Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuję za odpowiedzi. Jestem po 2 wlewach i włosy zostają mi na grzebieniu podczas czesania, nie są to na razie wielkie kłęby ale zgodnie z Waszymi radami zaopatrzę się już w perukę, aby się nie stresować dodatkowo
Witam. Czy przy monoterapii: paklitaxel (taxol) - wlewy cotygodniowe wypadają włosy? Zaczęłam taką terapię a za 2 tygodnie wesele córki i nie wiem, czy zaopatrzyć się już w perukę. Pozdrawiam, miłej niedzieli
Przyłączam się do pytania Agniesiak - salinomycyna? ktoś? coś? w Polsce? za granicą?
Carmen, kontaktowałam się z Bydgoszczą w sprawie PIPAC z zapytaniem o kryteria kwalifikacji do tej procedury. Rozmawiałam z prof. Zegarskim, który przeprowadza te operacje. Uzyskałam informację, że na chwilę obecną nie kwalifikują z rakiem jajnika, ponieważ mają dużą ilość pacjentów z rakiem żołądka a dla nich ta operacja jest priorytetowa; ale mogę dowiadywać się za 3 - 4 miesiące.
Witam, czy któraś z koleżanek dowiadywała się bezpośrednio w Poznaniu na temat badań klinicznych prowadzonych przez prof. Mądrego dotyczących raka jajnika opornego na związki platyny
Nana, ja przez ponad rok stosowałam hormonoterapię, najpierw Tamoxifen przez ok miesiąc ale markery podskoczyły mi o ok 20 jednostek i zmieniono mi na lek Lametta (oba leki nierefundowane w terapii raka jajnika). Ten drugi lek to wydatek ok 100 zł/miesiąc. I w tym wypadku markery wahały się przez rok w granicach 100 a tomografia wykazywała stabilizację choroby.
Mój rak jest śluzowy raczej rzadki przypadek i może dlatego jestem traktowana trochę jak królik doświadczalny, teraz jestem leczona w kierunku śluzaka rzekomego otrzewnej
w moim przypadku zastosowano to leczenie, ponieważ marker podskoczył mi do ok 100 a TK nie wykazywała progresji choroby. Było to ok rok po operacji radykalnej
Wcześniej przeszłam operację (usunięcie przydatków), chemioterapię Carboplatyna + Paklitaxel (standard przy raku jajnika) - nie przyniosła większych efektów, operację radykalną + HIPEC (śródoperacyjną chemioterapię wewnątrzotrzewnową w hipertermii. Po tej hormonoterapii (V2013 - VI 2014) markery utrzymywały mi sie na poziomie ok 100 a TK wykazywała stabilizację choroby.
Hebelek odpisałam na priv przed chwilą. Nie wiem co to jest Hormonoterapia 2B. Ja miałam hormony w tabletkach Najpierw Tamoxifen (krótko) a potem Lametta )przez ok rok. Podanie tych leków miałam konsultowane przez konsylium lekarskie w ośrodku, w którym się leczę. W ulotkach tych leków nie było podane, że są wskazane przy raku jajnika, natomiast było zapisane, że stosuje się je np. w przypadku raka piersi. Leki te były w moim przypadku pełnopłatne.
Hebelek
melduję się. Jeśli bardzo szczegółowe pytania to proszę podaj prywatny kontakt.
W czasie weekendu mnie nie będzie, jadę trochę relaksacyjnie pojeździć na nartach
basik77
Proszę o kontakt priv podam moje opinie i bliższe informacje.
W Ochojcu leczę się od XI 2012. To były początki tego oddziału, bo otwarli go jesienią 2011, był wtedy bardziej kameralny. Teraz jest zdecydowanie więcej pacjentów i lekarzy. Lekarza ma się stałego, warunki do podawania chemii są dobre (poczekalnia z fotelami, leżanki do podawania chemii jednodniowej, sale szpitalne z indywidualnymi łazienkami w pobliżu). Nie mam dużego porównania jedynie ze szpitalem Narutowicza w Krakowie, gdzie warunki podawania chemii były dużo gorsze. Od początku leczę się w Ochojcu, bo ten Oddz został mi polecony przez ordynatora Oddz Gin w Szpitalu Kolejowym w Katowicach, gdzie miałam pierwszą operację. U mnie wszystko potoczyło się błyskawicznie: 8X 2012 - diagnoza, 18X - operacja, 8XI - pierwsza chemia.
Na mojego raka śluzowego standardowa chemia podawana przy raku jajnika (Carboplatyna + Paklitaxel) nie podziałała. IIIC G1