Ostatnie odpowiedzi na forum
Ryb.enko będę trzymać kciuki za Ciebie , zobaczysz będzie wszystko dobrze.Ja na razie walczę z udarem mózgu i mam nadzieję , że po czasie też może wrócę całkowicie do siebie.Serdecznie pozdrawiam i ściskam mocno. Trzymaj się będzie OKEY.Ewa.
Andziu długo nie pisałam , bo wybrałam się w odwiedziny do Wrocławia do moich wnuków, doszłam do nich do domu usiadłam na krześle i film mi się urwał ,straciłam przytomność i obudziłam się w szpitalu wojskowym we Wrocławiu , nie umiałam słowa wypowiedzieć nie wiedziałam jak się nazywam gdzie jestem. Ale zaraz podłączyli mnie do aparatury , stwierdzono udar mózgu , leżałam w szpitalu 10 dni , obecnie jestem już w domu i na razie chodzę na badania , co dalej będzie nie mam pojęcia , na razie dzięki logopedzie wróciłam do mówienia z czego się cieszę w poniedziałek idę do edykrynologa bardzo proszę trzymajcie za mnie kciuki.Serdecznie Was pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.Trzymajcie się cieplutko.Ewa z Hanyskowa.
Moje kochane dziewczyny wracam do Was tak sobie myślę , że na stałe.Otóż jakby wszystkiego było mało , aktualnie walczę z udarem mózgu , byłam dwa tygodnie w Wrocławiu w szpitalu wojskowym a aktualnie jestem w domu.Czarno to widzę strasznie się boję kolejnego wyzwania ale nie mam innego wyjścia prawda ? Serdecznie Was pozdrawiam i przesyłam buziaczki.Ewa Kozieł.
Rybenko co u Ciebie słychać.Napisz będę czekać z niecierpliwościa na wiadomości.Ściskam i serdecznie pozdrawiam. Ewa.
Kochane moje dziewczyny długo się nie odzywałam bo ciągle na mnie spadały różnego rodzaju przeciwności losu. Jestem po dwóch mastektomiach , mam za sobą chemioterapię , radioterapię , zapalenie płuc , rehabilitację. Jak by tego było mało to ostatnio zaczyna mi puchnąć lewa ręka i aktualnie używam rękaw medyczny , nie wiem czy to coś pomoże ale w mojej sytuacji robię wszystko co mi każą.Na dodatek siedzę jak na igłach bo 20 lipca mam do odebrania wyniki genetyczne , mam córkę i onkolog dał mi skierowanie do Gliwic na badanie.Dziewczyny napewno sporo z Was zaczyna walkę z tym gadem a reszta może już jest po wszystkim i dlatego chciałabym Wam życzyć dużo wytrwałości i wiary , że będzie wszystko dobrze i uda się walka z nowotworem i wrócicie do Waszych bliskich i przyjaciół.Ja mam 68 lat i walczę już 10 lat - pierwsza operacja 2007 rok a następna 2015 rok i tak sobie myślę że spora część to młode dziewczyny o silnych organizmach i dlatego myślę , że pokonacie go i uda Wam się walka o największy skarb jakim jest życie.Jeżeli będziecie miały ochotę i trochę czasu napiszcie choć parę słów bo niekiedy miewam depresje co będzie.Serdecznie Was pozdrawiam i przesyłam buziaczki dla młodzieży i tej starszej młodzieży też.Trzymajcie się cieplutko moje słodziaczki i ściskam mocno Ewa kozieł.
Ja Ciebie też ściskam. Czekam na pozytywne wiadomości co u Ciebie słychać , myślę że wszystko w porządku.Buziaczki przesyłam.Trzymaj się cieplutko.Pozdrawiam.
Kochana Jolanto bardzo Ci dziękuję za miłe słówka.Nie zaprzeczę , że jestem silna baba , bo już przeżyłam dwa nowotwory piersi , ale przyznasz mi , że czasami jest tego wszystkiego za dużo , ale walczyć trzeba do końca życia które jest piękne.Serdecznie Cię pozdrawiam i przesyłam sporo buziaczków i dużo zdrówka.Trzymaj się kobitko moja.
Dziękuję za wsparcie bo ja znowu o niczym jak rak nie myślę.Bardzo mnie uspokoiłaś. Dziękuję.Ewa.
DO BETTI 500 przed chwilą przeczytałam Twój liścik i postanowiłam zaraz odpisać. Otóz na imię mam Ewa mam lat 68 i jestem po usunięciach obydwóch piersi , pierwsza była w 2007 roku a druga w 2015 roku , pmietam tylko wielkość raka z 2015 roku i wynosił7 na 4,5 i do tej pory żyję i zapewniam Cię , 46 latko , że Ciebie czeka to samo.Ja jestem po 3 cyklach chemioterapii i po naświetlaniach Gliwicach w ilości 25 lamp. Pamiętaj Betti musisz bardzo mocno wierzyć , że ci wszystko się uda i przyjdzie taki czas , że Ty będziesz mnie udzielać wskazówek i rad jak zniszczyć gadzisko.BĘdzie mi bardzo miło ,jeżeli mi odpiszesz kilka słówek ,skąd jesteś gdzie pracujesz ile dzieciątek masz.Chciałąbym Ci jeszcze poradzić bardzo dobry lek na odporność , na ból kości o nazwie KALCIKINON z witaminą K2 , MK7 ,wapń oraz witamina D-3 .Pozdrawiam Ewa.
Andziu trzyman za Ciebie kciuki zobaczysz wszystko będzie dobrze.Kiedyś napisała mi jedna z Amazonek , że życie jest piękne i trzeba walczyć o nie do samego końca.Walcz i wierz , że wszystko się uda po Twojej myśli. Ściskam i pozdrawiam.Ewa.Ja nusiałam napisać dodatek bo najpierw napisałam do Ciebie a potem dopiero przeczytałam twoje wiadomości.Wszystkiego dobrego.