Beata42,

od 2015-12-10

ilość postów: 33

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

6 lat temu

I stało się!!!

Tata odszedł!!! 13.03.2018, już po pogrzebie...

Miał na mnie zaczekać , tylko pół godziny i byłabym na miejscu!!!Odszedł sam w szpitalu.Mama od rana była u niego, już mało mówił, prawie wcale...spał ciągle, oczy zamknięte...ale karmiła go zjadł odrobinę śniadania , potem trochę zupy.A potem mama pojechała do domu a ja miałam ją zabrać i miałyśmy znów być przy nim...a On nas zostawił...

52 chemie organizm jego zniósł, radioterapię a i setki tabletek i co...na nic 5 LAT od diagnozy żył...

Rak pęcherza moczowego

6 lat temu

5 LAT WALKI I ZBLIŻA SIĘ KONIEC !!!

Bywam tu mało teraz...ale czytam czasem. Niektórym się jakoś udało...a mojemu tacie NIE!!!

Pęcherz potem płuca a na koniec mózg....leży teraz na paliatywnym oddziale od kilku dni stan się tak bardzo pogorszył w ciągu właściwie tygodnia.Nie dawno samochód prowadził dziś może i nas poznaje ale nie chodzi, mówi od rzeczy i stał się bardzo agresywny...śpi dużo...

Owszem były radości jak po chemiach których było mnóstwo (zazwyczaj dobrze się po nich czuł) następowały zmiany , guzy się zmniejszały ...tak nas życie oszukiwało...aż nagle pewnego dnia zaczął się potykać zawracać...badanie głowy i doszedł już tam...raczysko...Radioterapia.Płakać nie mam sił - zresztą nie pomaga, pewnie każdy to przerabiał...Widzę jak cierpi, wie ,że umrze ...i pyta dlaczego...

Rak pęcherza moczowego

6 lat temu

Dobry wieczór nie było mnie tu bardzo bardzo długo...i nawet nie chciałam tu zaglądać jak znów coś zaczęło się dziać z moim ojcem, choć wiele pomocy tu uzyskałam i dużo wsparcia.Ooo Heniek aktywny...super, Reszta nowa i niestety nowych przybywa.

Mój tata najpierw miał zaatakowany pęcherz,leczenie, leczenie i jeszcze raz leczenie jakoś daliśmy radę a tu nagle kaszel przez miesiąc i co ??? dalej poszedł ...mało było mu pęcherza....poszedł do płuc no to chemia 4 lata , całkiem dobrze znosił nawet bardzo dobrze....ale mało...jakieś zachwiania równowagi się pojawiły i co ...do mózgu dotarł...a dziś lekarz rozkłada ręce i proponuje hospicjum...Tata jest świadomy wszystkiego a mnie oczy od płaczu bolą...Po co to piszę??? NIE LEKCEWAŻCIE NICZEGO,ŻEBY NIE BYŁO ZA PÓŹNO...u nas dzieje się to od 5 lat...

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Co konkretnie bierzesz? Bardzo skutki uboczne odczuwasz?

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witaj Bolku co bierzesz?

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
TOSIA42 No jak czytam to jakby podobna historia mojego taty. Ależ tu wiele podobnych historii.....

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Marteczka poczytaj moje posty, tak jak Heniek nadpisał jest rzeczywiście. Pilnuj się i badaj co "5 minut"

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
AGNIESZKA76 JANEK19646 dziękuje za odzew. No tak miałaś rację!!!Dziś tata jest tam od 6.00. rano i dopiero teraz ,mąż go zabrał do domu!Ludzi było milion!!! CHEMIA nie działa bo lekarze tak powiedzieli na podstawie TK.Nic nowego nie zajęte ale to co jest , to się powiększyło.A to dobrze nie rokuje - słowa Pani ordynator.Ale będą próbować dalej...bo organizm silny, poza tym gadem nic ojcu nie dolega, no może wilczy apetyt!!!Ale to bardzo dobrze! Teraz dostał inną PACLITAXEL. GAJA mam pytanie o Otwock.Czy tam są jakieś dwa ośrodki?

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Agnieszka76 Dziś tata został wypisany ze szpitala i teraz dostał skierowanie tam do przychodni na Sierocą chemia kolejna 1.0.2016 potem co 3 tygodnie już w tej przychodni a TK 4.8.2016 Normalnie zewnątrz okaz zdrowia!!! Nasłuchał się tam o ośrodku w Otwocku i chyba chce tam jechać!!! Ja już wcześniej tam dzwoniłam, dowiedziałam się co i jak ale on wówczas nie chciał jeździć "po świecie" jak to ujął a teraz zmienił zdanie. rinaffelina nasz przypadek na początku identyczny, tyle ,że u was już pęcherza nie ma i to była bardzo dobra decyzja bo nas pan doktor (podobno szycha i ekspert w naszej okolicy), zwodził, miało być pięknie a jest ....

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witam... Druga chemia u taty nie zadziałała, teraz podają mu trzecią. Na nic nowego gad nie wszedł, ale to co jest , no to jest większe...nieznacznie ale jednak... Bolek na oddziale , w szpitalu tak jest ,że każdy pacjent ma swojego lekarza ale jak mój tata wychodzi po chemii i ma zrobić sobie badania to nie trafia do normalnej przychodni, tylko do tej nadirowej. Bo tata dostaje chemię w szpitalu teraz 6 dni leży już , jutro chyba wyjdzie... Agnieszka76 widzę znasz temat COZL my jeszcze do normalnej przychodni nie trafiliśmy bo ciągle chemia i chemia...na łóżku szpitalnym!!! A DÓŁ GIGANT, ostatnio koleżanki z pracy odwiedziły inną koleżankę , która miała pierś usuniętą było ok a potem nagle HUK i płuca...nie będę Wam pisać jak to teraz wygląda , jak ona teraz wygląda...bo to już kwestia czasu....i teraz tak się boję...