Ostatnie odpowiedzi na forum
bolek1950
Tak właśnie jest tu w COZL ja chciałam tatę zapisać po pierwszej chemii dodatkowo tu do tej przychodni (do lekarza poleconego przez naszego urologa z innego szpitala) i przy okienku dowiedziałam się,że nie ma takiej opcji ,że jak przyjmuje chemię i jest pod opieką szpitala to nie może teraz do przychodni się zapisać bo to nie ma sensu.
Jak od naszego lekarza urologa trafiliśmy tu do COZL to na pierwszej wizycie , tak byliśmy u onkologa i on wtedy zabrał dokumenty, telefon za tydzień , konsylium i zaczęły się chemie i tak do dziś.
Więc jak mam procedury przeskoczyć???
A Ty bierzesz chemię? Może nie doczytałam czegoś?
bolek1950 nie mam zielonego pojęcia o leczeniu klinicznym jak to jest w COZL.
Tam jest tak,że jak tata został zakwalifikowany na chemię to potem na kolejne był zawsze przed inny lekarz.Teraz trafiamy na oddział to też zawsze inny lekarz, potem przyjeżdża na badania to znów inny lekarz... Chciałam go tam zapisać do lekarza onkologa w przychodni to nie , bo dopiero po zakończonym leczeniu...a tu leczenia końca nie widać, chyba....więc właściwie lekarza onkologa nie ma własnego, bo w poradni nie jest.
A JEŚLI NIE TU TO GDZIE???
Z całej Polski tu są pacjenci...
Agnieszka psychicznie to ja wysiadam...uwierz mi do dziś miałam wielką, ba potężną nadzieję ,że coś będzie lepiej a tu klapa.
Witam Wszystkich co się do mnie odezwali odezwali - DZIĘKUJĘ!!!
Ale...dziś masakra już nie do kwadratu ale do sześcianu!!! (jak to się u nas mówi).
Lekarz dziś (rozmawiałam telefonicznie)powiedział ,że ta druga chemia nie zareagowała tak jakby oni chcieli (tak to ładnie ujął) teraz trzecia (nie wiem jeszcze co to) a jak ta nie pomoże to już nie maja co zaproponować!!!NO SZOK!!!
JANEK nawet nie śmiałabym się obrazić, no co TY!!!
Ja przy tacie "kłamię jak z nut" no trudno... muszę.On optymista niesamowity!!!Mówi jak nie ta chemia to może następna, a zresztą on się czuje dobrze - tego się właśnie trzyma!!!No wyobrażacie sobie???
Czy tak to jest?Odsyła się pacjenta i koniec...?
Witam Wszystkich,
O tak COZL bardzo jak dotąd przyjemni lekarze...to muszę przyznać, nie ma przemądrzałych (choć mogliby przecież....) można porozmawiać zawsze...tylko co z tego...
Nie wiem jeszcze na pewno...ale coś czuję,że jest nie tak...(PRZYPOMINAM PĘCHERZ i POTEM PŁUCA)
Tata jest w trakcie drugiej, innej chemii (dziś zgłosił się na 4 dawkę).
Pierwsza NIC nie pomogła...dziś rozmawiałam z lekarzem i tak coś nie do końca jasne... nic mi o TK nie powiedział, mają zrobić jeszcze usg pęcherza (PO CO? )i wtedy z Panią Ordynator mam rozmawiać oj ...........................................
Tata i czuje się dobrze a i wygląda dobrze, nic nie schudł, apetyt super , sterydów też nie bierze...i co? wszystko do d....za przeproszeniem.........
JA ZACZYNAM SIĘ PODDAWAĆ......................................DO TEJ PORY GDZIEŚ TLIŁA SIĘ NADZIEJA....A DZIŚ MASAKRA, BOJĘ SIĘ..............................................................
Dzięki BOLEK za odzew...
Czasem jadę z tatą na przyjęcie do szpitala (A TRWA TO WIELE GODZIN) i powiem wprost siadam, obok rożnych osób i wypytuję!Ludzie bardzo chętnie powiadają o sobie, i tak jak napisałeś nie zawsze jedna czy druga chemia pomaga...W piątek czwarta dawka chemii...i wynik TK, no jak się okrutnie boję...
Witam Wszystkich!
Dawno mnie tu nie było!Masakra skleroza na hasło a już kolejny raz wstyd mi pisać było o kolejne nowe!
Mam pytanie do Tych Osób co z CHEMIĄ mają do czynienia.
Mój tata miał pierwszą chemię w 12.2015 GEMZAR wziął trzy dawki i po TK nic bez poprawy teraz ma inną chyba mocniejszą włosy wyszły mu już po drugiej chemii (albo może w połączeniu z pierwszą no nie wiem).TK miał 13.05.2016 czekamy na wynik bo tej chemii jest 4 dawki.
Mój tata - pęcherz + płuca.
UWAGA!!!Tata czuje się normalne, wygląda dobrze i apetyt wilczy, waga nie spada....
a może to nie chemia............
Jak to u Was wygląda???
Witam!
Czy ktoś z Was miał do czynienia z chemioterapią?
Tata już 4 dzień bierze te leki.Nie ma szans aby odczytać co bierze!Jestem u niego codziennie po pracy a więc po 17.00 więc nic konkretnego nie mogę się dowiedzieć, owszem dzwoniłam na oddział i rozmawiałam z lekarzem prowadzącym ale za nic nazw nie pamiętam.!!!
Tacie skoczyło ciśnienie, bóle głowy no i wymioty...no jak to przeżyć!!!???
Sawusia no ta cyklonamina to raczej na pewno nie na te objawy.
Owszem ma działanie przeciwkrwotoczne ale nie przy takim krwawieniu z pęcherza.
Do lekarza najlepiej...
Witam, MASAKRA do takie delikatne słowo...
Dziś po 9-ciu godzinach oczekiwania na łózko tatę mi do szpitala przyjęli...
I co dalej...jutro się okaże
Dobranoc (jak ktoś o 4 wstaje to już o tej porze ledwo żyje...)