Hanka, Wygrał

od 2012-11-09

ilość postów: 104

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Kurcze tyle lat nie palilam a teraz zaczelam jak wnuczek tak ciezko zachorowal.Nie mogę wytrzymać jak sobie nie zapalę.Tylko ja jedna kopcę na tym forum.Kiedyś mialam silną wolę i z dnia na dzień rzucilam a teraz nie potrafie.Jeszcze mnie to bardziej dobija.

Rak jajnika

12 lat temu
Jasiu gratulacje,wspaniałae oceny.

Rak jajnika

12 lat temu
Byłam dzis na mszy o uzdrowienie prowadził egzorcysta.Pierwszy raz bylam na takiej mszy.Swięcili wszystko nawet lekarstwa.Najbardziej mówił ksiądz o medaliku św.Benedykta.Szkoda ,że wywalilam bufingien bo bym go poświęcila może by juz nie truł.Żartuję ,ale msza była naprawdę piekna.

Rak jajnika

12 lat temu
Chciałam jeszcze napisać ,że Hubercik w jedną rękę dostawal sterydy a w drugą antybiotyki.Morfologia spadła do minimum.Dostał dwie butle jakiegoś b.drogiego leku i od razu morfologia piękna jakiej nigdy nie mial.Sprawdzali ,żeby nawet kropelka sie nie uroniła wszystko w organizm.My walczymy z krwią mogli by i nam dać tego leku z 10 ml.chociaż.

Rak jajnika

12 lat temu
Agasiu jestem pod innym nickiem ,pisałyśmy sobie często meile.Też miałam bardzo zły okres i jeszcze do końca się nie wyjaśnilo.Ja się wcale koleżance nie dziwię ,wręcz odwrotnie.Cieszę się ,że nareszcie jest szczęśliwa.Koleżanki nie straciłam ,mogę powiedzieć ,że nasze spotkania będą teraz bardzo rzadkie.A jak jej pierwsze zauroczenie zmaleje to znów stosunki sie poprawią ha,ha.Przecież muszę wiedzieć co u niej się dzieje.Te zatrucie befunginem mineło ,ale było okropne.Pani prof.która prowadzi wnusia jak jej powiedziałam czym sie strułam to powiedziała ,że jestem idiotką ,przyznałam jej rację.U wnunia w wywiwdzie byli wszyscy,którzy chorowali na raka,nawet moi rodzice i dalsi.Więc ona mnie znala i wiedziała na co choruje.Rozmawiałam z nią na ten temat,dużo mi powiedziała ale to temat tabu.Agnieszko jak nie wywaliłaś moiego meila to skrobnij.

Rak jajnika

12 lat temu
Pisałam wam o koleżance ktorej nie dawali żadnej szansy,oprócz mlodego ambitnego ginekologa.Jest już chuba 15 lat po.Nigdy żadnych diet,uwielbia slodycze.Rozeszła się z mężem teraz znalazla sobie faceta.Podczas naszej rozmowy niedawno powiedziała ,bo nie moze chodzić do komunii ,że się niczym nie przejmuje bo jak przyjdzie czas to czy sie modlić czy nie i to jak przychodz czas to się umiera.W ogole nie moglam się z nią dogadać.Byla taka pobozna.Chyba stracilam najlepsza koleżankę.

Rak jajnika

12 lat temu
do ona25 nie wiesz co dzieje sie z agasią .Tyle czasu nigdzie jej nie widać.

Rak jajnika

12 lat temu
Czytając posty doszłam do wniosku ,ze najgorzej leczą w Warszawie.Bo odchodzi tylko prywata.

Rak jajnika

12 lat temu
Napisz czy nadal tak jest tam na kogo trafisz ten jest najmądrzejszy.Mnie na slowo Ursynów paraliżuje.Wanda ona pisala na początku na forum ,ze markery jej skoczyły wysoko w górę to ją powiadomili jak była już po operacjii i w trakcie chemii.Czuję się dobrze bo to był przerzut po 9 miesiącach,od 1 chemii.Spotykamy się i dzwonimy do siebie.Sama mówi ,że jak by liczyła na Ursynów to by już na niej kwiatki rosły.Ela pomyśl.

Rak jajnika

12 lat temu
Ela jesteś bardzo uparta,już Ci tyle razy pisalam rzuc Ursynów ale Ty nic nie odpowiadalaś i nadal sie tam leczylaś.Znajoma nie wiem jak ale dostała się na Szaserów bo ją też tak tam leczyli.Na Szaserów znaleźli odpowiednią chemię,choć zmieniali kilka.Tam leżą na jednym oddziale z różnymi rakami.Prowadzi dr. czy prof.Szczylik czy jakos podobnie.Na pewno przyjmuje prywatnie,poszukaj w komp.Jeszcze na Fieldorfa idź do gabinetu ordynatora Jackiewicz piotr i umów się na wizytę jak Ci nie pomoże to odeśle do innego.On na progu nie przyjmuje jak na Ursynowie.Wiesz ,ze tam gdzie się leczysz to Ci nie pomogą.Proszę Cię.Zaczynaj od jutra z rana.