do szpitala z mamą, a mama robi badania moczu przed podaniem chemii??
Hehe mała, no tak jest w systemie ambulatoryjnym ;) ty otrzymujesz inna chemię i inny system podawania, więc leżysz sobie w piżamce ;) ale jak trzeba to trzeba, zaraz skończysz i będzie ok <3
tylko tak jak pisałam wcześniej, do chemii dootrzewnowej trzeba spełnić warunki, ale warto ja dostać, bo bezpośrednio działa na otrzewną!! a to jest ważne w przypadku rozsiewu tam...ty masz zaawansowanie IIc i nie wiadomo czy miałaś coś na otrzewnej, to w wynikach histopat. jest wypisane..
Witam cieplutko :)
krakuska, ja leczę sie ambulatoryjnie w oddziale dziennym onkologii przy szpitalu w którym mnie operowali, u nas tak jest, onkologa nie ma tu jednego, chyba, ze sobie wybierzesz, ja mam wizyty w piątki zawsze i tam mam 2 onkolożki, zalezy gdzie kartę posla pielęgniarki, przed wlewem zawsze jest wizyta u onkolog, na poczatku byłam u jednej ,która zaczęła to całe leczenie, a teraz albo u niej albo u drugiej, gabinety obok siebie, tak tu są przyjmowani pacjenci, obydwie są ok, jezeli wyniki sa ok, wydaja papiery na podanie chemii i idzie sie do gabinetu zabieg. na podłączenie wenflonu a pozniej na salę gdzie są wygodne fotele leżące i pompy do kroplowek, przy pierwszym podaniu jestes caly czas obserwowana, u mnie było ok, wlew moj dlugo trwal bo prawie 5 godz, taxol idzie przez pompe 3 godz, potem carbo 1 godz i avastin...teraz został mi avastin :) krakusko, spytaj o ta chemię dootrzewnową, taką chemie na pewno dostaniesz w szpitalu a nie w ambulatorium...
krakuska, z przetłumaczenia w google wyszło tak - Aden słabo zróżnicowanego raka jajnika i częściowo stałe, jasne komórkowy G-3, czyli to nie surowiczy, a jasno komórkowy, czy któraś z dziewczyn ma takiego???? może się wypowie w tej kwestii...na pewno wybierzesz sobie do twarzy peruczkę :)
miłka to było kilka tyg temu, teraz nie mam nic hehe, ani rzęs ani brwi, maluje miejsca po nich! ale przecież urosną!!! skończyłam chemię 4 lipca, więc zaraz zakiełkują ;) peruka jest troche ciemniejsza niz na zywo, dziecko strzelało fote i tak jakoś ustawiła, że jest bardziej czerwono...