Ostatnie odpowiedzi na forum
Przepraszam ,że tak dlugo nie pisałam ale mam dobre wieści MOJ UKOCHANY WIDZI NA OCZY.Tylko dzięki PANU BOGU i NAJŚWIĘTRZEJ MATEŃCE.Trafił w bardzo dobre ręce Pani Profesor(aby wszyscy lekarze tak sie angażowali).Byłam codziennie w szpitalu oprócz 2 dni bo się strułam Befunginem.Byłam dziś na badaniach prywatnie bo łamie mie w kościach i mam stan podgorączkowy.Napiszcie dziewczyny co brać ,żeby wleść z tego przyziebienia.OB mam 60 i podwyższone leukocyty.Poniewaz choruje na reomatyzm to u mnie zawsze najniższe OB to 30 i do tej pory nie mam zdjagnozowanego stanu zapalnego.Tak ,że OB się nie przejmuję bo mialam nawet 90 jako mloda dziewczyna.Marker 12.Myślałam że może byc wyższy przy chorobie.Napiszcie co bierzecie bo chciałam zacząć Nowenne Pompejańską ale nie daje rady.Weszłam teraz na kompa ale miałam do czytania.Jasiu dzieki Ci ,że o mnie pamietałaś.Zaczyna mi być zimno więc do łóżka.Pozdrawiam wszystkie Syrenki.Zajrzę później może któraś z Was da mi recepte.
U mnie dziś odpust w kościele,bo moja parafia jest pod wezwaniem Matki Bożej Loretańskiej.Joanna czy Bonifratrzy też polecaja Preparaty Reishi bo mnie nic nie wspominali o nich.Czy u nich tez mozna dostać te preparaty.Jasiu ja w sobote w Godzinie Miłosierdzia trafilam do kościoła gdzie była wielka uroczystość ,odprawiał Kardynał Nicz Metropolita Warszawski.Przy oltarzu było okolo 30 księży ,wspanialy chór i co za organy.Dzieki Ci Aniele, bo trafiłam tam dzieki Tobie.Pozdrawiam Wszystkie Syrenki.
Makroo ja po skończonej chemii dostałam skierowanie do hematologa.W trakcie chemii miałam 3 razy toczoną krew.Od koleżanki z naszego forum dowiedziałam się (ona też miała problemy z krwią po chemii)kazała mi pic smoczą krew to wyciąg z drzewa Sandre de Drago.Po miesiącu hematolog bardzo się zdziwiła jak mam dobrą morfologię.Powiedziałam mu co piłam to sie uśmiechnął i nie wierzył.Przez te krople uniknełam transfuzjii krwi po ostatniej chemii.
Cieszę się razem z Tobą Aniu.Dziad nigdy już nie wróci.
Ja też miałam BRCA 1 ale onkolodzy pytali o BRCA 2.Nie miałam robione.Wynik był ujemny i ..............
Dziękuje Syrenki za odpowiedź.Sądzę ,że zrobił mi dobry wymaz,bo skrobał w kilku miejscach.To gin.który znalazł moja chorobe i odbierał moich dwoch wnuków.U córki też wycinał to miejsce gdy cytologia wyszła jej 3.On pobieral jej cytologie.Troche sie podziębiłam ,bo przemoklam jak wracalam wieczorkiem do domu.Dzis leżę w łóżku.Jutro piatek więc chce iść do kościoła.Pozdrawiam WSZYSTKIE SYRENKI.
Dziewczyny a Wam nie robią cytologii.Ostatnio onkolożka tak na mnie nawrzeszczała ,że nie mam wyniku cytologii.Powiedziałam ,że nie potrzeba ,bo tak mi mówił ginekolog.Musiałam zrobić .Na wyniku pisało wymaz onkologiczny z kikuta pochwy.Bolało bo pobierał mi z kilku miejsc .Jak to właściwie jest robi się czy nie.
Ja na płytki dostalam enkorton i niedlugo ruszyly.Jak bylam na chemi to onkolog też powiedziała ,żadnych suplementów organizm musi sam sie odbudować.Wiem ,że nie ma złotego środka na raka.Nie brałam nic i dotrwalam do 4 chemii.Nie będę pisała ile skutków ubocznych mam,Leczę się u gastrologa ,hematologa,ortopedy.Onkolodzy wiedzą jak się rujnuje organizm ,ale oni nie mogą mówić,u nich tylko chemia.Koleżance po 5 latach od chemii uschła nerka,dlaczego nie powiedzieli ,żeby po chemii brała na oczyszczenie organizmu.Są lekarze i lekarze.Uważam że wszystko jest w ręku BOGA,ON TYLKO MOŻE NAS UZDROWIĆ I POPROWADZIĆ przez chorobę.
Krysiu wygląda na to ,ze masz leniwy szpik,który nie produkuje plytek.Powinni Ci dac coś aby płytki ruszyły.Mnie też bardzo dlugo płytki nie chciały ruszyc z miejsca.Różnica w wbc i plt jest żadna.Ta rożnica mieści sie w granicach błędu.Buziaki.
raczku ja do CO już 2 lata temu jeździłam 3 razy ,żeby dostać chemię .2 razy jak miałam odroczoną.potem zmienili i znów wrócili do starego systemu?.Pacjenci z daleka przyjeżdżali z wynikami.Najgorsze zamieszanie jest wlaśnie w poniedzialek.Pozdrowienia.