Ostatnie odpowiedzi na forum
Pani Andziu co u Pani słychać. Jeżeli znajdzie Pani trochę czasu przynajmniej dwa słówka to proszę napisać. Mam nadzieję , że wszystko w porządku. Zyczę zdrowia i serdecznie pozdrawiam.Ewa ze Śląska Górnego.Ściskam.Pa
Dla GOYI 76 - Składam serdeczne gratulacje Pani MAGISTER i życzę powodzenia w pracy zawodowej.Pamiętaj , największą sztuką w życiu jest śmiać się zawsze i wszędzie nie żałować tego co było i nie bać się tego co będzie.Dużo zdrowia życzę i serdecznie pozdrawiam.Ewa Kozieł. Trzymaj się wszystko będzie dobrze. PA.
Rybenko bardzo często o Tobie myślę oczywiście o twoim zdrowiu i chciałam się dowiedzieć co u Ciebie , napisałaś , że wszystko OK z czego bardzo się cieszę. Czy może potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy to pisz , zrobię wszystko co w mojej mocy.Bo musisz wiedzieć że w mojej siedmioletniej walce z nowotworem też były dziewczyny które mi bardzo pomagały.Kochanie życzę dużo zdrówka. Pozdrawiam serdecznie i ściskam. Ewa-Hanyska.
Drogie moje koleżanki idące ciężką drogą i walczące z chorobą.Dzisiaj u nas tj. na Górnym śląsku jest słonecznie i bardzo ładnie po wczorajszej burzy. Otworzyłam sobie naszą wspólną stronę policzmy się z rakiem i czytam powoli wszystkie Wasze troski , obawy o nasze życie i zdrowie. Trochę Was już poznałam i bardzo się cieszę że tutaj trafiłam i mogę wymienić swoje doświadczenia i nabrać zaufania do wszystkich którzy przechodzą to co ja.Kochane kobitki największą sztuką w życiu jest śmiać się zawsze i wszędzie , nie żałować tego co było i nie bać się tego co będzie. Mocno Was ściskam i pozdrawiam serdecznie .Trzymajmy się razem.Ewa z Górnego Śląska.
Kochana Basiu postanowiłam się odezwać w związku z Twoimi problemami .Mam na imię Ewa mam 67 lat i w roku 2007 miałam mastektomię prawej piersi oraz usunięcie węzłów chłonnych.Chciałam Ci napisać że od 7 lat prawa ręka boli mnie i kiedy zapytałam onkologa to mi odpowiedział , że to będzie tak do końca zycia.Ale nie martw się kochanie bo ponoć bardzo duży wpływ na nasze boleści ma zmiana pogody.Ja do tej pory rehabilituję tą rękę i jakiś czas jest spokój a potem znowu to samo ale u mnie to jest taki ból , że można wytrzymać.Jeszcze Ci dam jedną radę uważaj na rękę nie daj sobie pobierać krwi z tej ręki i bardzo uważaj , żeby nie dźwigać ciężarów.Bądż dobrej myśli wszystko będzie dobrze ale na to trzeba czasu.Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.Ewa z Górnego Śląska.
Barbaro droga ja miałam mastektomie łącznie z chemią i usunięciem węzłów chłonnych 7 lat temu i muszę ci napisać , że do tej pory prawa ręka boli a najgorzej jak jest zmiana pogody. Byłam na kontroli na onkologii i zapytałam się lekarza kiedy ten ból ustąpi a on mi powiedział , że to będzie bolało aż do końca życia i dodał , że to można wytrzymać.Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka . Trzymaj się Basieńko.Będzie dobrze .Pozdrawiam i zdrówka życzę. Ewa.
Mocno tzrymam kciuki za Ewusię. Trzymaj się Kochanie. Będzie dobrze.Pa , Pa pozdrawiam.Dużo zdrówka.Ewa z Górnego Śląska.
Iwonko jeżeli chodzi o tego buraka to córka mi go kisiła i potem go piłam bo nie był taki mdły. Ale chciałam Ci napisać , że obecnie mam wstręt do buraków , wolę coś innego jak sok z marchewki czy czerwonej pożeczki.Ostatnio czytałam że bardzo dobrze jeść przy naszej chorobie kiełki.Muszę spróbować.Napiszę Ci czy to jest zjadliwe?Pozdrawiam serdecznie i zyczę zdrowia , zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Pa ,Pa
Andziu kochanie ja też jestem w strachu ponieważ dostałam skierowanie na RTG klatki piersiowej i płuc oraz USG , zapisano mnie na 23-06-2014 roku już mam pierwsze czekanie a wyniki dopier0 10-07.2014roku jestem tak zestresowania że sama nie wiem co zrobić.Chyba się zgodzisz zemną , że to czekanie to najgorsze co nas ciagle czeka.Chciałby człowiek nie myśleć ale to się nie da.Ostatnio byłam chora za zapalenie oskrzeli i ciągle mi przychodzą do głowy durne pomysły co to może być.Ale muszę to zwalczyć i czekać.Wiesz jak tak komu się wygada to jakoś łatwiej do tego podejść prawda.Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego trochę nieskładnego pisemka.Zyczę Ci Andziu dużo zdrówka.Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkie dziewczyny które idą tą samą drogą co ja.Pozdrawiam.
Mariolko jeżeli chodzi o chemię i wagę Twoją to nie ma żadnego związku. Pamietam jak ja brałam chemię to liczyły się tylko badania krwi , im więcej krwi tym lepiej.Po chemii pij dużo wody niegazowanej ja niekiedy wypijałam po 5 małych butelek wody. Koleżanki które były razem zemną to tłumaczyły tym , że pijac wodę pozbywa się częściowo to pasudztwo które wymiata wszystko co dobre z organizmu/myślę o chemii/Zyczę Ci dużo zdrówka ,jedz dużo owoców i warzyw żeby uodpornić organizm.Banany i brokuły bardzo wskazane.Pozdrawiam Cię serdecznie i wracaj szybko do zdrowia. PA , PA Ewa.